Justin87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2017
- Postów
- 3 181
Czemu wszyscy tak bardzo chcą wrócić do normalności i udawać, że nic się nie stało? Stało się i to dużo, każdy ma prawo do przeżycia swojej żałoby.Dzisiaj mi powiedział że jak będę dalej tak przeżywać to już napewno się nie zgodzi...a zeszło się na temat mojej siostry, zaczął mi wykład głosić ze to moja siostra itp więc mu powiedziałam że narazie to za bardzo boli aby móc normalnie się zachowywać ... wkur...mnie z rana. Ale to nic, chce normalności to będę udawać ale napewno nie dam za wygraną...nie wiem kiedy ale napewno jakiś w tym nowym roku zechce wystartować od początku albo z zapasów jajek które mam![]()
Zachowanie Twojego męża jest nieładne.
Nie chcę siać zamętu ale nie możesz tańczyć jak on zagra cały czas, bo gdzie są tutaj Twoje uczucia i marzenia? Chyba rozumie, że Ty cierpisz? Wytłumacz mu to na spokojnie. W in vitro (jak i w naturalne starania) jest element ryzyka, że coś pójdzie nie tak. Każdy kto do tego podchodzi godzi się na to ryzyko ale również przeżywa jak się nie uda. To naturalne. Twój mąż też się godził na in vitro z myślą, że nie wszystko pójdzie gładko. Chyba też z jakiegoś powodu zamroziliście oocyty. Nie zapominaj o sobie i nie próbuj wszystkich uszczęśliwiać na siłę. Ja bym na razie temat zamknęła. Rozumiem, że Ci ciężko jak nie masz pewności co do ewentualnych przyszłych prób ale spróbuj. :*
Ostatnia edycja: