reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Witam Wszystkie Dziewczyny :)
Mój pierwszy post, potrzebuje porady... wsparcia..
Jestem po drugim transferze.. 16.11, czyli 6 dpt. biorę tonę luteiny (góra dół) + prolutex fiolka dziennie (czyli progesteron w zastrzyku). Jestem mocno przy tuszy 😉. Na czas potwierdzenia, mam przerwę w pracy i ciągle bym spała. Mam obolałe piersi i twarde bolesne w dotyku sutki. Od dziś boli mnie dół brzucha (okolice jajników) i krzyż... Trochę mnie to martwi.. objawy jak na zbliżający się okres. ...😔 ale z drugiej strony trochę wcześnie... W środę w przyszłym tygodniu beta i wizyta u lekarza... Czy tak powinno być? Przy pierwszym in vitro, nie miałam takich objawów. Proszę dajcie znać co o tym myślicie? Oszaleć można czekając na wyrok czyt. beta😫.
Z góry dziękuje za każdą poradę 😘😘
 
reklama
Kurcze coś w tym jest.. ale może niech się wypowiedzą dziewczyny które miały mało komórek a jednak się udało.. jak ja bym chciała zeby to wszystko było takie proste . Moja przyjaciółka pół roku starała się o dziecko i udało się naturalnie bez badań itd. Karmiąc mała przez rok nie miała okresu regularnie. Może jakieś 4 miesiączki w sumie miała . I nagle mówi ze chyba zaczną starac się o kolejne dziecko bo chyba lepiej tak jedno po drugim . I bach.. w ciąży [emoji23] już urodziła syneczka i ma parke . Myśle ze psychika tez dużo robi .
Psychika owszem, ale jak wszystko inne jest ok. No bo psychika nie naprawi jajowodów, nie zmieni magicznie parametrów nasienia i receptywności endo też raczej nie poprawi, nie mówiąc już o samym zarodku. Więc może i coś to daje, ale raczej nie u wszystkich pomoże ...i powiedziała to mgr psychologii... Taki paradoks....
 
Psychika owszem, ale jak wszystko inne jest ok. No bo psychika nie naprawi jajowodów, nie zmieni magicznie parametrów nasienia i receptywności endo też raczej nie poprawi, nie mówiąc już o samym zarodku. Więc może i coś to daje, ale raczej nie u wszystkich pomoże ...i powiedziała to mgr psychologii... Taki paradoks....

Tak tak chodzi o pary gdzie ,, wszystko jest ok ” a nie chce zaskoczyć to po części psychika może blokować . Już sama niewiem [emoji23] wymyślam sobie na różne sposoby
 
Witam Wszystkie Dziewczyny :)
Mój pierwszy post, potrzebuje porady... wsparcia..
Jestem po drugim transferze.. 16.11, czyli 6 dpt. biorę tonę luteiny (góra dół) + prolutex fiolka dziennie (czyli progesteron w zastrzyku). Jestem mocno przy tuszy 😉. Na czas potwierdzenia, mam przerwę w pracy i ciągle bym spała. Mam obolałe piersi i twarde bolesne w dotyku sutki. Od dziś boli mnie dół brzucha (okolice jajników) i krzyż... Trochę mnie to martwi.. objawy jak na zbliżający się okres. ...😔 ale z drugiej strony trochę wcześnie... W środę w przyszłym tygodniu beta i wizyta u lekarza... Czy tak powinno być? Przy pierwszym in vitro, nie miałam takich objawów. Proszę dajcie znać co o tym myślicie? Oszaleć można czekając na wyrok czyt. beta😫.
Z góry dziękuje za każdą poradę 😘😘
A jaki miałaś transferowany zarodek? 3 dniowy czy blastkę? Bo przy blastce to zaryzykowałabym na twoim miejscu betę wcześniej.
 
Insulinoodpornosc to też jest trop. Nie pakuj się teraz w koszty leczenia immunologicznego w takim razie, może na późniejszym etapie ale mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby :)
Wkurza mnie, że niektóre kliniki podwazaja zalecenia innego specjalisty...

Napisz jeszcze jakie badania immunologiczne robiłaś u siebie w klinice.

P. S. Ja kirow też nie badałam a miałam leczenie immuno, więc nie zawsze sprawa dotyczy kirow.
Nooo ... a wiesz co sie nasluchalam w gabinecie jak lekarz sie dowiedzial ze chce do naszego jarka isc. O lekach ze kiedys sie wydarzy tragedia bo takie leki stosuje i ze badanie kir nie ma sensu itd. Tez tak wlasnie sie zastanawialam czy przed sama punkcja jest sens badac znowu immunologie. Tez mam nadzieje ze nie bedzie potzreby :)
Juz pisze. te badania zlecil mi moj lekarz po koslutacji z ich immunologiem zebym najpierw je zrobila a jak cos wyjdzie to dopiero wtedy na wizyte do niego. On naprawde nie naciaga mnie na koszty i staram sie mu ufac. Uczyl sie leczyl we Francji wiec chyba tez wie co robi.

P/c antyfosfolipidowe IGG i IGM 1
P/c antykardiolipinowe i tutaj mi wynik wyszedl watpliwy 12,5 ale powiedzial ze spoko i to acard powinien zalatwic
Przeciwciala przeciwjądrowe - nie wykryto becnosci przeciwcial przeciwjadrowych
Tyreotropina trzciej generacji 1
P/c przeciw peroksydazie tarczycowej 0,5 norma do 5 wiec super malo i w normie
P/c przeciw antygenom łożyska ujemny nie stwierdzono przeciwcial

wiem ze to nie jest duzo badan ale powiedzieli mi ze to w zupelnosci wystarczy. Za same te badania zaplacilam cos kolo 1000 zl wiec tez juz cos powinny powiedziec...
 
No i tyle w tym temacie ;)
Ja tez mam genetyke spoko i w rodzinie nie bylo problemow. Lekarz mi kiedys powiedzial ze jak by wyszedl na ulice i zrobil in vitro kazdej kobiecie to 50% bylyby zarodkami wadliwymi. Tak sie czesto zdarza naturalnie tylko kobiety o tym nie wiedza bo myla to z krwawieniem miesiecznym.
Dokladnie.. dlatego teorie ze zarodki są wadliwe wtedy jak rodzice mają jakieś problemy genetyczne w rodzinie itd to jakies bujdy... Przy stymulacji uzyskuje się nadliczbowa ilość komórek niż naturalnie więc natura powstałe zarodki selekcjonuje po swojemu.. Kobiety które naturalnie zachodzą w ciążę nie sprawdzając bety kilka dni po zapłodnienia zachodzą w ciążę które się kończą na bardzo wczesnym etapie i o tym nie wiedząc.. To co dzieje się po in vitro to dosc podobna sytuacja...
 
Nooo ... a wiesz co sie nasluchalam w gabinecie jak lekarz sie dowiedzial ze chce do naszego jarka isc. O lekach ze kiedys sie wydarzy tragedia bo takie leki stosuje i ze badanie kir nie ma sensu itd. Tez tak wlasnie sie zastanawialam czy przed sama punkcja jest sens badac znowu immunologie. Tez mam nadzieje ze nie bedzie potzreby :)
Juz pisze. te badania zlecil mi moj lekarz po koslutacji z ich immunologiem zebym najpierw je zrobila a jak cos wyjdzie to dopiero wtedy na wizyte do niego. On naprawde nie naciaga mnie na koszty i staram sie mu ufac. Uczyl sie leczyl we Francji wiec chyba tez wie co robi.

P/c antyfosfolipidowe IGG i IGM 1
P/c antykardiolipinowe i tutaj mi wynik wyszedl watpliwy 12,5 ale powiedzial ze spoko i to acard powinien zalatwic
Przeciwciala przeciwjądrowe - nie wykryto becnosci przeciwcial przeciwjadrowych
Tyreotropina trzciej generacji 1
P/c przeciw peroksydazie tarczycowej 0,5 norma do 5 wiec super malo i w normie
P/c przeciw antygenom łożyska ujemny nie stwierdzono przeciwcial

wiem ze to nie jest duzo badan ale powiedzieli mi ze to w zupelnosci wystarczy. Za same te badania zaplacilam cos kolo 1000 zl wiec tez juz cos powinny powiedziec...
A i zapomnialam dodac ze moj dziadek i jego siostra bardzo chorowali na cukrzyce typu 2
 
reklama
Dziękuję za odpowiedź. Mój organizm słabo reaguje na leki nie dość że mało Jajeczek to jeszcze małe. Ahh trochę żałuję że nie skorzystałam z komórek innej kobiety bo moje chyba są nie do końca Okey
Jedno to przypadek losowy, ale jak masz 3 pod rząd to coś jest na rzeczy...

@agulla84
W dniu punkcji pęcherzyki maja wielkosc średnio 21-26, kilka dni wcześniej jak decydują o punkcji może być ok 18-19
 
Do góry