Sylwia...matko, ja zupelnie nie wiem o czym piszesz...ja lecze sie wlasnie w Novum, jestem po crio...i jestem bardzo zadowolona, prowadzi mnie jedna ginka L.O. - jest super...zmienia leki i dostosowuje je do mnie. mnie slabo roslo endometrium, zaproponowala jakies plastry, ACC, mowila co mozna jesc, zeby zwiekszyc szanse. teraz przy crio, zapisywala mnie miedzy pacjentami, wiec nie musialam sie obawiac,ze mnie nie przyjmie. albo na recepcji mowilam, ze bylam tak umowiona z dr albo ona sama w gabinecie mnie zapisywala.
na transfer zapisala mnie do lekarza do ktorego chcialam, a chcialam do P.Z...kazdy przyjmuje mnie tam serdecznie.
jedyny problem mialam w wakacje, jak byly urlopy. raz tylko mialam zmiane, ale wolalam zaczekac na L.O., bo jakos ta zmiana mi nie odpowiadala
co do edno - polecam, wino wytrawne, egri bikaver. wskazane nawet dla kobiet w ciazy, na lepsze krazenie, oczywiscie bez przesady
dodatkowo orzechy, ja akurat obstawilam nerkowce, suszone morele, ja dostalam 3x1 progynova (przy stymulacji brala estrofem - i nie bylo tak dobrze), plasterek estradot 50 co 3 dni no i ACC - taki lek, chyba przeciwkaszlowy - ale podobno ladnie spulchnia endometrium...
no i przy ostatniej wizycie mialam ok10mm, nie wiem ile mialam przy transferze, ale przez 5 dni na pewno jeszcze podroslo.
madzialenak...kochanie nic sie nie boj, embriolodzy na pewno wiedza co robic. dopieszcza twoje maluchy, obiecuje ci to
ale nie dziwie ci sie, ja tez takie obawy mialam, wiec spokojnie to normalne!
i mimo wszystko mam jeszcze 11 zarodkow zamrozonych no i 4 oocyty
popros, zeby zadzwonili do ciebie w sobote z labolatorium i powiedzieli jak sie maluchy maja.
do mnie dzwonili codziennie i wszystko opowiadali
choragon poszedl w ruch, wiec juz teraz z gorki! a poza tym to ty twardzielka jestes! do mnie musiala przyjsc pielegniarka, znajoma...jak przeczytalam w necie, ze to boli to odpuscilam
tylko ja mialam jakis inny na pekanie - taki w dupsko co sie daje...
sznurki...twoje szanse sa na maksa zwiekszone...super! ja mam jednego malucha, bez naciecia otoczki, wiec wielkich nadziei sobie nie robie...
no ale za ciebie trzymam mocno kciuki! &&
a czemu test tak pozno? ja juz moe robic bete 15.12
zadam glupie pytanie, no ale mnie dreczy -
jak tu robic teraz kupe? przeciez to trzeba naprezyc brzuch troche i sie wysilic, to nie zaszkodzi maluszkowi?