Szczęście w niedziele wracałam z działki 40 stopni celcjusza upał jak dziabli no i idzie rodzinka synuś lat 10, tatuś w krótkich spodenkach, mamusia z miną zaciętą a w wózku...no właśnie a w wózku leży bidne niemowle które tak płacze że aż jest sine. Ludzie się patrza a oni nic. Idą i udają, że nie słyszą. Szczęście gwarantuje ci że żadne dziecko z tego forum nie będzie tak traktowane, jak przyjdzie twoja kolej i będziesz mamą przytulisz, utulisz. I taką nam życie niestety daje naukę, moją córkę karmiłam 3 lata piersią ( wskazania lekarski) i nie widziałam w tym niedogodności, jest zrównoeażona nigdy nie leżała na podłodze w markecie ale zawsze reagowałam tłumaczyłam, przytulałam. Twoje dziecko też będzie takie kochane, bo lęk przed bezdzietnością paraliżuje ale też dużo uczy. Jest in vitro będzie dobrze.