reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kobietki w środę był 9 dpt blastki i beta była 208, dzis powtorzylam czyli dziś 12 dpt i beta 805. Prawidłowy przyrost? Wydaje mi się, że tak ale szału nie ma. Pamiętam, że pierwszej ciąży te liczby rosły jak szalone :-)

Ładnie rośnie, nie masz się czym martwić :) każda ciąża jest inna, nie ma co porównywać do poprzedniej tylko cieszyć się z tej.

@Justyska13 przykro mi bardzo:(
✊✊✊ żeby drugi transfer był udany. A póki co wyszalej się na weselu.

@Justi55 kilka stron temu był wrzucany link do sprawdzenia obecności hcg po ovitrelle i pregnylu, sprawdź sobie. Jakoś nie wydaje mi się, żeby w twoim organizmie jeszcze coś było po zastrzyku. Raczej wygląda mi to na hcg zarodka i teraz musisz poczekać żeby sprawdzić czy to późniejsza implantacja czy zarodek otarł się endometrium.
 
reklama
Ładnie rośnie, nie masz się czym martwić :) każda ciąża jest inna, nie ma co porównywać do poprzedniej tylko cieszyć się z tej.

@Justyska13 przykro mi bardzo:(
✊✊✊ żeby drugi transfer był udany. A póki co wyszalej się na weselu.

@Justi55 kilka stron temu był wrzucany link do sprawdzenia obecności hcg po ovitrelle i pregnylu, sprawdź sobie. Jakoś nie wydaje mi się, żeby w twoim organizmie jeszcze coś było po zastrzyku. Raczej wygląda mi to na hcg zarodka i teraz musisz poczekać żeby sprawdzić czy to późniejsza implantacja czy zarodek otarł się endometrium.

W ten kalkulator wpisywałaś 250? Bo jeżeli tak to pokazuje mi że na dzień dzisiejszy mam 0. W poniedziałek i tak idę na betę.
 


Przeraziło mnie to .... od razu sobie przypomniałam jak @Elessi mówiłaś o adopcji ...
Wiem ze nie ma reguły i żeby tu nikt mnie zle nie zrozumial
Chciałam tylko zwrócić uwagę ze rzeczywiście są dzieci które pochodzą z różnych rodzin ... choć smutne to prawdziwe...
Dokładnie czasem tak bywa ale tam chyba od poczatku nie było więzi między tymi rodzicami i chłopcem bo inaczej ci rodzice by sie nie odcięli od niego pomimo wszystko ale nikogo nie mozna zmusić do miłości czasem poprostu sie nie da i tyle. ja mam adoptowanego brata z którym nie mam kontaktu, odwaliło mu jak skończył 19 lat. zaczął miec problemy psychiczne które oczywiscie odziedziczył po matce jak sie potem okazało i jak mama zaczęła sie martwic i bardziej go kontrolować No bo to chyba normalne ze jak dziecku odwala to rodzice sie bardziej interesują to wyzygal jej ze nie jest jego matka wiec niech sie odwali i sie wyprowadził do mieszkania które dostał od moich rodziców, które potem zadłużył i stracił. Ale mam tez siostry z którymi tez były przeboje bo Biologiczna rodzina sie do nich odezwała oj przez rok mieliśmy kosmos w domu moja mama az przeszła operacje serca przez to wszystko ale na szczescie udało nam sie to przetrwać i dopiero jak okazało sie ze wszystko co moja mama mówiła to prawda odnośnie tej rodzinki to siostry zmądrzały i teraz mamy super kontakt ale ile łez było wylane tylko my wiemy. Dodam jeszcze ze obie maja FAS o którym nikt nie powiedział i nikt tego nie zdiagnozował jak mama je adoptowała gdzie w domu dziecka były kilka lat, dopiero jak trafiły do nas to mama odrazu sie zorientowała wiec trzeba bardzo uważać bo w papierach oni nic nie piszą zeby ludzi nie odstraszać. Kiedys do placówki w której pracowałam trafiło z domu dziecka głuche dziecko po zapaleniu opon które przeszło rok wczesniej i nikt sie nie zorientował ze dziecko głuche, poprostu ręce opadają a mogli mu pomoc gdyby ktos zauważył ale po roku juz było za pozno, my zorientowaliśmy sie pierwszego dnia!!!
 
Ostatnia edycja:
Dokładnie czasem tak bywa ale tam chyba od poczatku nie było więzi między tymi rodzicami i chłopcem bo inaczej ci rodzice by sie nie odcięli od niego pomimo wszystko ale nikogo nie mozna zmusić do miłości czasem poprostu sie nie da i tyle. ja mam adoptowanego brata z którym nie mam kontaktu, odwaliło mu jak skończył 19 lat. zaczął miec problemy psychiczne które oczywiscie odziedziczył po matce jak sie potem okazało i jak mama zaczęła sie martwic i bardziej go kontrolować No bo to chyba normalne ze jak dziecku odwala to rodzice sie bardziej interesują to wyzygal jej ze nie jest jego matka wiec niech sie odwali i sie wyprowadził do mieszkania które dostał od moich rodziców, które potem zadłużył i stracił. Ale mam tez siostry z którymi tez były przeboje bo Biologiczna rodzina sie do nich odezwała oj przez rok mieliśmy kosmos w domu moja mama az przeszła operacje serca przez to wszystko ale na szczescie udało nam sie to przetrwać i dopiero jak okazało sie ze wszystko co moja mama mówiła to prawda odnośnie tej rodzinki to siostry zmądrzały i teraz mamy super kontakt ale ile łez było wylane tylko my wiemy. Dodam jeszcze ze obie maja FAS o którym nikt nie powiedział i nikt tego nie zdiagnozował jak mama je adoptowała gdzie w domu dziecka były kilka lat, dopiero jak trafiły do nas to mama odrazu sie zorientowała wiec trzeba bardzo uważać bo w papierach oni nic nie piszą zeby ludzi nie odstraszać. Kiedys do placówki w której pracowałam trafiło z domu dziecka głuche dziecko po zapaleniu opon które przeszło rok wczesniej i nikt sie nie zorientował ze dziecko głuche, poprostu ręce opadają a mogli mu pomoc gdyby ktos zauważył ale po roku juz było za pozno, my zorientowaliśmy sie pierwszego dnia!!!

To strona tej brutalnej rzeczywistości wlasnie
I to mnie przeraża bo ja bym oddała serce takiemu dziecku a tu zycie czasem weryfikuje
Wiadomo ze nie zawsze tak musi być ale jednak ryzyko zawsze istnieje[emoji20]
 
To strona tej brutalnej rzeczywistości wlasnie
I to mnie przeraża bo ja bym oddała serce takiemu dziecku a tu zycie czasem weryfikuje
Wiadomo ze nie zawsze tak musi być ale jednak ryzyko zawsze istnieje[emoji20]
No moja mama przeszła załamanie po akcji z moim bratem, trafił do nas jak miał 6 lat wiec tyle lat go wychowywała jakby było trzeba to zycie by za niego oddała a tu taki cios... ale siostry mam super mieszkamy od siebie kawał drogi ale codziennie ze soba gadamy i naprawde wiez mamy jak rodzone siostry.
 
reklama
No moja mama przeszła załamanie po akcji z moim bratem, trafił do nas jak miał 6 lat wiec tyle lat go wychowywała jakby było trzeba to zycie by za niego oddała a tu taki cios... ale siostry mam super mieszkamy od siebie kawał drogi ale codziennie ze soba gadamy i naprawde wiez mamy jak rodzone siostry.
Twoja mama ma ogromne serce Zycie nie jest takie proste jak nam się wydaje za dziecka.. zycie weryfikuje. Wydaje mi się, że szczescie maja rodzice,ktorzy adoptuja calkiem malutkie dziecko. Maja wplyw na uksztaltowanie dobrego czlowiek.. choc oczywiscie nie zawsze tak jest. Przeciez i w biologicznych rodzinach czesto jest tak, ze dzieci sa różne i czasami sa z nimi ogromne problemy. Chyba najwiekszy wpyw ma jednak otoczenie.
 
Do góry