M@gda
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2017
- Postów
- 8 481
Ja u Kaczyńskiego byłam. Udało się za pierwszym razem. Nie mam porównania, bo to jedyny lekarz do którego chodziłam. Małomówny, ale skuteczny.Kochana dlatego,że tam nie ma juz mojej pani dr karwcakiej.
Czy został tam ktoś sensowny?
Byliśmy u Ziółkowskiej i chciala nas wpuścić w maliny.
Morfologia byla 0 procent ,a ona bez mydła kazała nam podchodzić.
Nie odpowiadalo mj to,że mój protokół dobrała sobie do swojego urlopu i ucieklismy.
Niestety,ale takie jaja to nie ze mną.
U nas problem dwojaki, ja mam insulinooporność (bardzo szybko i sprawnie wysłał mnie na badania, a chyba większość dziewczyn nie robiła tego), czego konsekwencją jest zaburzona owulacja i problemy tarczycowe. On jest też endokrynologiem więc dostałam od razu leki, Glukophage (który biorę też w ciąży) i Euthyrox.
U męża obniżona ruchliwość, ale icsi załatwiło sprawę. Na ruchliwość wpłynęły żylaki jąder, jeszcze tego nie robiliśmy, ale prawdopodobnie zdecydujemy się na podwiązanie żylaków.
Teraz prowadzę u niego ciążę - jak dla mnie jest ok. Jak już kiedyś pisałam, dla mnie lekarz nie musi być moim kumplem, może być gburowaty, ale musi być kompetentny.
Troszkę ci się dziwię, że nie spróbowałaś u nich jeszcze raz, choćby dlatego, że narzekasz na stymulację i embriologów a tam się udało. Jeśli lekarz ci nie podpasował, to go możesz zmienić są jeszcze Dworniak, Rokicki i właśnie Kaczyński i jeszcze ktoś jest ale nie pamietam (sama też słyszałam słabe opinie o Ziółkowskiej, ale nie byłam u niej nigdy) a zespół embriologów przez ten czas raczej podniósł kwalifikacje niż obniżył.
Ostatnia edycja: