bazylia128
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Sierpień 2019
- Postów
- 10 225
A gdzie dokładnie ?No to dawaj, dawaj [emoji16]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A gdzie dokładnie ?No to dawaj, dawaj [emoji16]
Pracuje dla hiszpańskiego banku jeszcze ale nie zdążyłam się tak dobrze hiszpańskiego jeszcze nauczyć Gdybym umiała myślę żebym się tam z rodzinką przeniosła bo uwielbiam Hiszpanie!!! Moje ulubione miejsce to Sant Feliu De Guixols na Costa Brava. A w której części Ty mieszkasz?No to dawaj, dawaj [emoji16]
Nie dziwię się, że jesteś rozgoryczona i nieszczęśliwa. Taki kopniak od życia cholernie boli. Dziś widzisz wszystko w czarny barwach, ale z czasem może będzie lepiej, nie poddawaj się. Wiek jeszcze Cię nie ogranicza, chyba że pieniądze, to jest duży problem.A ja w tym roku nic nie robię, choinki też nie będzie, to będą najgorsze święta w życiu
Przyjechałam do Polski, zrobiłam betę... wynik: 0,2
Nie mamy żadnych mrozaczków , mieliśmy tylko te dwa 5-cio dniowe maleństwa
Dzwoniłam wczoraj do kliniki, chciałam porozmawiać z doktor, ale powiedzieli, że jest zajęta, ma pacjentów... Kobieta z rejestracji napisała notatkę mówiąc, że przekaże. Po 19-tej zadzwonił telefon, nie zdążyłam odebrać, ogarniałam w łazience swoją czerwoną powódź. Jak oddzwoniłam, to włączyła się automatyczna sekretarka z informacją, że telefon odbierają w godzinach 8-13 i 15-19 dzisiaj już nikt nie zadzwonił, zerowy kontakt z lekarzem.
Fizycznie czuję się bardzo źle, a muszę jeszcze wrócić do domu i jutro jechać 80km do kliniki na betę, a w piątek pewnie jeszcze raz, żeby porozmawiać z doktor, bez sensu to wszystko... straciliśmy kolejny rok
Dokładnie u mnie początek grudnia powoli zaczyna się myśleć i ogarnia mnie magia świąt.Nigdy w listopadzie nie myślę chyba tylko.wczesniej planujemy wyjazd do kraju lub nie A tak nie dajemy się zwariować .Wszystko z Tobą dobrze. To innym chyba święta przyslonily fakt, że to jeszcze listopad się nie skończył Ja zaczynam od jutra planowanie co komu kupić, co tam w ogóle zrobić. No bo nie planowałam bo żyłam transferem. A teraz sobie na spokojnie zacznę coś tam kombinować. Właśnie jakieś dekoracje, jakieś lampeczki chce kupić. Powoli będę sobie wychodzic w klimat świąt. Ale nie dajmy się zwariować
A gdzie dokładnie ?
Pod Barcelona.Pracuje dla hiszpańskiego banku jeszcze ale nie zdążyłam się tak dobrze hiszpańskiego jeszcze nauczyć Gdybym umiała myślę żebym się tam z rodzinką przeniosła bo uwielbiam Hiszpanie!!! Moje ulubione miejsce to Sant Feliu De Guixols na Costa Brava. A w której części Ty mieszkasz?
Tam mamy HQ Rozumiem bardzo dużo bo od kilku lat ciągle ktoś obok gada po hiszpańsku... Tylko że mówią za szybko Ale nie jestem sama haha mąż już gorzej by to ogarnął, syn 6 letni pewnie szybko Barcelona jest przepiękna.... ahhhh ale masz faaaaaaaajnie! Tam chyba teraz średnie nastroje na ulicach, te protesty?Pod Barcelona.
Sant Feliu jest super, ale moje ulubione miejsce na Costa Brava to Tossa de Mar.
Hiszpanski jest prosty. Pol roku tutaj jesli masz podstawy i zaczynasz sie porozumiewac [emoji4]
Ja jeszcze nie wiem. Dopiero we wtorek będę wiedziała. Mam wizytę w 12dc, bo dla odmiany na cyklu naturalnym teraz bede miala transfer. Także ja po TobieTak dokładnie, trzymam za Ciebie kciuki
A kiedy masz transfer ?