Mi nikt nigdy nie kazał przynosić nic od immunologa, a dwóch lekarzy wypisywało heparynę na R jeszcze przed transferem, a jeden powiedział, ze jak będzie dodatnia beta to wtedy będzie pisał na zniżkę.
Ze względu na piękną IL10 raczej na bank nie każe Ci robić szczepień.
W ogóle dziewczyny odnośnie szczepień, to ja teraz mocno się zastanawiam, czy bym do nich podeszła. Jestem już po tym czwartym doszczepieniu pullowanym, ale bez względu na wynik allo mlrów które będę robić we wtorek, nie będę się już więcej szczepić na bank. Czuję sie trochę zawiedziona postawa i podejściem Pasikonika do tematu, bo kiedy pytałam go o minusy, to wspomniał tylko o cenie (która w porównaniu z ivf to jakieś śmieszne grosze) i zapewniał, że organizm po ok roku całkowicie wraca do normy. Tymczasem nie wiem jak to dokładnie wyszło, ale dziewczyny z wątku o poronieniach trochę go przetrzepały i wychodzi na to, że oprócz problemu z ewentualną potrzebą transfuzji krwi (zawsze przed jakimkolwiek zabiegiem/operacją należy informować o tych szczepieniach), mogą być problemy z jakością komórek no i z ewentualnym przeszczepem - mogą powodować, że organizm będzie go odrzucał.