Witajcie wszystkie forumowiczki
Podczytuje Was od dawna, myślałam, że lada moment dołączę do Was, jednak życie kolejny raz daje mi lekcję pokory. W skrócie - mój mąż ma azoospermię, jest po operacji żpn, ostatnio przeszedł biopsję cienkoigłową, z którą wiązaliśmy ogromne nadzieje, jednak w badaniu doraźnym nie znaleziono żadnego żywego plemnika (hormony i genetyka w normie). Szukam pocieszenia- czy może jest ktoś, kto miał podobny problem, a jednak udało się znaleźć żywe plemniki po przebadaniu pobranej tkanki lub m-tese??
Trzymam kciuki, za każdą z Was, za każdą pozytywną betę!!! kiedy pokazujecie swoje piękne okrągłe brzuszki lub zdjęcia pociech, naprawdę wraca wiara, że obecna medycyna działa cuda...na swój cud też może kiedyś się doczekam