reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Tak bardzo, bardzo mi przykro... Nie będę pisać, że wiem co przychodzisz, bo nie mam pojęcia. Gdybym mogła to oddałabym Ci trochę z zapasu moich jajeczek. Wiem, że teraz chcesz to przetrawic i jakoś to poukładać, ale myślałaś co dalej? Ja decydowałabym się na adopcję zarodka lub jajeczka. Pamiętaj, masz się nie poddać. Nigdy...
Dziękuję:*
Na razie chciałabym jeszcze próbować na swoich, z tym że stymulacja letrozolem, nie gonadotropinami ( dużo tańsza a efekt podobny). W ostateczności zdecyduję się na adopcję jajek.
 
reklama
Emeczko79. Skonsultuj to wszystko z innym lekarzem, jak nie lekarzami.
Masz dokumentacje po nieudanych invitro, pochodź po klinikach, zbierz informacje od lekarzy. Zobaczysz co zaproponują.
Moze problem jest właśnie w zle dobranej stymulacji?
Czy 79 to Twój rok urodzenia?
Wiem ze PDG PGS jest drogim badaniem ale moze warto przemyśleć przebadanie zarodków?
Sama nie wiem.
Robiłaś kariotypy?
Badania macie dobre?

Ja tez uzyskałam bardzo mała ilość zarodków. Do 3 doby dotrwało 2 a w 5 miałam 1- Morule- która ciąży nie dała
Poszłam do innych klinik, do konkurencji, w jednej nie usłyszałam nic specjalnego a w drugiej usłyszałam zdanie "zle dobrana stymulacja, powinna pani iść długim protokołem przy takich wynikach, u jakiego lekarza pani była? Aaaa, wszystko jasne. Doktor ... wiedziałby jaka stymulacje u Pani zastosować"

Próbuj
Wałcz
Nie poddawaj sie

Duzo to nas kosztuje, sił, pieniędzy ale kiedys zabije [emoji173]️ pod Naszym [emoji173]️[emoji1317]





Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Dziękuję Dziewczyny za wsparcie- Jesteście kochane. Wypłakałam się wczoraj, a dzisiaj zamierzam wybrać się na wycieczkę rowerową.Muszę trochę odreagować, wrócić do formy, schudnąć. Zaniedbałam się strasznie przez ten ostatni rok- czuję się jak słoń. W poniedziałek jadę do kliniki i chyba zrezygnuję z dalszego leczenia tam. Mam u siebie w mieście jeszcze jedną, a jeśli będzie trzeba pojedziemy do Warszawy. Wiem już na pewno, że nie będę stymulowała się gonadotropinami, bo efekt 3 stymulacji to 2,3,3 dobre komórki, a koszt leczenia w moim przypadku to ok 10 tys. bez refundacji.Myślałam o stymulacji letrozolem, bo efekty były podobne- przy niewielkiej dawce zawsze miałam 2 komórki. Mogę jeszcze zbierać jajka w kilku cyklach i je mrozić, ale wiem, że nie wszystkie mogą przetrwać, więc chyba będę wolała na świeżych. Komórki mam dobre ( powstał zarodek 8A) , tylko jest ich bardzo mało. Myślałam o adopcji komórek ale to bardzo droga procedura, a dostanę tylko 6 mrożonych komórek- koszt pow. 20 tys. i nie mam żadnej gwarancji,że wszystkie będą dobre po rozmrożeniu. Na własnych komórkach mogę za tę kwotę podejść przynajmniej 2 razy. Co o tym myślicie?
Ja mam co prawda male, ale zawsze, doswiadczenie z Letrozolem (co prawda zastosowanym przy criotransferze). Tu gdzie mieszkam uzywa sie go powszechnie, zarowno w cyklach pomiedzy transferami, jak w cyklach gdzie planowany jest criotransfer. Za to Ty pewnie juz ten lek wczesniej stosowalas? Dobrze, ze masz dobre komorki! :-) No i mysle sobie, ze faktycznie adopcja komorek jest opcja, ale moze najpierw wlasne? Trzymaj sie cieplo!
 
Witam wszystkich! :)
Ja tu (chyba) pierwszy raz (chyba, bo mialam przerwe w korzystaniu z BB). ;) Mam corke, lat 5,5, poczeta naturalnie.
Jestem wlasnie po 1. criotransferze blastocysty (punkcja w lutym, 13 komorek pobranych, 5 blastocyst zamrozono - silne przestymulowanie i koniecznosc oczekiwania dwa cykle na criotransfer). Niestety, ale beta spada... :sad::sad: Robilam dwie, w 8 i 10 dniu po transferze (13 i 15 dpo) i byly na poziomie 18, a potem 11... :frown: Lekarz wysyla mnie na trzecia w poniedzialek rano, ale chyba wiem czego sie spodziewac... :sad:
Co dalej, tego nie wiem. Ale dodam, ze mieszkam za granica i tu zasady dot. IVF sa nieco inne. Byc moze uda mi sie odbyc 2. criotransfer w czerwcu (modle sie o to), bo caly lipiec klinika zamknieta... Niestety, tu nie podaje sie wiecej niz jednej blastocysty...
To tyle o mnie ;-) ;) Mam nadzieje, ze moge sie tu z Wami poudzielac! :happy2:

Witaj Mery,

Zawsze cieszymy sie kiedy ktos do nas dołącza. Wiec sie rozgosc.

Przykro nam, kiedy slyszymy, ze kolajny transfer sie nie udal. Ale widze ze masz jeszcze blastki zamrozone. Oby wsrod nich była dzidzia, a moze nawet nie jedna.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny tak sie zastanawiam.
Czy jak kiedys wróci refundowane invitro, to te które poniosły porażkę kilkukrotnie bedą mogły skorzystać z refundacji?
Co sądzicie ?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Dziękuję Dziewczyny za wsparcie- Jesteście kochane. Wypłakałam się wczoraj, a dzisiaj zamierzam wybrać się na wycieczkę rowerową.Muszę trochę odreagować, wrócić do formy, schudnąć. Zaniedbałam się strasznie przez ten ostatni rok- czuję się jak słoń. W poniedziałek jadę do kliniki i chyba zrezygnuję z dalszego leczenia tam. Mam u siebie w mieście jeszcze jedną, a jeśli będzie trzeba pojedziemy do Warszawy. Wiem już na pewno, że nie będę stymulowała się gonadotropinami, bo efekt 3 stymulacji to 2,3,3 dobre komórki, a koszt leczenia w moim przypadku to ok 10 tys. bez refundacji.Myślałam o stymulacji letrozolem, bo efekty były podobne- przy niewielkiej dawce zawsze miałam 2 komórki. Mogę jeszcze zbierać jajka w kilku cyklach i je mrozić, ale wiem, że nie wszystkie mogą przetrwać, więc chyba będę wolała na świeżych. Komórki mam dobre ( powstał zarodek 8A) , tylko jest ich bardzo mało. Myślałam o adopcji komórek ale to bardzo droga procedura, a dostanę tylko 6 mrożonych komórek- koszt pow. 20 tys. i nie mam żadnej gwarancji,że wszystkie będą dobre po rozmrożeniu. Na własnych komórkach mogę za tę kwotę podejść przynajmniej 2 razy. Co o tym myślicie?

Nie pamietam gdzie sie leczysz, ale zaproponowalabym konsultacje u innego lekarza. Nie musisz teraz podejmowac decyzji co dalej. Zrob moze cykl przerwy, pojedz w gory albo nad morze. Sporobuj naturalnie. A ewentualna decyzje podejmiesz po konsultacji z lekarzem, moze wiecej niz jednym.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny tak sie zastanawiam.
Czy jak kiedys wróci refundowane invitro, to te które poniosły porażkę kilkukrotnie bedą mogły skorzystać z refundacji?
Co sądzicie ?


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Myslisz ze wroci? Poki co wracamy ale do sredniowiecza...

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziękuję:*
Na razie chciałabym jeszcze próbować na swoich, z tym że stymulacja letrozolem, nie gonadotropinami ( dużo tańsza a efekt podobny). W ostateczności zdecyduję się na adopcję jajek.
Oczywiście. Jeśli masz szansę na swoich to próbuj ile się da. Trzymam kciuki i sercem jestem z Tobą [emoji9]
 
reklama
Do góry