Dziękuję:*Tak bardzo, bardzo mi przykro... Nie będę pisać, że wiem co przychodzisz, bo nie mam pojęcia. Gdybym mogła to oddałabym Ci trochę z zapasu moich jajeczek. Wiem, że teraz chcesz to przetrawic i jakoś to poukładać, ale myślałaś co dalej? Ja decydowałabym się na adopcję zarodka lub jajeczka. Pamiętaj, masz się nie poddać. Nigdy...
Na razie chciałabym jeszcze próbować na swoich, z tym że stymulacja letrozolem, nie gonadotropinami ( dużo tańsza a efekt podobny). W ostateczności zdecyduję się na adopcję jajek.