reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Zawsze miałam z nim antybiotyk a teraz nie chce zeby bral bo oslabia jakos nasienis a myślę ze gdzieś za miesiac, dwa bedzie punkcja. On wczoraj sobie zrobil wymaz tez i zobaczyny tylko ze my podczas mojego leczenis uzywalismy gumek

Niech sobie zrobi jeszcze posiew nasienia. I posiew moczu zróbcie...może tam jest źródło.
 
Dziewczyny powiedzcie mi czy to krwawienie implantacyjne powinno się zawsze pojawiać przy pozytywnym wyniku ? Martwi mnie to trochę bo co chwila któraś z was pisze że miała małe krwawienie i odpowiadacie jej że to dobrze bo zarodek się pewnie implantuje.
Ja mam dzisiaj 4dpt blastki więc już powinien się zaimplantować a nie mam ani jednej kropeczki krwi. Boję się że nic z tego :( tylko napiszcie szczerze bo wole ciężką prawde niż złudne nadzieje
Ja nie mialam plamienia

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wiem ze sa tu gorsze problemy ale musze sie wygadac
Zawsze w Polsce w rodzinnym domu rodzice mieli problem z sasiadem zza płotu truł koty i robil na zlosc.Jakis czas temu zdechł mu pies mial jakoegos guza czy cos
Dzisiaj sie dowiedzialam ze moj kochany husky ktory byl z nami 9lat prawdopodobnie zostal otruty i pani doktor mowi ze raczej z tego nie wyjdzie proponuje eutanazje
Tata jest 90%pewien ze to sasiad ale nic mu nie mozna udowodnic.
Jestem zrozpaczona ten pies wywrocil w naszej rodzinie wszystko do gory nogami Moj Pies.Byl czlonkiem naszej rodziny
A tata dobrze mowil ze tylko czekac az naszemu psu sie cos stanie..dlugo nie trzeba bylo.
Nie moge przestac płakać

Co za ****, zajebałabym takiego skurwiela.
Przepraszam za język ale krew mnie zalewa jak słyszę takie historie. To tego cepa powinno się poddać eutanazji!
Przykro mi bardzo z powodu psa. Ja jakby mojego ktoś otruł to na bank bym na policję zgłosiła, a jakbym była pewna sprawcy to świadka bym znalazła i nie darowałabym gnojowi.
 
Wiem ze sa tu gorsze problemy ale musze sie wygadac
Zawsze w Polsce w rodzinnym domu rodzice mieli problem z sasiadem zza płotu truł koty i robil na zlosc.Jakis czas temu zdechł mu pies mial jakoegos guza czy cos
Dzisiaj sie dowiedzialam ze moj kochany husky ktory byl z nami 9lat prawdopodobnie zostal otruty i pani doktor mowi ze raczej z tego nie wyjdzie proponuje eutanazje
Tata jest 90%pewien ze to sasiad ale nic mu nie mozna udowodnic.
Jestem zrozpaczona ten pies wywrocil w naszej rodzinie wszystko do gory nogami Moj Pies.Byl czlonkiem naszej rodziny
A tata dobrze mowil ze tylko czekac az naszemu psu sie cos stanie..dlugo nie trzeba bylo.
Nie moge przestac płakać

Zwierzęta czasami potrafią być prawie jak członkowie rodziny i ich chorobą czy strata jest bardzo bolesna. Ja miałam kota, który kilka lat temu był w takim stanie, że nic nie dało się medycznie zrobić a on po kilku miesiącach wyszedł sam z tego i jeszcze kilka lat żył (po przywiezieniu od lekarza uciekł i przyszedł po jakimś czasie i z każdym dniem było lepiej). Ja wiem, że to ciężkie dla Ciebie, ale skazywanie zwierzęcia na cierpienie też nie jest dobra opcja. Nie ma tu dobrego rozwiązania.
 
A co to :szok: my tego nie mamy... :angry:

CFTR to gen odpowiedzialny za mukowiscydoze. Można mieć wadliwy gen i nie być chorym, ale mieć inne dolegliwości np problemy z płodnością. Jeżeli u jednego wyjdzie wada to trzeba przebadać drugiego, bo jezeli oboje rodzice mają wadę genu, to jest 70% szans że dziecko bedzie chore.
 
Jest w trakcie leczenia doktor robi co sie da nawet teraz jest pod kroplowka.
Policja nic mie zrobi bo nie ma dowodówMimo wszystko zawsze mowilam temu Panu dzien dobry rozmawialam ale teraz zapomne o dobrym wychowaniu mimo ze jest duzo starszy jak tylko wroce do Polski.

Z sąsiadami to najgorzej w małych miejscowościach. Nie masz co być dla niego uprzejma jeśli taki z niego człowiek (chociaż w sumie nazywanie go człowiekiem to nie do końca dobre słowo).
 
Dziewczyny, zrobilam test i tez jest negatywny :( Mialam jechac kupic z innej firmy ale chyba pojade do kliniki, moze wyprosze tam skan lub bete. Tylko nie wiem czy w ogole dzisiaj czynne. Nienwytrzymam tak bezczynnie siedziec. Czy to mozliwe, ze stracilam malenstwo i nawet tego nie poczulam?? W poniedzialek ma sie niby zaczac 6tc. Normalnie zalamalam sie :(
Kurcze Hope bardzo mi przykro. Dokładnie wiem jak się czujesz.
Jedne pocieszenie, że po biochemicznej są niby większe szanse przy kolejnym transferze ale ja się jeszcze nie zdążyłam przekonać...
 
reklama
Do góry