reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Masakra, a to jakie leki były takie drogie? Ja jestem stymulowana puregonem, z refundacja place 37 zl (dawka na 4 dni)...
Teraz biorę:
Encorton, Estrofem, Euthyrox, Glukophage, Fraxipatine (zastrzyki nie są tanie), Vigantoletten, witaminy dla ciężarnych, Luteinę dopochwową (opakowanie starcza na 1 tydz i kosztuje ponad 130zl). Może niektóre z tych leków nie są drogie, ale komplet...

Maż też się leczył u androloga, same leki niemal 1k.

Wizyty od 100 do 180, w zależności czy monitoring cyklu, wizyta przy procedurze ivf, wizyta ciążowa. A wizyty czasami 2 razy w miesiącu, czasami częściej w zależności co się aktualnie dzieje.

Drogie są badania, niektóre tracą ważność po 3 miesiącach ( komplet badań, którym kończy się ważność po 3 miesiącach - 800-900zł).

Jest tego trochę. A być może o czymś zapomniałam.
 
I jeszcze śmierdzą mi niektóre rzeczy i delikatnie mnie rozpiera. Poza tym nic.

Martwię się trochę dziewczyny... miałam dziś małą czerwoną plamkę na wkladce i jakoś inaczej się czuję.... ciągnie mnie... Dopchałam się trochę luteiną, położyłam się, ale boję się...
Nie martw się Magda. Odpoczywaj i kontroluj. Malutka plamka o niczym nie świadczy a jeśli się coś zmieni to skontaktuj się z lekarzem. Trzymam kciuki żeby niepokój szybko minął.
 
Teraz biorę:
Encorton, Estrofem, Euthyrox, Glukophage, Fraxipatine (zastrzyki nie są tanie), Vigantoletten, witaminy dla ciężarnych, Luteinę dopochwową (opakowanie starcza na 1 tydz i kosztuje ponad 130zl). Może niektóre z tych leków nie są drogie, ale komplet...

Maż też się leczył u androloga, same leki niemal 1k.

Wizyty od 100 do 180, w zależności czy monitoring cyklu, wizyta przy procedurze ivf, wizyta ciążowa. A wizyty czasami 2 razy w miesiącu, czasami częściej w zależności co się aktualnie dzieje.

Drogie są badania, niektóre tracą ważność po 3 miesiącach ( komplet badań, którym kończy się ważność po 3 miesiącach - 800-900zł).

Jest tego trochę. A być może o czymś zapomniałam.
Dzieki wielkie za wyczerpującą odpowiedz :* chce wiedziec na co sie nastawiac... Faktycznie drogie to wszystko.. :( ale czego sie nie robi... Aaa i myslalam ze koniec stymulacji to koniec zastrzykow, a jednak okazuje sie ze nie... :( Dostalas zwolnienie lekarskie po punkcji i transferze? Mam jeszcze pytanko jakie iv robiliscie? Imsi? Icsi? Zwykle iv?
 
reklama
Między 5 a 6 tyg. To już było moje 6. Nawet jak w ciążę zachodzilam naturalnie. Teraz pomimo że transfer mam na naturalnym niby bez leków sama aplikuje sobie Lutinus. Jestem w Szwecji a tu nie robią żadnych badań progesteronu.

38 lat, AMH <0.5 , I IVF pazdziernik, brak zarodkow. II IVF 2 zar podane , transfer 25.01-wczesne poronienie, 2 blastki czekaja
Przykro mi bardzo. Moja bliska koleżanka tutaj w UK ma ten sam problem. Udało jej się donosic jedna ciążę ale przed straciła 3 i teraz 1 w Boże Narodzenie. Teraz jest znowu w ciąży i nic jej nie chcą dać. Masakra. Więc ja wspomagam luteina podjezykowa bo ma plamienia :(
Chocolateri życzę Ci z całego serducha żeby się udało.
 
Do góry