Ściskam mocno kciuki za Maluszka Gosi. Moja siostra urodziła dziewczynkę 19 lat temu - ważyła 700 gramów. To były lata 90 i to na prowincji zadupiastej. Zanim przyjechał sprzęt (trwało to kilka dobrych godzin) dziecko zostało mocno niedotlenione, co zakończyło się porażeniem mózgowym. Szczęście w nieszczęściu nie umysłowym. Dzisiaj pannica jest na etapie matury, ale ma problemy fizyczne. Obecnie takie dzieci, dzięki szybkiej reakcji medycznej, sprzętu itd. raczej nie mają większych problemów. Rozwijają się normalnie i tak też na pewno będzie z Oliwką! Myślami i sercem jestem dzisiaj z Maluszkiem, który jest już na tym świecie (choć troszkę się pośpieszył) i rodziną. Wiem jakie to trudne chwile. Czy ktoś wie w którym miesiącu była Gosia?