reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Meg Masz moje mocno zaciśnięte kciuki;-)
Misia1974 No to w piątek będzie się działo:szok: Same pozytywne teściory:tak:
Miliaa Za szybkie wypędzenie bakterii i mam nadzieję,ze przez to transfer nie bedzie przesuniety:tak:
Gieniek Będzie wszystko dobrze i wszystkie się podzielą a pózniej wrócą z Wami razem do domu;-)
MagdalenaMarkiewicz No to teraz kciuki za to,zeby wszyskie sie zapłodniły i podzieliły;-)
Marcikuk Wszystko bedzie dobrze i nie ma innej opcji.Tylko stres niepotrzebny dla dzieciaczków:wściekła/y:

A mnie dzisiaj zaczą boleć brzuch na @ :-(Czyli standardowo-tydzień przed @ i tak jak poprzednim razem po nieudanym transferze......
 
reklama
Marcikuk,Magdusia31 Dziewczyny jak wiem,ze często jest tak,że ból brzucha o niczym nie świadczy,ale u mnie za pierwszym razem tez tak było,po iui jak udało się na krótko to ten ból też mi towarzyszył-dlatego sie boję i panikuje....
Wiem,ze ma wszystko jeszcze za wcześnie...
Nie pamietam tylko jak to było z cudaczkiem,bo nie znałam jeszcze tak swego organizmu jak teraz i było to naturalnie,jedynie co dobrze pamiętam to od samego początku miałam częste wizyty w szpitalu,właśnie przez ból brzucha:-(
 
bunka - nie panikuj bo jak sama piszesz przy cudaczku tez cie bolał i jeździłaś do szpitala, a na początku nie zwracałaś na to uwagi, teraz wiesz ze możesz być w ciąży i wyszukujesz w sobie wszelkich objaw, a one często przypominają te na @. nie stresuj się wszystko będzie dobrze.
Przypuszczam ze my wszystkie kobitki po in vitro za wszelka cenę szukamy w sobie objawów ciąży od samego początku bo mamy nadzieje ze w końcu się udało. I w końcu sie uda.
Ja zaczekam już plamic 3 raz. średnio co tydzień. I za każdym razem jak krew znów się pojawia sprawdzam czy piersi mnie bolą. a czasem bolą mniej, ale jak mniej bolą akurat w ten dzień to panikuje. ale już dzisiaj emkowi powiedziałam ze będzie co nam pisane i żadna panika w tym nie pomoże.
Najpierw się bałam tego całego in vitro, stymulacji, pobrania, itd. później transferu czy się uda, a odkąd się udał i zaczęłam plamic czyli po trzech tygodniach po martwię się cały czas czy ciąża się utrzyma. I tak się pewnie już zawsze będę martwic.
 
marcikuk no właśnie tak to jest , że ciągle się o coś martwimy:tak jak wspomniałaś o wszystko związane z procedurą potem 1usg czy jest pęcherzyk, drugie czy serduszko bije, kolejna wizyta czy dzidzia ma się dobrze, potem czy genetyczne będa ok. potem kiedy te kopniaczki się zaczna............itd itd.
 
Magdusia, marcikuk, bunka, gieniek...dzieki dziewczyny za slowa otuchy...wrocilam...i jest tak...
dr przedluzyla mi antykoncepcje o 2 tygodnie, wtedy mam miec kuracje antybiotykowa, mam zapisane augmentin, provag, lactovaginal, vitagyn c....i to wszystko musi mi pomoc wypedzic to choler.stwo! nie ma innej opcji...no i potem mam sie zglosic juz na posiew do Novum i jezeli wszystko bedzie ok to zaczynamy stymulacje.
ogolnie powiedziala, ze rozmawiala z szefem i okazalo sie, ze moze bede miala dlugi protokol, bo diphereline dobrze podziala na moja endometrioze, moze nawet sie zmniejszy troche...wiec chyba jeszcze 2 tygodnie bede sobie te zastrzyki strzelac...
gieniek ratunku, opowiedz mi cos o tym leku? jak sie czulas, czy bolalo? i ogolnie wszystko...

no i tyle, teoretycznie wszystkie badania sa ok, nawet bardzo ok, byla zdziwiona tak dobrym wynikiem AMH i w ogole, gdyby nie ta bakteria...ehhh, no ale trzeba wyleczyc to trzeba, nie ma co narzekac.
 
Mnie brzuch na @ pobolewa praktycznie codziennie. Podpytałam koleżanki, co po kilka dzieci rodziły - stwierdziły, że nie ma reguły - i przy jednym dziecku bolało, przy innych nie - a nie miało to wpływu na dalszy byt ciąży. Oddałam dziś zwolnionko i musiałam coś powiedzieć, bo pieczątka jaka jest każdy widzi - powiedziałam więc, że jestem w ciąży i czekamy na cud, czy się utrzyma, więc stąd to zwolnienie. No bo w końcu w ciąży jestem i tego trzeba się trzymać. Doczytałam, że praktycznie 8 dpt powinna już beta wyjść. Więc może ja już w czwartek pójdę? Co mi szkodzi? Mogę pójść i w czwartek i w piątek. A nuż ... Zarejestrowałam się też już po weekendzie do gina - bo co by się nie stało, i tak trzeba będzie się pojawić na wizycie.
Miska - ja też się bałam, że mi wylecą. Że też nie mogą im minigpsków zamontować. Ja cały czas się boję, czy za dużo nie chodzę, nie jeżdżę samochodem, bo kurczę nie wiem, gdzie te maluchy są i co robią i czy gdzie się nie rozlezą.
Na jakimś forum doczytałam, że ostatnio straszny urodzaj jest i wszystkie tam zaciążają po kolei. Pewnie jest dobry sezon drogie Panie, dobra aura nam na pewno też będzie sprzyjać. Tak sobie myślę, że moje koty nie takie głupie, że wiosną własnie mają romanse. Zresztą nie tylko one. Poprzednim razem gdy zdarzył się mój cud - to też był kwiecień.
Pozdrawiam
 
reklama
Do góry