reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
@sandra777.12 to wszystko przez tego elfa... Dzisiaj ja oplułam telefon. Czytam sobie kulturalnie komentarze do posta mamyginekolog, a tam farmaceutka o tym jak ludzie przekręcają nazwy preparatów aptecznych. No hit 😂😂😂
Same zobaczcie😂😂😂
 

Załączniki

  • Screenshot_20200224_212457_com.instagram.android.jpg
    Screenshot_20200224_212457_com.instagram.android.jpg
    328,6 KB · Wyświetleń: 108
Wiem,ze moge byc denerwująca,ale ze strachu,ze beta bedzie slabo przyrastać ze wy będziecie miec tysiące a ja setki,ze zacznie spadać. Jak ciąży nie było to sie martwiłam ze nie ma,jak ciąża jest to sie boje zeby sie przedwczesnie nie skończyła. To forum juz niejedną historie widziało,nie chce dokładać kolejnej smutnej poprostu:(
Wiec przepraszam jesli kogoś urazilam tym że wymyślam ...
Kochana, nie masz za co przepraszać 😘 nie dziwie się, że się boisz .. myślisz, że ja nie ?
Niby jest już 2 trym, ale i tak się boje 😑
Jak dowiedziałam się o ciąży to pomyslałam, Okk około 15 tyg będzie już luzik. A tu guzik, teraz to czekam na Ok 24-25 tyg.. bo gdyby wuuuuu (odpukać) to będą już dziecko ratować 😔
Także wiem co czujesz 😘 z każdym dniem jesteś dalej !!
 
I tak późno [emoji6] bardzo dobrze się trzymasz, ja non stop chodziłam nabuzowana[emoji23] już nie chciałam robić żadnych wyników do wizyty ale Paweł truje mi dupę żeby zrobić bo czy dobre przyrosty srata pierdziata i znowu będę przeżywać... i złote słowa znowu CZEKAĆ ehhh...
 
reklama
Wiem,ze moge byc denerwująca,ale ze strachu,ze beta bedzie slabo przyrastać ze wy będziecie miec tysiące a ja setki,ze zacznie spadać. Jak ciąży nie było to sie martwiłam ze nie ma,jak ciąża jest to sie boje zeby sie przedwczesnie nie skończyła. To forum juz niejedną historie widziało,nie chce dokładać kolejnej smutnej poprostu:(
Wiec przepraszam jesli kogoś urazilam tym że wymyślam ...
Dlaczego mialabys kogos urazic ? To chyba normalny objaw ze sie denerwujesz. Wiesz ja jak mialam ostatni transfer to chyba czulam ze cos idzie nie tak. Najpierw zle przyrastajaca beta, pozniej peherzyk byl o 3 dni za maly i gdzies intuicyjnie to czulam. Jak zobaczylam wynik 2 weryfikacji gdzie z 90 przyroslo tylko do 130 staralam sie byc twarda dla Łukasza. Ciagle sobie powtarzalismy ze bedzie jeszcze dobrze. Ale jak tylko znalazlam okazje to sie zamknelam w lazience i zanosilam sie z placzu nie wydobywajac przy tym zadnego dzwieku. Prawie sie dusilam, lzy lecialy ciurkem cala sie trzeslam a ja myslalam tylko o tym zeby nie bylo mnie slychac i zeby za dlugo to nie trwalo bo caly czas chcialam pocieszac Łukasza... W miedzy czasie po pierwszej becie do kolejnych weryfikacji gdzie nagle sie okazalo ze beta jest ponad 1000 a lekarz stwierdzil ze na usg jst wszystko ok zanim stwierdzono puste jajo mialam w sobie tyle roznych i skrajnych mysli ze trudno to sobie wyobrazic...a to byl moj ostatni zarodek. Wiec doskonale cie rozumiem. Na forum jest fajnie czasami prze-smiesznie, czasami prze-milo i czasami prze-wkorwiajaco ale kazda z nas ma swoje prywatne zycie. Niestety wiem ze im dalej sie zajdzie tym bardziej to boli... Ty tez juz duzo przeszlas ale tez nikt ci nie zagwarantuje ze skoro tyle przeszlas to teraz juz musi byc tylko lepiej... ALE u ciebie wszystko jest ok masz przebadany i zdrowy zarodek a przyrosty prawidlowe. Wiec chyba nie masz powodu sie zamartwiac ;) Ja sie moge smiac, ciagle zartowac albo napyskowac jak mnie cos wkurzy ale taka jestem juz od urodzenia :) Mam poporstu swiadomosc tego ze to wszystko dzieje sie naprawde... i ze jest to bardzo trudne. Jest takie powiedzenie:"zachowujesz sie jakby od tego zalezalo twoje zycie " :) No niestety wlasnie od tych glupich cyferek zalezy w jakims stopniu nasze zycie. To jak bedzie dalej wygladalo. STAWKA JEST WYSOKA - w kazdym znaczeniu tego slowa...
 
Do góry