Śliwka12345
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2018
- Postów
- 1 117
No kurde Mac właśnie. Byłam teraz w poniedziałek w klinice i endo 9.5mm i jajko już prawie gotowe i w przeciągu 1-2 dni miała być owulacja. Bez piepszenia i bez drogich leków. Przecież nas te dwa transfery kosztowały każdy po prawie 4tys. 5 wizyt przed transferem każda po 150zl do tego transfer 1800zl i kupa leków bo oczywiście nie można zapisać nic tańszego tylko trzeba PUREGON gdzie ja go musiałam brać 2x dziennie i lutinus też drogi. I raz nas nie dopuścili do transferu bo był zbyt niski progesteron. Wkurzylam się terazSztuczny cykl wyglada tak ze od 1 lub 2 dc bierzesz leki na wzrost endometrium i tak ok 10-12dc masz wizyte usg gdzie dr sprawdza czy endometrium jest wystarczajacej grubosci i jesli tak to wlacza ci dodatkowo progesteron i po np 5 dniach w zaleznosci ilu dniowe masz zarodki bo jesli 3 dniowe to po trzech dniach masz transfer, caly czas musisz przyjmowac leki bo od ich skutecznosci zalezy utrzymanie ciazy mniej wiecej do 12tc ale to juz zalezy od lekarza niektorzy kaza dluzej. Dodam ze leki sa mega drogie u mnie jeszcze doszly zastrzyki bo cos progesteron mi kiepsko rosl. Na cyklu naturalnym nie bierzesz lekow w zaleznosci od dlugosci cyklu dr ustala z toba dziec pierwszego usg na ktorym sprawdza czy masz pecherzyk dominujacy i czy jest szansa na naturalna owulacje jesli taki jest to na podstawie jego wielkosci ustalacie kolejna wizyte i tak az do owulacji kontrolujecie ten pecherzyk, jesli masz problemy z tobielami tzn ze mozesz miec problemy z pekaniem pecherzyka wtedy dr moze ci na wszelki wypadek podac zastrzyk na pekniecie ale jesli nie ma takiej potrzeby czekacie az Sam naturalnie peknie i dojdzie do owulacji. Dzien owulacji jest dzien zero i tak jak na cyklu sztucznym od tego dnia odliczacie dni do transferu na podstawie zarodkow ilu sa dniowe. Niektorzy lekarze dodatkowo na wszelki wypadek przepisuja jeszcze progesteron ale to juz nie sa mega ilosci tylko np duphaston 2 lub 3 razy dziennie, bo po owulacji naturalnej to cialko zolte zajmuje sie produkcja naturalnego progesteronu jak przy naturalnej ciazy. Ja zeby nie chodzic na usg i placic za kazda wizyte 150zl kupilam sobie testy owulacyjne te elektroniczne i jak mi pokazaly ze pecherzyk juz dojrzal to umowilam sie odrazu na wizyte ale u mnie one dzialaja wiec nie musialam sie obawiac ze cos przeocze. W sumie mialam 3 wizyty wiec duzo taniej niz leki ale wiem ze dziewczyny tez chodzi sobie gdzie indziej gdzie jest taniej np 50zl za kontrolowanie owulacji i jak juz pecherzyk jest duzy to dopiero wtedy umawiaja sie do kliniki. Nawet jesli koszta bylby takie same co leki to milion razy wybralabym cykl naturalny bo jest o wiele wygodniejszy ze wzgledu na to ze nie musisz brac tych wszystkich lekow co kilka godzin, nie masz podraznionej pochwy Lub poklutego brzucha od zastrzykow. Ale zeby podejsc na cyklu naturalnym musisz miec pewnosc ze u ciebie wszystko funkcjonuje jak nalezy.