reklama
Jestem po nieudanym transferze crio, bo miałam hiperstymulacje.czyli podchodzę drugi i ostatni raz do transferu bo nie mamy już zarodków,mieliśmy tylko 3 z 10 komórek które zapladnialiśmy. Dwa podane teraz i stracone i została mi tylko jedna kruszynka która myślę że w połowie listopada zabiore do domu.Marg88 ile razy podchodzisz ja dopiero pierwszy chciałabym mieć bliźniaki ale za pierwszym razem chyba 1 podają. Chociaż ja z bliźniąt jestem to może coś się zadzieje w brzuszku w poniedziałek albo wtorek transfer
babulec
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2017
- Postów
- 62
Wyciągnęli ze mnie w sumie 23 komórki. Jedna pusta 5 przejrzałych i 4 niedojrzałe. Zamrozili 4 6 się zapłodniło. W drugiej dobie najsłabsza miała 3a. Dali mi moje bliźniaki dwa zamrozili taki sam zestaw czyli 6a i 5 a jedna przestała się rozwijać a druga dotrwała do 5 doby. W sumie dyszka
Aguleczka29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2017
- Postów
- 793
Miałam dwudniowe. 6 a i 5a. Jeszcze transfer 13 w piątek.
Ja 13 w piątek miałam punkcje.ale czuje że nienwyszło że przyjdzie @
Doris30:-)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2017
- Postów
- 389
A ja coś czuję że Ci się uda i będziesz miała piękne dzieciaczki No dobra dziewczyny znowu jakiś smutny czas nam tu nastał i tak jakoś cały dzień myślę że rzeczywiście kurczę może przecież się nie udać nawet przy intralipidzie, kroplówce na skurcze, embrioglue, AH i tonie loków, nawet przy dwóch zarodkach to przecież nie mam nawet 70 % szans... Czarne myśli dziś mam...
Przestan tak myśleć... już na ten miesiąc wystarczy złych wieści czas na nowe dobre, dodajace wiary ze te nasze leczenie ma sens i przynosi sukcesy. Będzie dobrze i koniec kropkaNo dobra dziewczyny znowu jakiś smutny czas nam tu nastał i tak jakoś cały dzień myślę że rzeczywiście kurczę może przecież się nie udać nawet przy intralipidzie, kroplówce na skurcze, embrioglue, AH i tonie loków, nawet przy dwóch zarodkach to przecież nie mam nawet 70 % szans... Czarne myśli dziś mam...
Ropuszka666
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2016
- Postów
- 2 053
Wyciągnęli ze mnie w sumie 23 komórki. Jedna pusta 5 przejrzałych i 4 niedojrzałe. Zamrozili 4 6 się zapłodniło. W drugiej dobie najsłabsza miała 3a. Dali mi moje bliźniaki dwa zamrozili taki sam zestaw czyli 6a i 5 a jedna przestała się rozwijać a druga dotrwała do 5 doby. W sumie dyszka
Jak czytam Twoja historie to jakbym o sobie czytała . Oczywiście Mrugacz po tej całej historii chorobowej nie zlecił wam innych badań po za tymi wymaganymi do ivf i odrazu podjął decyzje o stymulacji ?
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Doris30:-)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2017
- Postów
- 389
Życzę Ci tego z całego serca myślę że listopad to nasz miesiąc dziewczyny i nie poddamy się!!!Jestem po nieudanym transferze crio, bo miałam hiperstymulacje.czyli podchodzę drugi i ostatni raz do transferu bo nie mamy już zarodków,mieliśmy tylko 3 z 10 komórek które zapladnialiśmy. Dwa podane teraz i stracone i została mi tylko jedna kruszynka która myślę że w połowie listopada zabiore do domu.
MoKa a mialas jaAMH spadło mi drastycznie po laparoskopii i mam 1,56. Pierwsza stymulacja żałosna 75 jednostek menopuru i 75 gonalu - efekt 4 komórki, 3 się nadawały do zapłodnienia tylko jedna zaczęła się dzielić w drugiej dobie stanęła ale potem ruszyła i ją zamrozili. Criotransfer miałam po 2 miesiącach niestety nieudany
Teraz miałam sam gonal najpierw 225 potem 300 wydłużano mi stymulację bo słabo rosły pęcherzyki. 14 dni zastrzyków kupa kasy poszła - efekt 6 komórek 3 niedojrzałe, dwie rokujące jedna bardzo dobra. Z dwóch rokujących jedna "dojrzała" i zapłodnili ją kilka godzin po pierwszej. Zaczęły się dzielić i tak w drugiej dobie podano mi dwa swieżaczki 6A i 2A (2A to ten później zapłodniony).
No i mam nadzieję że skarby moje pięknie się teraz u mamusi rozwijają i że mnie nie opuszczą.
Mi też łzy co chwilę lecą raz myślę że na pewno jest dobrze a raz że pewnie znowu dupa no i płaczę.
U mnie przy ostatnim transferze tylko Ares ale on zawsze przychodzi do łóżka się tulić no i nie wyszło ale Carbon nigdy aż tak się nie wtulał więc obyś miała rację a psy nosa do kropków no i że poczuły ich cudowną miłość.
po hormonach raczej rzadko sa siniaki - u mnie tylko po jednym zastrzyku zrobił się mikro siniaczek (taki na 5mm może) ale to dlatego, że wbiłam się z naczynko krwionośne. U @babulec to raczej po clexane, który jest na rozrzedzenie krwi
AMH spadło mi drastycznie po laparoskopii i mam 1,56. Pierwsza stymulacja żałosna 75 jednostek menopuru i 75 gonalu - efekt 4 komórki, 3 się nadawały do zapłodnienia tylko jedna zaczęła się dzielić w drugiej dobie stanęła ale potem ruszyła i ją zamrozili. Criotransfer miałam po 2 miesiącach niestety nieudany
Teraz miałam sam gonal najpierw 225 potem 300 wydłużano mi stymulację bo słabo rosły pęcherzyki. 14 dni zastrzyków kupa kasy poszła - efekt 6 komórek 3 niedojrzałe, dwie rokujące jedna bardzo dobra. Z dwóch rokujących jedna "dojrzała" i zapłodnili ją kilka godzin po pierwszej. Zaczęły się dzielić i tak w drugiej dobie podano mi dwa swieżaczki 6A i 2A (2A to ten później zapłodniony).
No i mam nadzieję że skarby moje pięknie się teraz u mamusi rozwijają i że mnie nie opuszczą.
Mi też łzy co chwilę lecą raz myślę że na pewno jest dobrze a raz że pewnie znowu dupa no i płaczę.
U mnie przy ostatnim transferze tylko Ares ale on zawsze przychodzi do łóżka się tulić no i nie wyszło ale Carbon nigdy aż tak się nie wtulał więc obyś miała rację a psy nosa do kropków no i że poczuły ich cudowną miłość.
MoKa a mialas jakis decapeptyl wlaczony na poczatku cyklu , albo w polowie cetrotide te wyciszace przysadkiAMH spadło mi drastycznie po laparoskopii i mam 1,56. Pierwsza stymulacja żałosna 75 jednostek menopuru i 75 gonalu - efekt 4 komórki, 3 się nadawały do zapłodnienia tylko jedna zaczęła się dzielić w drugiej dobie stanęła ale potem ruszyła i ją zamrozili. Criotransfer miałam po 2 miesiącach niestety nieudany
Teraz miałam sam gonal najpierw 225 potem 300 wydłużano mi stymulację bo słabo rosły pęcherzyki. 14 dni zastrzyków kupa kasy poszła - efekt 6 komórek 3 niedojrzałe, dwie rokujące jedna bardzo dobra. Z dwóch rokujących jedna "dojrzała" i zapłodnili ją kilka godzin po pierwszej. Zaczęły się dzielić i tak w drugiej dobie podano mi dwa swieżaczki 6A i 2A (2A to ten później zapłodniony).
No i mam nadzieję że skarby moje pięknie się teraz u mamusi rozwijają i że mnie nie opuszczą.
Mi też łzy co chwilę lecą raz myślę że na pewno jest dobrze a raz że pewnie znowu dupa no i płaczę.
U mnie przy ostatnim transferze tylko Ares ale on zawsze przychodzi do łóżka się tulić no i nie wyszło ale Carbon nigdy aż tak się nie wtulał więc obyś miała rację a psy nosa do kropków no i że poczuły ich cudowną miłość.
reklama
babulec
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2017
- Postów
- 62
Ja się zapytałam doktora czy on nie uważa że ja jestem wystarczająco pechowa jak na transfer 13 w piątek a odpowiedział że jak jestem pechowa to uda się jak nic. Niestety objawów zero. Albo ryczę albo wrzeszczę. Beta w piątek będzie tylko formalnością aby odstawić tabsyJa 13 w piątek miałam punkcje.ale czuje że nienwyszło że przyjdzie @
Podziel się: