reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

@Justyska13 @Kamaaa dzień cyklu chyba nie ma znaczenia ale np infekcje albo antobiotykoterapia juz wplywa na wiarygodnosc testu ( (poczytajcie na stronie alabu - krzywa cukrowa jak sie przygotować do badania).
W alabie mozna zrobić bez skierowania jesli macie w normie wynik glukozy na czczo wazny 30 dni.
dzięki. To pewnie będę musiała troche odczekac bo byłam tearaz na antybiotyku i jeszcze jestem na lekach przeciwalergicznych
 
reklama
Kurciu, zrób koniecznie badanie. Diabetolog mi mówił, że ma wiele u siebie przykładów. Bardzo stanowczo twierdził, że ma to bardzo duże znaczenie na zagnieżdżenie, a przede wszystkim na utrzymanie wczesnej ciąży. Ginekolodzy patrzyli na mnie jak na wariatkę jak o tym mówiłam. Ale u mnie albo zadziałało to, albo stał się cud. Trzymam mocno kciuki za Ciebie.
no niestety lekarze tak czasem mają, aż jestem ciekawa co mój na to powie jak przyjde z wynikami, czy czasem nie powie tak jak wczoraj na tsh ze sobie znalazłam, ponieważ wiekszość badań dla siebie robie sama bez jego zaleceń bo on zajął się mężem zapominając o mnie. To wy mi doradzacie co jeszcze sprawdzić wiadomo ze ivf to duże pieniądze wiec lepiej zrobić kilka, kilkanaście badań przed transferem niż niż później cierpić z powodu straty kropka no i nie ukrywajmy kasy.
 
Dziewczyny, mam nadzieje, ze Motylek się nie pogniewa jak Wam napiszę...
Na razie bez zmian u niej, tzn leży i walczy o każdy dzień, ale to na ten czas chyba dobra wiadomość.

Dzieki, ze dalas nam znac, bo ta cisza byla najgorsza i juz mialam czarne scenariusze przed oczami. Brak zmian jak na ta sytuacje chyba jest swietna wiadomoscia, oby jak najdluzej to trwalo.
 
Chyba dziś zadzwonię i umowie się do mojej doktor od in vitro_Okres mam już regularny A na wizytę też trzeba poczekać.Synek ma już pół roku wiec trzeba iść za ciosem
O to będziemy razem walczyć o rodzeństwo? [emoji1]
Super! Umawiaj się umawiaj, bo ja muszę czekać dobre dwa tygodnie na wizytę. [emoji85]
 
no niestety lekarze tak czasem mają, aż jestem ciekawa co mój na to powie jak przyjde z wynikami, czy czasem nie powie tak jak wczoraj na tsh ze sobie znalazłam, ponieważ wiekszość badań dla siebie robie sama bez jego zaleceń bo on zajął się mężem zapominając o mnie. To wy mi doradzacie co jeszcze sprawdzić wiadomo ze ivf to duże pieniądze wiec lepiej zrobić kilka, kilkanaście badań przed transferem niż niż później cierpić z powodu straty kropka no i nie ukrywajmy kasy.
No niestety. Dlatego ja uważam, że kliniki powinny się nazywać "ivf", a nie "leczenia niepłodności". Niepłodność to często temat rzeka. A trzeba pamiętać, że oprócz straty kasy, zarodków tracimy też część zdrowia:(
Dzięki za wiadomości @dżoasia, przekaż jej że o niej cały czas myślimy.
@Dgd a Ty kiedy jakaś wizyta? :)
Ja 21 zaczynam prenatalne. Najpierw krew, a później z wynikami mam się zgłosić na USG - 30.01. Strach jak cholera. Pierwsza myśl czy zobaczę na usg żywą ciążę, a druga jakie wyjdą wyniki badań. Trzeba to jakoś przeżyć. A jak u Ciebie? Mam nadzieję, że ciąża nudna;)
 
reklama
U mnie trochę dziś spokojniej. Krwawienia żywą krwią jak na razie brak. Mam delikatne różowe plamienie. Brzuch czasami delikatnie boli. Leżę dalej plackiem . Dosłownie wstaje tylko do łazienki. Papaweryna działa na mnie jak jakiś narkotyk bo odlot mam po tym że szok, śpię jak zabita. Mam nadzieję że wszystko powoli się uspokaja.
 
Do góry