reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Jak czytam Twoja historie to jakbym o sobie czytała . Oczywiście Mrugacz po tej całej historii chorobowej nie zlecił wam innych badań po za tymi wymaganymi do ivf i odrazu podjął decyzje o stymulacji ?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Ja tam pojechałam tylko i wyłącznie z myślą o ivf. Nie chciałam inseminacji i innych. Badania robiliśmy na własną rękę jeszcze przed ostatnią insemka więc mieliśmy wszystko świeże.
 
Marg88 ile razy podchodzisz ja dopiero pierwszy chciałabym mieć bliźniaki ale za
Ja się zapytałam doktora czy on nie uważa że ja jestem wystarczająco pechowa jak na transfer 13 w piątek a odpowiedział że jak jestem pechowa to uda się jak nic. Niestety objawów zero. Albo ryczę albo wrzeszczę. Beta w piątek będzie tylko formalnością aby odstawić tabsy
dz miałam transfer 13 nieudany... dwóch zarodków 5dniowych tylko tak myślę czy ja nie za wcześnie to sprawdziłam...10dpt tak mi kazał lekarz ale jak byłam na wizycie to nawet mnie nie zbadał bo stwierdził że skoro beta nic nie pokazała to nic nie ma. U Ciebie musi się udać :)
 
Ja się zapytałam doktora czy on nie uważa że ja jestem wystarczająco pechowa jak na transfer 13 w piątek a odpowiedział że jak jestem pechowa to uda się jak nic. Niestety objawów zero. Albo ryczę albo wrzeszczę. Beta w piątek będzie tylko formalnością aby odstawić tabsy
dziewczynki dajcie spokój z tym czarnowidzeniem!! przywołuję was do porządku :D ja na cyklu przed transferem cały czas beczałam albo się wściekałam, innym razem byłam pełna nadziei ale po transferze na te kilka dni trochę wyłączyłam myślenie - oczywiście humorki i tak dawały o sobie znać, ale nie brałam pod uwagę niepowodzenia... po prostu miałam w głowie jeden wielki pytajnik. Oszczędziłam sobie nerwów i stresu i 6dpt upuszczałam juz krwi w labo :) co prawda to były blastki 5cio dniowe więc mogłam już wcześniej na betę iść. No i na szczęście stres przed wynikami tez nie trwał zbyt długo bo miałam je już po 2 godz :D
Możecie się trochę stresować, płakać, mieć ciulowe humorki na przemian z nadzieją itp ale nie przewidujcie od razu czarnego scenariusza, bo go sobie wmówicie - nie da się wyłączyć myślenia, ja to doskonale wiem, ale nie wmawiajcie sobie od razu porażki, błagam!
 
Jak czytam Twoja historie to jakbym o sobie czytała . Oczywiście Mrugacz po tej całej historii chorobowej nie zlecił wam innych badań po za tymi wymaganymi do ivf i odrazu podjął decyzje o stymulacji ?


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Też bocian w Katowicach? Ja się z Mrugaczem tylko ten raz widziałam później przejął mnie Lindert
 
reklama
Do góry