reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie z IN vitro... U nas nie ma przyczyny niepłodności.. Tzw niepłodność idiopatyczna... Może naturalnie... Kiedyś.... Nie chce już tego przechodzić, bardzo dużo mnie to kosztuje... Zresztą jak każdą z nas :(

Powiem Ci szczerze, że jestem w totalnym szoku, że rezygnujesz mając zarodki, a powodem jest to, że dużo Ciebie to kosztuje. Zwłaszcza jak myślisz o rodzeństwie.

Przed transferem miałam robiona biopsje endometrium i maglowali mnie dobre 30 min, bo nie mogli się dostać z sondą. Bolało mnie okrutnie, emocje ogromne, ale sama powiedziałaś że warto walczyć o takie szczęście.

Nie żebym miała coś do Ciebie i chce siać zamęt. Jestem po prostu w konkretnym szoku i chyba nie zrozumiem.
 
reklama
Ani krzywej ani immunologii nie sprawdzałam... Tylko jakby coś było, to przecież pierwszy transfer by się nie udał...? A wszystko było bez problemu i cała ciąża też.. Synek zdrowy :)

Często jest tak, ze potem coś się rozreguluje w organizmie, mamy dziewczyny, które mają pierwsze dziecko naturalnie ale rodzeństwo już z ivf.
Na pewno cały ten proces jest trudny psychicznie, ale może jak odpoczniesz trochę to będziesz chciała wrócić do tej walki :)
 
Powiem Ci szczerze, że jestem w totalnym szoku, że rezygnujesz mając zarodki, a powodem jest to, że dużo Ciebie to kosztuje. Zwłaszcza jak myślisz o rodzeństwie.

Przed transferem miałam robiona biopsje endometrium i maglowali mnie dobre 30 min, bo nie mogli się dostać z sondą. Bolało mnie okrutnie, emocje ogromne, ale sama powiedziałaś że warto walczyć o takie szczęście.

Nie żebym miała coś do Ciebie i chce siać zamęt. Jestem po prostu w konkretnym szoku i chyba nie zrozumiem.
Kosztuje mnie i moją rodzinę... Zamiapo
Powiem Ci szczerze, że jestem w totalnym szoku, że rezygnujesz mając zarodki, a powodem jest to, że dużo Ciebie to kosztuje. Zwłaszcza jak myślisz o rodzeństwie.

Przed transferem miałam robiona biopsje endometrium i maglowali mnie dobre 30 min, bo nie mogli się dostać z sondą. Bolało mnie okrutnie, emocje ogromne, ale sama powiedziałaś że warto walczyć o takie szczęście.

Nie żebym miała coś do Ciebie i chce siać zamęt. Jestem po prostu w konkretnym szoku i chyba nie zrozumiem.
Bo to jest największe szczęście... Ale bardzo boję się kolejnego niepowodzenia... Zresztą czas pokaże. Dzisiaj jestem na świeżo...
 
@natalix0 pamiętam jak staraliśmy się o pierwsze [emoji846] wiem, że to są koszta i finansowe i zdrowotne, o emocjach nie ma co wspominać, ale każda robi zgodnie ze swoim sumieniem. Życzę wszystkiego najlepszego. [emoji8]

@Justyska13 na krew to skoro świt, a USG po zachodzie słońca hehehe. Nie wiem czy wytrzymam do tego czasu. Chciałabym pstryknąć palcem i być już po.
 
@natalix0 pamiętam jak staraliśmy się o pierwsze [emoji846] wiem, że to są koszta i finansowe i zdrowotne, o emocjach nie ma co wspominać, ale każda robi zgodnie ze swoim sumieniem. Życzę wszystkiego najlepszego. [emoji8]

@Justyska13 na krew to skoro świt, a USG po zachodzie słońca hehehe. Nie wiem czy wytrzymam do tego czasu. Chciałabym pstryknąć palcem i być już po.
oj wiem wiem. Zawsze najgorsze jest czeknie. Ale ja jestem dobrej myśli. nie robiłaś żadnej bety lub sikanca do tej pory?
 
badałaś zawsze proesteron przed zastrzykiem? bardzo ładnie Tobie progesterin rósł
Nie nie, tylko w 8 dniu po transferze przed zastrzykiem tak jak napisalam w nawiasie :) teraz jak robie np w poniedzialek rano zastrzyk, wieczorem biorę zel crinone i rano we wtorek przed zastrzykiem ide na badanie krwi, czyli od zastrzyku mija okolo 24h to wychodzi mi kolo 35-45ng/ml, moze ten zel tak dlugo uwalnia progesteron? [emoji848]
 
reklama
Do góry