reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Cześć dziewczyny ! Przychodzę do was z forum o inseminacji.. pozwólcie ze w skrócie opiszę swoją historię. . Czerwiec - laparoskopia ( endometrioza ), następnie pół roku Zoladex, luty-marzec - inseminacje ( nie udane ) .. rozważam invitro jednak będziemy mogli pozwolić sobie tylko na jedną procedurę dlatego też zastanawiam się nad invitro z komorka dawczyni. Czy któraś z was ma jakieś doświadczenia bądź przemyślenia na ten temat :/ proszę wziąść pod uwagę moja endometrioze. Wiem ze wy tutaj najlepiej doradzicie.
 
Cześć dziewczyny ! Przychodzę do was z forum o inseminacji.. pozwólcie ze w skrócie opiszę swoją historię. . Czerwiec - laparoskopia ( endometrioza ), następnie pół roku Zoladex, luty-marzec - inseminacje ( nie udane ) .. rozważam invitro jednak będziemy mogli pozwolić sobie tylko na jedną procedurę dlatego też zastanawiam się nad invitro z komorka dawczyni. Czy któraś z was ma jakieś doświadczenia bądź przemyślenia na ten temat :/ proszę wziąść pod uwagę moja endometrioze. Wiem ze wy tutaj najlepiej doradzicie.

Endometrioza jest juz dosc duzym problemem ,ale nie wyklucza ciazy:)nie chcesz sprobowac ze swoimi komorkami? co kieruje cie w kierunku dawczyni? Boisz sie ze nie dasz rady naprodukowac troche swoich jajeczek?
 
Endometrioza jest juz dosc duzym problemem ,ale nie wyklucza ciazy:)nie chcesz sprobowac ze swoimi komorkami? co kieruje cie w kierunku dawczyni? Boisz sie ze nie dasz rady naprodukowac troche swoich jajeczek?
Przy stymulacji do iui był tylko jeden pecherzyk :/ ale nie o to chodzi... boje się ryzykować na swoich komórkach ( "nie sprawnych do końca " przez endometrioze ) , a z przyczyn finansowych mielibyśmy tylko jedno podejście. . Dodatkowo pojawiła mi się znów jakaś zmiana na jajniku... dużo też czytalam na ten temat - przy endometriozie wykorzystanie komórki dawczyni znacząco zwiększa szanse na powodzenie całej procedury... dlatego tez się nad tą możliwością zastanawiam.
 
Przy stymulacji do iui był tylko jeden pecherzyk :/ ale nie o to chodzi... boje się ryzykować na swoich komórkach ( "nie sprawnych do końca " przez endometrioze ) , a z przyczyn finansowych mielibyśmy tylko jedno podejście. . Dodatkowo pojawiła mi się znów jakaś zmiana na jajniku... dużo też czytalam na ten temat - przy endometriozie wykorzystanie komórki dawczyni znacząco zwiększa szanse na powodzenie całej procedury... dlatego tez się nad tą możliwością zastanawiam.

Patrzac na to wszystko od tej strony na pewno masz racje,szanse sa wieksze ,z drugiej strony trzeba miec i tak cholernie duzo szczescia i bez endometriozy zeby za pierwszym razem sie to udalo.Zazwyczaj to 3-4 podejscia , do upragnionej ciazy,a do konca jeszcze daleko. Nie wiem skad jestes ,ale na twoim miejscu zrobilabym termin w Novum we Warszawie u dok.Lewandowskiego, facet daje z siebie wszystko i adopcja tez sie zajmuja. Takze na pewno bylabys juz we wlasciwych rekach. Przeanalizuje wasze wyniki moze zleci cos nowego ,a na pewno szczerze wam powie co warto robic,a co nie.Mozesz tez do nich napisac maila.Powodzenia
 
Dziewczyny, czy prowadziłyście auto podczas stymulacji? Są jakieś przeciwskazania?

I z innej beczki, czy wasi mężczyźni całkowiecie zrezygnowali z alkoholu czy czasem pili alkohol podczas procedury in vitro?

Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
 
reklama
Dziewczyny, czy prowadziłyście auto podczas stymulacji? Są jakieś przeciwskazania?

I z innej beczki, czy wasi mężczyźni całkowiecie zrezygnowali z alkoholu czy czasem pili alkohol podczas procedury in vitro?

Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
Jeździłam samochodem bez problemu. Sama stymulacja może przynieść efekty uboczne jak ból głowy itp ale samochodem śmigałam aż miło.
Jeśli chodzi o mojego męża to alkoholu nie pił wcale przez czas procedury, ograniczył kawę, wcinal leki na podniesienie odporności żeby nie chorować i nie goraczkowac. Oboje wdrożyliśmy mnóstwo soków owoców - warzywnych do diety

[emoji127] 28.10.2017
 
Do góry