Mam takie same przemyślenia! Najpierw żeby jajka urosły, później żeby plemniki dały radę je zapłodnić, później żeby nie było hiperki, później żeby transfer się udał, później żeby zarodek się przyjął. Następnie żeby testy wychodziły, żeby Beta potwierdziła test, żeby dobrze przyrastała, żeby serce biło, żeby genetyczne wyszły bez zarzutów no i poród
jakie macie sposoby żeby się nie zamartwiać? Ja przez to czasem zapominam żeby się cieszyć z tego co juz się udało. Macie podobnie?
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom[/QUOTE
Ja z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nie ma sposobu, zeby sie nie stresowac. To chodzi o nasze dziecko, nie da sie wylaczyc uczuc i trzeba to po prostu przejsc.