Boże kochana nawet nie wiadomo co napisać w takich momentach, ale doskonale Cię rozumiem mi nowotwór zabiera co chwila kogoś z rodziny, od strony mamy i taty każdy umiera na to *****, od strony dziadków również, moja siostra rodzona jest po nowotworze... Miała wtedy 17 lat.... To jest coś strasznego z czym ciężko się pogodzić...Tydzień temu w szpitalu powiedział lekarzowi ze nie wybiera się na tamten świat dopóki wnuka nie doczeka. Eh... [emoji24]
Bądź dzielna na tyle, na ile potrafisz