reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Wiec cudu nie ma. Dalej brak zarodka.
Takze dostalam skierowanie do szpitala na zabieg lub tabletki.
Strasznie mi przykro [emoji20][emoji20][emoji20] bardzo Ci wspolczuje [emoji20] oby udalo sie jak najszybciej przez to przejsc... wiem, ze teraz to marne pocieszenie, ale u mnie kolejne podejscie po pustym jaju zakonczylo sie ciaza. Zycze z calego serca, zeby u Ciebie tez tak bylo Kochana [emoji173][emoji173]
 
Ja tez czekam na zabieg IVF.
Jezeli chodzi o nas, to powiedzielismy o tym rodzinie zupelnie otwarcie. Totalym przypadkiem najpierw dowiedzieli sie tesciowie, a dopiero potem moi rodzice. Nikt nie ma z tym zadnego problemu. Nie wiem czy przez to, ze w naszych rodzinach mamy sporo ludzi bezposrednio zwiazanych z medycyna ( ironia losu, bo przede wszystkim medycyna ginekologiczno-poloznicza), czy moze bardziej przez to, ze nasze rodziny nie sa religijnie-fanatyczne :-D:-):-D<----- zart
Tak serio, to mysle ze ludzie w dzisiejszych czasach, generalnie nie maja problemu z IVF. Kazdy kto wie cokolwiek na ten temat, rozumie ze nie ma w tym nic nieetycznego...
Dla mnie IVF nie jest zadna ujma. Ciesze sie, ze moge skorzystac z "darow" postepu nauki. Mojemu dziecku (o ile nam sie uda), na 100% o tym powiemy. Mysle, ze bedzie z nas dumne, za sie nigdy nie poddalismy i walczylismy o nia/niego tak zaciekle :sorry2:

Pozdrawiam i trzymam za nas (Invitrowe Staraczki) i za Was (Naturalne Staraczki) kciuki :-D:-):-D
 
A to po pustym jaju tez mozna? W sumie nad tym nie myslalam bo kariotypy mamy oboje ok... domyslam sie ze jakas losowa wada genetyczna zarodka...

Kochana - szpital to nie jest impreza życia, ale masz poczucie, że jesteś w bezpiecznym miejscu, pod opieka. Podobno puste jaja i ciąże zatrzymane czasem samemu się oczyszczają po odstawieniu progesteronu, ale chyba lepiej mieć to „z głowy” (przepraszam za dosadność) i być pod opieka profesjonalistów.
Ja genetyki nie badałam bo niestety wstałam w szpitalu zaspana i chciało mi się mega siku i wszystko poleciało do toalety (w szpitalu każą Ci kaczkę podkładać a ja zapomniałam) .... mi się po tych lekach bardzo spać chciało, a może to już emocje schodziły......

Ściskam Cię bardzo bardzo mocno!!!!
 
reklama
Do góry