labelladurmiente
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2017
- Postów
- 348
Czuję podobne klimaty. Jak coś ma się spieprzyć, to zawsze mi. najgorszy był okres jak moja córka się urodziła i był problem z jej ręką, że całkowicie nią nie ruszała, to wydarzenie otworzyło worek kilkuletnich beznadziejnych wydarzeń w moim życiu, czego zwieńczeniem był rozwód. Był chwilę spokój, później grom z jasnego nieba informacja o azoospermii męża i cała akcja z in vitro i nieudanym transferem i dziwną betą. Życie ogólnie mnie przeczołgało nieźle, zawsze pod górkę a mam dopiero 31 lat. Staram się nie tracić optymizmu i hartu ducha ale czasem jest ciężko.
Witaj w klubie tych co powinni mieć na czole: u mnie nigdy nie moze byc normalnie... Mnie juz życie tez wiele razy gdzies tam przeczolgalo. Ale ciagle wierze, ze nadejdzie moment szczęśliwości, gdzie sobie siądę i powiem: o Boziu, jak to sie pięknie poukładało... I u Ciebie, i u mnie, i u wszystkich tych, do których kłopoty az sie kleją
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom