reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Boze kochany,znowu plamie .!tym razem na czerwono!!!!dzis mam usg o 18.30.nie wierze,ze to sie dzieje!!!!Dziewczyny bardzo sie boje,jestem przerazona!!!:(:(
 
Ja tez sie boję. Coraz mniej brzuch czuje. Piersi mnie mniej bola. No i od jakiegos czasu ta "woda" nie leci.

Wy tez tak macie, ze raz macie o kawy raz nie?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom

Mam bardzo podobnie piersi też jakoś mniej mnie bolą, brzuch tak naprawdę dopiero dzisiaj się odezwał i (oprócz tych skurczy piątkowych z plamieniami) to z brzuchem miałam spokój dziś dopiero pobolewa, no i plecy też trochę bolą ale nie wiem czy to nie od tego leżenia...Kiedy człowiek przestanie się bać :hmm:
 
A ja Wam powiem, że odpuszczam sobie. Czekam na usg i wierzę, że będzie dobrze. Jedyne co się boję to powtórki wad genetycznych, ale takiego pecha w życiu nikt chyba nie ma. Jakoś spokojniej podchodzę do tej ciąży. Przy poprzedniej wsłuchiwałam się w siebie za mocno, a teraz wiem, że każdą ciążę każda z nas przechodzi inaczej. Stres i nerwy nie pomagają.

@Elvka połóż się i postaraj uspokoić skołatane nerwy. Wypij melisę. Dopiero, gdy lekarz powiem, że jest źle to pozwalam Ci się martwić. Trzymam kciuki.
 
reklama
A ja Wam powiem, że odpuszczam sobie. Czekam na usg i wierzę, że będzie dobrze. Jedyne co się boję to powtórki wad genetycznych, ale takiego pecha w życiu nikt chyba nie ma. Jakoś spokojniej podchodzę do tej ciąży. Przy poprzedniej wsłuchiwałam się w siebie za mocno, a teraz wiem, że każdą ciążę każda z nas przechodzi inaczej. Stres i nerwy nie pomagają.

@Elvka połóż się i postaraj uspokoić skołatane nerwy. Wypij melisę. Dopiero, gdy lekarz powiem, że jest źle to pozwalam Ci się martwić. Trzymam kciuki.

Chyba masz rację trzeba odpuścić, i spokojnie czekać czasu ani nie zatrzymamy, ani nie przyspieszymy ani nic już nie jesteśmy w stanie zmienić, także niech spokój zagości w naszych serduszkach dziewczynki:tak:
 
Do góry