reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
@Biedroneczka83
@sksk
@sssurykatka
Dziewczyny radzę trochę zagłębić się w temat jaka jest różnica między testem Papp-a a testem Sanco lub po prostu skonsultować to z lekarzem, jeśli moje informacje są dla Was mało wiarygodne.

Podstawowa różnica polega na tym, że test PAPP-A jest badaniem biochemicznym, a test Sanco badaniem genetycznym o wysokiej czułości. ( nie ma dla Was różnicy ?)
Na czym polega test PAPP-A
Test PAPP-A składa się z trzech zasadniczych etapów obejmujących:
  • Szczegółowy wywiad lekarski
  • Biochemiczną analizę krwi
  • USG przezierności karkowej
Pobraną od ciężarnej kobiety próbkę krwi poddaje się analizie biochemicznej, która określa stężenie PAPP-A (ciążowe białko osoczowe A) oraz wolnej beta hCG (wolna podjednostka beta gonadotropiny kosmówkowej).
Test PAPP-A wykonuje się między 11. a 14. tygodniem ciąży, a jego skuteczność jest dość wysoka – w granicach 85-90%, w zależności od badanej wady.


Test SANCO – bada DNA dziecka

Innowacyjność testu SANCO polega na tym, że bada się w nim materiał genetyczny dziecka, ale bez pobierania od niego próbki. DNA pozyskuje się bowiem z krwi matki, w której pływa ono mniej więcej już od 4 tygodnia ciąży. Badanie to jest dokładniejsze od jakiegokolwiek innego przesiewowego badania prenatalnego, również od testu PAPP-A. Precyzja z jaką jest w stanie określić prawdopodobieństwo wystąpienia choroby genetycznej przekracza 99%. To nie koniec zalet testu SANCO. Badanie można wykonać już po 10 tygodniu ciąży, czyli bardzo wcześnie. Do wad genetycznych badanych w teście SANCO zaliczają się najpopularniejsze trisomie, czyli zaburzenia związane z nadmiarem chromosomów u dziecka. W przypadku SANCO są to zespół Downa, Edwardsa i Patau. Badanie określa również ryzyko wystąpienia nieprawidłowości w chromosomach płci, które prowadzą do rozwoju takich wad wrodzonych jak zespół Turnera czy zespół Klinefeltera oraz najczęstszych zespoły mikrodelecyjnych.

Ale wy i tak twierdzicie, że oba są takie same i oba dają taki sam wynik i medycyna mnie naciągnęła na badania.
Nie chciałam nikogo urazić, po prostu umieściłam swoje argumenty.
Słońce przecież ani słowem, nie wspomniałam o samym badaniu, tylko o tym co piszesz pod kątem przeliczenia i to tylko na podstawie tych informacji co Ty podałaś.
Niestety nie było mi jeszcze dane zastanawiać się nad tymi badaniami, więc nie mam zdania co do tego który jest lepszy albo który wykonać w danym przypadku.
Jak podajesz informacje w poście, tym bardziej skopiowaną, to wartość merytoryczną wypowiedzi podniosłoby podanie źródła i byłoby to poprawne że względu na prawa autorskie.
:)
 
Mój ma bielactwo, ja mam hashimoto i tak się dobralismy ;)
Kochana my mamy podobnie. Obydwoje łuszczyca. Nie mam żadnych badań immunologicznych. Jesteśmy po jednym nieudanym ivf nie było co mrozic wszystkie zarodki obumarly w 3 dobie. Teraz w trakcie brania anty do kolejnej procedury. Jak się teraz nie uda nie wiem czy rozgrzebywac ta immunologie. Jeżeli obydwoje mamy chorobe autoimmulogiczna to jest pewnie większe prawdopodobieństwo niepowodzenia.. Nie wiem nie znam się.
 
Słońce przecież ani słowem, nie wspomniałam o samym badaniu, tylko o tym co piszesz pod kątem przeliczenia i to tylko na podstawie tych informacji co Ty podałaś.
Niestety nie było mi jeszcze dane zastanawiać się nad tymi badaniami, więc nie mam zdania co do tego który jest lepszy albo który wykonać w danym przypadku.
Jak podajesz informacje w poście, tym bardziej skopiowaną, to wartość merytoryczną wypowiedzi podniosłoby podanie źródła i byłoby to poprawne że względu na prawa autorskie.
:)

Informacji zaczerpnęłam ze strony Link do: Test Nifty | Nieinwazyne, bezpieczne badanie prenatalne już od 10 tygodnia ciąży
 
Endokrynolog zalecił metformine 3 x500 do głownych posiłków i dietę z niskim indeksem glikemicznym. Jak trzymałam dietę czułam się lepiej, ale potem zaszłam w ciążę, rzyganko, hipoglikemie wróciły. Od ok 13 tygodnia ciąży nie mam tych dolegliwości, mimo, że diety za bardzo nie trzymam i metforminy już nie biorę... cukry w granicach normy, insuliny nie sprawdzałam.
Kochana a ta metformine bralas w trakcie do podchodzenia do transferu i tuż po nim?? I mialas wysoki cukier i wysoka insuline ze zaczelas brac te leki???
 
Kochana a ta metformine bralas w trakcie do podchodzenia do transferu i tuż po nim?? I mialas wysoki cukier i wysoka insuline ze zaczelas brac te leki???
Cukier był ok, w 2 godzinie po glukozie miałam hipoglikemię ok 70. Wyrzut insuliny wysoki i dlatego metformina. Lekarz tlumaczył, zeby zminimalizować wahnięcia, które mogą wplywać na gospodarkę progesteronową. Brałam ok 2 miesiące przed zajściem w ciążę i potem do 10 tygodnia. Miałam brać do 12go, ale tak rzygałam, że nie bylo sensu ;)
 
Ja dzisiaj nabylam od kolezanki i sie odwazylam poszukac. Znalazlam tylko jednego, pokazalo sie ladne 174 przez chwilke i potem uciekl. Drugiego nie znalazlam, wiec jakis tydzien sie jeszcze na pewno wstrzymam zanim bede probowac znowu ;) ale na pewno taki gadzet ulatwi zycie w oczekiwaniu na kolejna wizyte :)

@NadziejaJest ?
Aaaaaa kurdeee. Nie bylo mnie, nie wchodzilam na forum cholera:(:( jeju termin by mi odpowiadal jejuuuu:(:( Asia dzieki za pamiec. Mam nauczke gdzie bym nie była bede tu zagladac!!! A tak dziś juz nic nie wymyslimy ale dzwonie jutromod razu pytam czy jest cos wolnego na wtorek!
 
reklama
Kochana my mamy podobnie. Obydwoje łuszczyca. Nie mam żadnych badań immunologicznych. Jesteśmy po jednym nieudanym ivf nie było co mrozic wszystkie zarodki obumarly w 3 dobie. Teraz w trakcie brania anty do kolejnej procedury. Jak się teraz nie uda nie wiem czy rozgrzebywac ta immunologie. Jeżeli obydwoje mamy chorobe autoimmulogiczna to jest pewnie większe prawdopodobieństwo niepowodzenia.. Nie wiem nie znam się.

Ja też tego nigdy nie łączyłam i nie wiem jaki to ma wpływ na implementację zarodków. Ja miałam zdiagnozowane hashimoto w początkowej fazie, więc jakoś nie brałam tego pod uwagę. Mój mąż ma dość zaawansowane bielactwo, więc braliśmy pod uwagę że to może mieć wpływ. My też mieliśmy mało zarodków - z 17 pobranych komórek mieliśmy tylko 5 zarodków.
Podczas badań immunologii wyszło nam, że mój mąż mimo zaawansowanego bielactwa ma jednak mało agresywny organizm a ja mimo początkowej fazy hashimo mam bardziej agresywny organizm.
 
Do góry