reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

anna...ja dokladnie tak samo mialam woda w brzuchu i jajniki powiekszone do 7cm...i sie poddalam. niededawno na wizycie uslyszalam, ze jakby inny lekarz byl wtedy przy transferach to pewnie by mnie dopuscil.
niczego tak nie zaluje jak tego, ze nie podeszlam wtedy.
teraz jak sie nie uda to musze isc na operacje usuniecia cyst endometrialnych..ehh...zycie
 
reklama
wielkie dzieki dziewczyny faktycznie pragnienie mam okropne brzuch baloniasty ale bóle jakby mniejsze moze dlatego ze dostałam przy dzsiejszym transferze zastrzyki rozluzniajace lekarz mój powiedział ze nie widzi przeciwskazań do dzisiejszego transferu i ze hiperka powinna sie cofac i mam sie obserwowac mierzyc obwod brzucha wiec juz schize złapalam i mierze pospałam z 3 godz jutro tez lezakuje ale od poniedz do pracy ja mam lajtowa prace a we wtore jade do zakopanego na 5 dni na szkolenie słzbowe lekarz powiedzial ze dobrze miz robi świeze powietrze (jestem ze śląska hehehe) no yo nic pije wode dalej sikam i sie obserwuje!!!!
DZIEKUJE WAM KOBITKI!!!!!!!!! Jestescie boskie
Kate a wiec to Tyz zaczniesz grudniowe mamusiowanie kilka znas niedługo dołaczy!!!!
 
anna...ja dokladnie tak samo mialam woda w brzuchu i jajniki powiekszone do 7cm...i sie poddalam. niededawno na wizycie uslyszalam, ze jakby inny lekarz byl wtedy przy transferach to pewnie by mnie dopuscil.
niczego tak nie zaluje jak tego, ze nie podeszlam wtedy.
teraz jak sie nie uda to musze isc na operacje usuniecia cyst endometrialnych..ehh...zycie


Nawet nie wiesz jak ja żałuję, że nie podeszłam do transferu... Ogólnie to ja bardzo silna kobieta jestem i trudno mnie złamać, ale niestety decyzję o rezygnacji podjęły za mnie hormony :( normalnie bym wytrzymała objawy hiperki, ale ja wpadłam w jakąś histerię, że umieram, że nienawidzę całego świata i takie tam. Brakowała tylko żebym padła na podłogę i wierzgała nogami ;/
Tym razem podejdę do wszystkiego z głową, mam bardzo duże prawdopodobieństwo, że w tym cyklu in vitro sytuacja z hiperką się powtórzy, ale ja już jestem przygotowana :) niech tylko franca się pojawi :) hehe
 
miliaa, kicia, sznurki trzymam kciuki za Was wszystkie &&&&&&

Anna bardzo dobre postanowienie - tak trzymać !!! Startujesz już niedługo, a ja troszkę przed Tobą - będzie dobrze, może wcale nie będzie tej hiperki, czego bardzo Ci życzę, i abyś dużo "złotych" pęcherzyków wyhodowała i pięknych zarodeczków :tak:
 
Sznurki - kciuki za Twoją punkcję &&&&. Oby było dużo jajeczek :)

Anna_ - dasz radę. Nie możesz dać się hiperce. A poza tym przecież nie można mieć ciągle ( chyba, że za duże dawki są stosowane, a to można zmienić na pewno). Widzę, że stymulację zaczynasz 28. To po Świętach, że tak powiem zaczniesz się kłuć. Z tego co pamiętam jesteś w Polmedis? Zgadza się?

Miliaa - ty też już niedługo będziesz miała maluszka ze sobą. Super. Jeszcze tylko 4 dni, a czas szybko leci ( dzisiaj nie liczę, bo już prawie minęło dzisiaj).

A ja jutro tak na serio testuję. Pojadę do wroc zrobić badanie w diagnostyce i jutro już będę miała wynik. Powiem szczerze, że im bliżej tego to tym większego mam stresa. No, ale cóż tak naprawdę to już nie mam wpływu na to co i jak. Czuję się dzisiaj tak na @ ciut i mam nadzieję, że to nie jej objawy. Że nie ona do mnie przyjdzie.

Chyba się zaraz napiję ciut czerwonego winka. Wiem, że to troszkę można ( podobno nawet poprawia endometrium).
 
reklama
Do góry