reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Alegra, są, są na pewno
yes2.gif
 
przepraszam za mój chwilowy pesymizm, ale od wczoraj wieczorem czuje sie bardzo okresowo, brzuch boli, piersi tez i sa napuchnięte i po prostu jest mi smutno jak myśle co to może oznaczać :-(
 
Gotadora do mnie też @ przyszła, ale bóli nie miałam. Biedna jesteś:confused2:.
Alegra muszą być w brzuszku,a gdzie indziej mają być:-) a Ty się zastanawiasz, czy tam są, co ty?
Ale szczerze, to te kielce coś mnie z jednej strony odpychją z drugiej nie wiem, leczę się u nich już 2 lata, inseminacji w bród, fakt, że zachodziłam, po ostatniej straciłam jajowód, no ale, no właśnie po inseminacjach zachodziłam, a po in vitro, z 7 pobrali mi 4, zostało im 2, jedna obrazu umarła, 2 się nie podzieliła, nie mam do nich o to żalu, bo to nie ich wina, ale czemu u nich tak mało zarodków jest zawsze, była tu na forum dziewczyna, co też w k-cach robiła in v. i też z kilkunastu komóreczek miała pojedyncze zarodki, chcę u nich zostać bo mnie już znają bardzo bobrze, jestem u nich weteranką, ale coś mi nie podchodzi, nie takia stymulacja, czy za mało ściągają komóreczek, u mnie z tych co nie pobrali torbiele się porobiły i męczę się z nimi do dziś
 
Mój chłop to mówi, że ten ich technik, to nie ma ręki, raz do inseminacji wywalił pojemnik z nasieniem i bardzo mało mi podali plemniczków, z góry wiedziałam, że na inseminacja wtedy nie wyjdzie i nie wyszła
 
Alegra może to pierwszy objaw ciąży, narazie czuj się jak mamusia i się nie stresuj, nie wolno, już pisalam lewendowemu snu że stres nic nie da, a Ty masz do tego zarodeczki już na miejscu właściwym
 
Ja też byłam rozczarowana takim wynikiem przy 25 wychodowanych pęcherzykach, no ale zrzuciłam to na siebie no bo w końcu to mój organizm je produkował, sama nie wiem.
Molla ale Tobie określili co jest przyczyną niepowodzeń?
 
Alegra, myśl pozytywnie i powtarzaj sobie do znudzenia: Jestem w ciąży.

Molla, faktycznie masz racje, że stres jest złym doradcą, ale ja mam tak, że innych mogę pocieszać, a w stosunku do siebie samej pociesznie i myślenie pozytywne mi nie wychodzi.

O 12:00 mam kolejne odstresowanie, bo mąż znów zafundował mi masaż gorącymi kamieniami.
 
Mój chłop to mówi, że ten ich technik, to nie ma ręki, raz do inseminacji wywalił pojemnik z nasieniem i bardzo mało mi podali plemniczków, z góry wiedziałam, że na inseminacja wtedy nie wyjdzie i nie wyszła

Wywalił!!?? O matko, no ale to chyba w takiej sytuacji nie płaciłaś za zabieg? To była ich wina ewidentnie ... :wściekła/y:
 
reklama
Do góry