[emoji173][emoji173][emoji173] Jestesmy po wizycie i nawet już po obiedzie.
Kropus jest i ma się dobrze [emoji7][emoji7][emoji7] gorzej z jego matką, bo ciągle jeszcze popłakuje. Kropus dobrych wymiarów, pęcherzyk zoltkowy z którego czerpie energię również prawidłowych wielkości. Serduszko bije prawidłowo 131. Nawet je slyszelismy
Jak zaczelam płakać na fotelu tak do końca wizyty leciało. Z tego wszystkiego nie zadalam lekarzowi żadnego pytania. Mężowi tez łezka poleciała ale się trzymał. A lekarz twardy jak skala. Nawet mu powieka nie drgnela. Widział, ze mi leci więc konkretne komunikaty mi przekazywał A na koniec powiedzial "wszystko jest dobrze". Dziś znów plamilam, na usg nie widzi nic co mogłoby to powodować. W związku z tym zmniejszył mi heparynę z 6000j na 4000j. Wszystkie inne leki bez zmian. Nie przyznała się,ze jem metformine. Chyba zacznę z niej schodzić, jedząc ja co drugi dzien przez tydzień. Cukier powiedzial,ze dobry. Zapytal czy normalnie pije i nie wymiotuje.w związku z czymś tam w morfologii. Ja podpisałam glowa,ze nie i tyle. Tarczycy powiedzial,ze ok i dalej ta dawkę eryttoxu co mam. Powiedzial,ze w zwiazku z plamienia i oszczędny tryb zycia, zero wysiłku, ćwiczeń i sexu . Krótkie spacery i to kolo domu. I powiedział do mnie,że 2 tyg zwolnienie daje, na co ja,ze mam zwolnienie ze szpitala do 28. To Powiedział,że następną wizyta w takim razie 3.marca i on ni da zwolnienie. Na co ja, chciałam juz mowic,ze no jak....A on od razu "Ja tak mówię. Zwolnienie". No i koniec. Balam sie odezwać A mój mąż z tego powodu zadowolony i powiedział,ze ze mną trzeba krótko.. także
@bazylia128 prosze o dopisanie do kalendarza 03.03 wizyta w klinice i 30.03 badania prenatalne. A o i jeszcze mi powiedział, ze w zwiazku z tym,ze nie miałam toxo to mam uważać, zero kontaktu z kotami i dochodami i muszę ja zbadać w 20 i 30 tyg ciazy i tego pilnować. A na koniec pokazuje Wam nasz CUD[emoji173] i dalej wyje.
Zobacz załącznik 1083507Zobacz załącznik 1083508