Moje drogie wojowniczki,
Wybaczcie, że tak długo nie pisałem ale czuję się bardzo źle po szpitalu.. najpierw miałem pełno wody w nogach, w piątek napuchł mi brzuch że Aśka się śmiała iż to ja noszę ciążę..bol przy tym nieziemski.. w sobotę było lepiej ale pojawiła się ponad 38° gorączka której nie umiemy zbić.. Aśka ciągle mnie męczy szpitalem ale po ostatnich doświadczeniach nie dam im się zabić!! Póki Temp nie przekroczy 40 to nigdzie nie jadę..
Tak zbiórka trwa i sami jesteśmy zdumieni jej rozmiarem, wysyłam z Asia informacje gdzie się tylko da.. niestety napisałem do grona celebrytów od Lewandowskiego przez Gessler po gwiazdy muzyki i nikt się nie zainteresował a prosiłem tylko o udostępnienie nie o pieniądze [emoji17]
Ale tak jest kto nie ma ten da a kto ma to wisi mu to...
Jakoś wspólnie damy radę dziewczyny! Dziś Asia pisała z jedną osobą, jej mąż też miał raka kilka przerzutów itd..Nie dawano mu więcej jak 2mce..Po zakupie 4 dawek Nivolumab-u zostały w nim jedynie 2 małe zmianki w węzłach..
Może i my tego doczekamy!
Wogole gratuluję wszystkim nowym mamą, nam niestety znów się nie udało...[emoji26]
Buziaki dla Was,
Dami
PS. Teraz jestem gorący chłopak 39,4°...
★·.·´¯`·.·★ ... Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną...★·.·´¯`·.·★