reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Smak proszku to koszmar I pozniejnczulam Jak by mi się coś przez skórę wywołała taki zapach drazniacy dla mnie Ale wg mnie naprawd E poprawili mi to jakość komorkek

No smak jest ciekawy... Ja jak już mówiłam - śluz ślimaka dla mnie, chociaż nie zdarzyło mi się lizać ślimaka ;D
piję teraz dzielnie, bo przed ostatnią stymulacją piłam bardzo w kratkę.
 
Wracam do was po jakims czasie... Już po drugim in vitro, niestety nie udanym. Zarodów mrożonych brak. Przychodze więc z pytaniem. Planuje skonsultowac się z innym lekarzem może kogos polecicie ?
 
Wracam do was po jakims czasie... Już po drugim in vitro, niestety nie udanym. Zarodów mrożonych brak. Przychodze więc z pytaniem. Planuje skonsultowac się z innym lekarzem może kogos polecicie ?
Olgaa przykro mi że drugie nieudane. Zostaliście w Kilecach? Ile miałaś pobranych. Serduszko z kielc do katowic i warszawy nie jest daleko czemu nie spróbujesz w dużych dobrych klinikach?
 
Margit2018 tak zostałam w Kielcach. na stymulację zareagowałam dobrze miałam 11 jajeczek, zapłodniło się 5. Do poziomu blastocysty przetrwał tylko jeden została zamrożony i podana w następnym cyklu. Beta nie drgneła, znowu. Dlatego tym razem zastanawiam się nad konsultacją wiem że przeszłam tylko 2 transfery ale nie wiem czemu tak mało komórek zostaje. Mam 31 lat, teoretycznie jestem zdrowa. Problematyczne jest nasienie, słabe parametry.
 
Margit2018 tak zostałam w Kielcach. na stymulację zareagowałam dobrze miałam 11 jajeczek, zapłodniło się 5. Do poziomu blastocysty przetrwał tylko jeden została zamrożony i podana w następnym cyklu. Beta nie drgneła, znowu. Dlatego tym razem zastanawiam się nad konsultacją wiem że przeszłam tylko 2 transfery ale nie wiem czemu tak mało komórek zostaje. Mam 31 lat, teoretycznie jestem zdrowa. Problematyczne jest nasienie, słabe parametry.
U mnie taka sama sytuacja zdrowotna. Jestem w Warszawie, kolezanka poleciła, bo w moim mieście IVF stoi na niskim poziomie - po opowiesciach o braku monitorowania stężenia hormonów w trakcie stymulacji i generalnie warunkach pojechałam od razu do Wawy. Jestem w miarę zadowolona. Może to kwestia kiepskiego laboratorium embrio? Albo immunologii?
U nas jak było mało zarodków kazałam szamać mężowi na poprawę nasienia i za drugim razem było ich całkiem sporo. Poza tym zapłodnili mu wszystkie 10 komórek, to też dużo większa szansa. A mam 33 lata.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry