Zastanawiam się czy podpisywać z kliniką jakaś umowę co do płatności za procedurę in vitro. Po wstępnej analizie doszłam do wniosku, że chyba taniej mi wyjdzie płacić za wszystko osobno. U mnie będzie mrożenie i kriotransfer, a to w pakiecie 2+1 w Gyncentrum już nie jest uwzględnione, dodatkowo hodowla do 5-6 doby też nie jest uwzględniona. Ale to jeszcze jakoś w dopłacie taniej wychodzi.
@dżoasia pamiętam, że Ty masz u nich ten pakiet 2+1, czy możesz mi powiedzieć jak to u nich wygląda (siedziałam wczoraj z szefową rejestracji około pół godziny i pytała o szczegóły, ale chciałabym jeszcze potwierdzenie od "normalnego człowieka"
). Jedna procedura to: 1xstymulacja, 1x punkcja, 1x zapłodnienie, 1x świeży transfer? A co w przypadku jak stymulacja się nie powiedzie? - w sumie chyba nie może. Co w przypadku gdy żaden zarodek nie przezyje do 5 -6 doby? Czy to już koniec procedury?i z automatu wskakuje sie do drugiej procedury? A co w przypadku gdy powstanie np 4 zarodki i pierwszy transfer się nie powiedzie? Wtedy dokupuje się kriotransfer czy jest przejście do kolejnej procedury? Chyba nie, trzeba robić transfery aż do końca zarodków? Kolejna procedura to dopiero jak podejdzie się do nowej stymulacji po nieudanym transferze?