reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Właśnie miałam Ci pisać że wolna godzina była chyba na 12. Mi bez problemu przepisała siofor i dobrala idealna dawkę, bo robiłam test kanapkowy żeby sprawdzić przed transferem.

A czym różni się np. lek który Ty bierzesz od metforminy o której tu większość pisze? To wszystko mniej więcej to samo tylko różne nazwy leków?
 
reklama
@Marzycielka7 jak Twoja dzisiejsza wizyta u diabetologa? Zaskoczyła Cię czymś?

Narazie nie [emoji6]
Dietę będę miała ułożoną na piatek dlatego nie pisałam bo za bardzo nie mam co
Moja dieta będzie się opierała w dni pracujące na 5 posiłkach a niepracujące na 4 z racji tego ze mogę dłużej pospać [emoji16]
Wiem ze będzie dość restrykcyjna i będzie duzo ryb ale dokładnie jak będzie wygladac to dopiero w piatek się okaze
Robię jeszcze sobie delikatna labę do końca tygodnia i wraz z początkiem nowego tygodnia ruszam z kopyta [emoji2]
Choć nie powiem wczoraj się popłakałam u tej kobiety ale ja ogolnie jestem strasznie wrażliwa
To chyba z tego lęku i troche z rozżalenia ze niektorzy mogą wszystko a niektorzy maja pod górkę i ja do tej drugiej grupy należę ... ciągle coś [emoji20]
 
Teraz mialam crio na sztucznym.
- cykl przed byl scrtaching
-Od 1dc estrofem 2x1 i plastry systen50 co 3 dni.
-Od 2dc Encorton 10mg rano i 5mg w poludnie
- tydzien przed transferem intralipid
- tydzien przed transferem wlew domaciczny z osocza
- heparyna 0.6
- z progesteronu to: 3x1 duphaston, 2x1 crinone, 1x prolutex
- acard 75
- w dzien transferu kroplowka z atosibanu
- embryoglue, AH
- relanium, spasmolina

Spora lista. Co pomoglo. Nie wiem.


-
No mega byłaś obstawiona.
Ja podobnie będę, tylko bez intralipid.
Muszę jeszcze o ten encorton 5 w południe dopytać, bo ja mam 10.
No i nie mam tyle progesteronu.
Ten wlew, atosiban i relanium muszę wydebic.
Spasmoline już mam :)
 
Dziękuję kochana za dobre słowa. Do końca ciąży to chyba osiwieję, choć staram się już teraz wierzyć, że będzie wszystko ok. Jeśli to nie problem, to podeślij mi namiary na lekarza. Ja jestem z okolic Wrocławia. Zobaczę co będzie po środowej wizycie. Może faktycznie będę w potrzebie.

Niestety sterydy na jedno pomagają, ale mają też kurewskie skutki uboczne. A dalej na nich jesteś czy już nie? Myślę, że dobrze się zabrałaś za leczenie. Pamiętaj tylko, żeby prolaktynę badać rano po odpoczynku i nie po wieczornym seksiku. Gdzieś kiedyś czytałam, że nawet jazda samochodem z zapiętymi pasami potrafi podrażnić piersi tak, że prolaktyna rośnie ;) Ale jak miałaś 40, to faktycznie już sporo. Mi też tak skakała. Najlepiej, żeby była poniżej 20. Jak bierzesz teraz metforminę, euthyrox i bromergon, to powinno Ci się wszystko w mig unormować. W między czasie oczywiście przytulanki z mężem wskazane.
A brzuszek oddaję wszystkim chętnym!:-) :)



Ja robiłam kilka razy w cyklu przy okazji innych badań. Niestety jest dużo czynników mających wpływ na ten hormon. Trzymam kciuki za Twoją silną wolę ad. diety. Wiem, że to niełatwe, ale tyle przeszłyśmy tu wszystkie, że w sumie to pikuś;)

Ojjj przejście na inny styl życia mnie przeraża ale jeśli nagroda jest dzidziuś to zrobię wszystko [emoji7]
A Ty jak sobie radzisz ?
 
Narazie nie [emoji6]
Dietę będę miała ułożoną na piatek dlatego nie pisałam bo za bardzo nie mam co
Moja dieta będzie się opierała w dni pracujące na 5 posiłkach a niepracujące na 4 z racji tego ze mogę dłużej pospać [emoji16]
Wiem ze będzie dość restrykcyjna i będzie duzo ryb ale dokładnie jak będzie wygladac to dopiero w piatek się okaze
Robię jeszcze sobie delikatna labę do końca tygodnia i wraz z początkiem nowego tygodnia ruszam z kopyta [emoji2]
Choć nie powiem wczoraj się popłakałam u tej kobiety ale ja ogolnie jestem strasznie wrażliwa
To chyba z tego lęku i troche z rozżalenia ze niektorzy mogą wszystko a niektorzy maja pod górkę i ja do tej drugiej grupy należę ... ciągle coś [emoji20]
A no tak. Przeciez Ty bylas u dietetyka;)
Kochana, wcale Ci sie nie dziwie... ja naleze do tych twardych na zewnatrz a w srodku wata.. ile razy ja juz zbieralam lzy u swojej ginekolog.. jesli potrzebujesz sie wyryczec to placz- najgorzej wszystko w sobie kisic. Ja teraz tez chodze bardzo zdolowana. Brak kasy tak strasznie mnie ciagnie fo ziemi.. nie wiem czy sie nie porywamy z motyka na ksiezyc. Wiem,ze i tak bedziemy pozyczac ale boje sie tego.. z drugiej strony tłumacze nam,ze musimy sprobowac. Potem sie wszystko pouklada. Dzis rano bylismy z mezem na wynikach z krwi, ktore zlecil nam dr w klinice. Zostawilismy 600zl. Jutro jade na biocenoze i chlamydie- kolejne 200. A w przyszlym tyg robimy kariotypy i cftr-1200.. i tak szukalismy najtaniej(gdyby ktos szukal to testdna). I wiem, niejedna pomysli,ze skoro sie zdecydowalismy to mamy sie z tym liczyc. Niejedna para probuje juz ktorys raz z rzedu.. ale ja nie marudze, po prostu ryczec mi sie chce, dlaczego wszystkie starajace sie pary musza tyle przejsc i wycierpiec.
Co do diety- dasz rade. Cel jest ponad wszystko. Najwazniejsze zmienic niektore nawyki a nie bedzie musiala ona byc az tak rystrykcyjna.
Trzymam kciukasy [emoji8]
 
Teraz mialam crio na sztucznym.
- cykl przed byl scrtaching
-Od 1dc estrofem 2x1 i plastry systen50 co 3 dni.
-Od 2dc Encorton 10mg rano i 5mg w poludnie
- tydzien przed transferem intralipid
- tydzien przed transferem wlew domaciczny z osocza
- heparyna 0.6
- z progesteronu to: 3x1 duphaston, 2x1 crinone, 1x prolutex
- acard 75
- w dzien transferu kroplowka z atosibanu
- embryoglue, AH
- relanium, spasmolina

Spora lista. Co pomoglo. Nie wiem.


-

Kochana! Poza wlewem z osocza mam dokladnie taki sam plan!!
Mam nadzieje ze uda sie!
Kciuki mocne za Ciebie!![emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
A no tak. Przeciez Ty bylas u dietetyka;)
Kochana, wcale Ci sie nie dziwie... ja naleze do tych twardych na zewnatrz a w srodku wata.. ile razy ja juz zbieralam lzy u swojej ginekolog.. jesli potrzebujesz sie wyryczec to placz- najgorzej wszystko w sobie kisic. Ja teraz tez chodze bardzo zdolowana. Brak kasy tak strasznie mnie ciagnie fo ziemi.. nie wiem czy sie nie porywamy z motyka na ksiezyc. Wiem,ze i tak bedziemy pozyczac ale boje sie tego.. z drugiej strony tłumacze nam,ze musimy sprobowac. Potem sie wszystko pouklada. Dzis rano bylismy z mezem na wynikach z krwi, ktore zlecil nam dr w klinice. Zostawilismy 600zl. Jutro jade na biocenoze i chlamydie- kolejne 200. A w przyszlym tyg robimy kariotypy i cftr-1200.. i tak szukalismy najtaniej(gdyby ktos szukal to testdna). I wiem, niejedna pomysli,ze skoro sie zdecydowalismy to mamy sie z tym liczyc. Niejedna para probuje juz ktorys raz z rzedu.. ale ja nie marudze, po prostu ryczec mi sie chce, dlaczego wszystkie starajace sie pary musza tyle przejsc i wycierpiec.
Co do diety- dasz rade. Cel jest ponad wszystko. Najwazniejsze zmienic niektore nawyki a nie bedzie musiala ona byc az tak rystrykcyjna.
Trzymam kciukasy [emoji8]

Wiem, że to są duże koszty, ale może masz lekarza, który cześć badań przepisze ci na NFZ? Ja tak robiłam, że z listą badań z kliniki szłam do mojego ginekologa i na co było możliwe to on mi dawał skierowanie. Co się nie dało albo trzeba było długo czekać na NFZ to robiłam prywatnie. Zawsze to kilkaset złotych w kieszeni a przy wydatkach, które mamy każda złotówka się liczy.
Natomiast dodam, że efekt jest wart każdych pieniędzy! :)
 
reklama
Ja się melduję na forum, choć dawno nie pisałam, to sporadycznie zaglądałam. Trochę zamieszania wokół i jakoś tak czasu brakuje (a co to dopiero będzie w sierpniu??).
Przepraszam, że tak ogólnie, ale nie ogarnęłam wszystkich wpisów... Dużo dziewczynki piszenie o IO i badaniach krzywej. Przerobiłam temat na sobie, pewnie część pamięta. Nie można się sugerować wartościami referencyjnymi podawanymi przez laboratoria
dla insuliny, bo takich... nie ma. Krzywą robi się po to, by interpretować wynik łącznie. Ale fakt, im mniejsze wyrzutu insuliny przy niskiej glukozie, tym lepiej. Najgorsza sytuacja jest taka, gdy przy dużych wyrzutach insuliny nadal jest wysoka glukoza. Nie dość, że jest insulinooporność, to jeszcze organizm nie spala cukru, który krąży we krwi i szkodzi. Wysoka insulina przy dobrym cukrze świadczy o tym, że trzustka musi się mocno napracować, żeby ograniczyć cukier. I to też jest problem, bo wyrzuty insuliny na początku ciąży mocno utrudniają zagnieżdżenie zarodka i jego utrzymanie.
Dieta jest super ważna. Trzeba mocno ograniczać cukier (są fajne zamienniki, np. ksylitol), mąki - ogólnie zboża, można czasem pieczywo z pełnego przemiału (tzw. pełnoziarniste) - mi zarówno pszenne jak i żytnie podnosi cukier. Mój diabetolog kazał mocno ograniczyć owoce i niektóre warzywa - pomidory, papryka, ziemniaki, kukurydza. Można jeść kaszę gryczaną, bataty, topinambur, nabiał, warzywa zielone, mięso. Ze słodyczy - gorzka czekolada w małych ilościach (pow. 70%, 80%) i wyroby domowe - polecam sernik bez cukru i mąki. Do tego dużo wody, ruch i metforminka. Jeśli problemem jest tylko insulinooporność, to wystarczy (przy kontroli tarczycy i prolaktyny, bo to lubi iść w parze).
A tak przy okazji szybkiego ogarniania forum, co ja widzę! @Kurcia na takie wieści czekałam! Oczywiście narazie po cichutku, ale cieszę się ogromnie i życzę Ci takiego samopoczucia w ciąży jak ja miałam (bo końcówka przy tych upałach jest troszkę trudniejsza, ale nie jest źle) ;) Czekamy teraz na usg, żeby zobaczyć w końcu kurczaczka (-i). Trzymaj się dzielnie, bo teraz ciężkie tygodnie niepewności. No ale cholera... kiedy jak nie teraz! Zaciskam kciuki i wszystko inne za cd.:)
@Agniecha1508 ja melduję, że w sierpniu zwalniam brzuszek, a właściwie kuleczkę, bo tak to u mnie wygląda (chuderlak z kulką na brzuchu);) Ktoś musi przejąć kulkę!


Kochana ja się kulam jeszcze do sierpnia... mam nadzieję, że dotrwam. Troszkę mnie USG 3 trym. zmartwiło, bo maluch poniżej norm wagą i wymiarami i komory serduszka też nierówne i teraz będzie powtórka USG, żeby sprawdzić jeszcze raz po 2 tyg. Zobaczymy w środę co wyjdzie. A tak to, mój mąż się smieje, że się cofnęłam... Bo jestem na etapie misiów, króliczków itp. I śpiewam maluchowi kołysanki, a czasem puszczam z płyty;) I tak to u nas leci.
@Dgd - kochana no to Twój brzusio też rezerwuje - od przybytku głowa nie boli. Oczywiście oddam ;-)
 
Do góry