reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tylko ja jestem za „szybka”. Trudno mi leżeć i nic nie robić. Dlatego tez chyba będę się oszczędzać, ale plackiem nie będę leżeć

Ja dwa dni nic nie robiłam tylko leżałam, pózniej juz mi sie znudziło,nic mi nie dolegało wiec normalnie, jakis obiad, spacer, sprzątanie ale bez wysiłku, ale od paru dni znowu leżakuje bo jak chodzę to mnie ciągnie w podbrzuszu [emoji58]


"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"
 
Ja dwa dni nic nie robiłam tylko leżałam, pózniej juz mi sie znudziło,nic mi nie dolegało wiec normalnie, jakis obiad, spacer, sprzątanie ale bez wysiłku, ale od paru dni znowu leżakuje bo jak chodzę to mnie ciągnie w podbrzuszu [emoji58]


"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"

A No i jedna mała kawka z mlekiem [emoji7]


"Będziesz szczęśliwa"-powiedziało Życie "...ale najpierw nauczę Cię być silną"
 
Ja wczoraj, jak wracaliśmy do domu to maksymalnie odchyliłem fotel w samochodzie nogi do góry i tak cała podróż przeleżałam, mąż tylko na toaletę mi się średnio co 100 km zatrzymywał, bo od tej stymulacji i punkcji co chwile mi się chce siusiu.
Ja tez wracalam samochodem na leżąco[emoji4] ale mialam tylko 100km do domu. Myslalam ze jestes przed transferem, myli mi się juz kto przed a kto po[emoji12] wiec trzymam mocno kciuki [emoji256][emoji4][emoji110] za wysoką betę
 
reklama
Do góry