reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Roksi, ekstra, tak się cieszę za Ciebie :)

Też nigdy nie widziałam nawet cienia drugiej kreski, to musi być coś!

Emilianka, kciuki za transfer :)

Mnie los pozytywnie zaskoczył i @ przyszedł wcześniej także dziś jest trzeci dzień brania antyków :)
 
Ja teraz do Gymcetrum w Ktowicach sie przeniolsam z Macierzynstwa. Jestem pelna nadziei w koncu to jedna z lepszych klinik w polsce.A u jakiego lekarza sie leczysz?Ja u Grettko

Ogółem pierwsza wizyta była u Pani Dr Czerwińskiej, pozniej
Ja teraz do Gymcetrum w Ktowicach sie przeniolsam z Macierzynstwa. Jestem pelna nadziei w koncu to jedna z lepszych klinik w polsce.A u jakiego lekarza sie leczysz?Ja u Grettko

Moja historia z Gyncentrum zaczęła się od pierwszej wizyty u Pani Dr Czerwińskiej, oczywiście jak to na pierwszej wizycie masa badań, lekarka sama w sobie wydała mi się mało sympatyczna, na kolejną wizytę umówiłam się do Pani Dr Piekarz - normalnie Anioł, miła sympatyczna, wszystko objaśnia dwa razy, trafiłam do niej przez przypadek bo akurat Dr Czerwińska była na dłuższym urlopie, i tak chodziłam sobie do Dr Piekarz ale niestety pod koniec zeszłego roku poszła na macierzyńskie, co prawda już wróciła ale przyjmuje bardzo rzadko, w piątki rano w Bielsku i chyba teraz od kwietnia we wtorki rano w Katowicach. Więc siłą rzeczy trafiłam z powrotem do Dr Czerwińskiej chyba zmieniła swoje nastawienie bo nawet miło jest u niej na wizytach teraz, zresztą też nie ma najgorszych opinii na necie.
Ogółem jeśli mogę powiedzieć nie jest tam źle, kierują na masę przeróżnych badań ale to dobrze, bo gdybym zatrzymała się na tych podstawowych to do dziś nie znałabym przyczyny moich niepowodzeń.
Przypuszczam że wszystkie kliniki mają podobne podejście i traktują pacjentów jak sztuki, głównie chodzi mi o zabiegi...następny proszę niestety ja odniosłam takie wrażenie, że aż ostatnio przy moim nieudanym transferze się poskarżyłam, że skoro pacjentka po transferze ma poleżeć te 20-30minut to tak ma być i koniec, teraz widzę że po transferze każda pacjentka nie schodzi z tego łóżka na którym był transfer tylko leży tam z 15-20min. Ogółem jeśli będziesz przechodziła przez te wszystkie etapy od punkcji po transfer, lub inne zabiegi będziesz miała do czynienia z wszystkimi lekarzami...
 
Roksi, ekstra, tak się cieszę za Ciebie :)

Też nigdy nie widziałam nawet cienia drugiej kreski, to musi być coś!

Emilianka, kciuki za transfer :)

Mnie los pozytywnie zaskoczył i @ przyszedł wcześniej także dziś jest trzeci dzień brania antyków :)
ja to bym chyba oszalala z radosci:) raz mialam lekka blada kreske okazalo sie ze zatrzyk ovitrelle ma takie dzialanie .....
 
ba
Ogółem pierwsza wizyta była u Pani Dr Czerwińskiej, pozniej


Moja historia z Gyncentrum zaczęła się od pierwszej wizyty u Pani Dr Czerwińskiej, oczywiście jak to na pierwszej wizycie masa badań, lekarka sama w sobie wydała mi się mało sympatyczna, na kolejną wizytę umówiłam się do Pani Dr Piekarz - normalnie Anioł, miła sympatyczna, wszystko objaśnia dwa razy, trafiłam do niej przez przypadek bo akurat Dr Czerwińska była na dłuższym urlopie, i tak chodziłam sobie do Dr Piekarz ale niestety pod koniec zeszłego roku poszła na macierzyńskie, co prawda już wróciła ale przyjmuje bardzo rzadko, w piątki rano w Bielsku i chyba teraz od kwietnia we wtorki rano w Katowicach. Więc siłą rzeczy trafiłam z powrotem do Dr Czerwińskiej chyba zmieniła swoje nastawienie bo nawet miło jest u niej na wizytach teraz, zresztą też nie ma najgorszych opinii na necie.
Ogółem jeśli mogę powiedzieć nie jest tam źle, kierują na masę przeróżnych badań ale to dobrze, bo gdybym zatrzymała się na tych podstawowych to do dziś nie znałabym przyczyny moich niepowodzeń.
Przypuszczam że wszystkie kliniki mają podobne podejście i traktują pacjentów jak sztuki, głównie chodzi mi o zabiegi...następny proszę niestety ja odniosłam takie wrażenie, że aż ostatnio przy moim nieudanym transferze się poskarżyłam, że skoro pacjentka po transferze ma poleżeć te 20-30minut to tak ma być i koniec, teraz widzę że po transferze każda pacjentka nie schodzi z tego łóżka na którym był transfer tylko leży tam z 15-20min. Ogółem jeśli będziesz przechodziła przez te wszystkie etapy od punkcji po transfer, lub inne zabiegi będziesz miała do czynienia z wszystkimi lekarzami...
bardzo dziekuje Ci za odpowiedz. W Macierzynstwie to totalna masowa i ceny maja z kosmosu jedno podejcie kosztuje 9800 zl... plus od 5600 zl za badanie PGS za jedna komorke... Wogole to porazka tam. Zapominaja zawolac przy zabiegu na oddanie spermy itp. i panie na recepcji mega odpyskliwe. Nawet nam kazali zaplacic za zrobienie ksera dokumentacji.
 
ba

bardzo dziekuje Ci za odpowiedz. W Macierzynstwie to totalna masowa i ceny maja z kosmosu jedno podejcie kosztuje 9800 zl... plus od 5600 zl za badanie PGS za jedna komorke... Wogole to porazka tam. Zapominaja zawolac przy zabiegu na oddanie spermy itp. i panie na recepcji mega odpyskliwe. Nawet nam kazali zaplacic za zrobienie ksera dokumentacji.

My skorzystaliśmy z programu 2+1 nie wiem czy tak do końca opłaca się ten program płacisz 14tyś i masz w tym punkcję i pierwszy świeży transfer, wszystkie leki płacisz sama, mrożenie zarodków też trzeba zapłacić, wszystkie jakieś dodatki typu, intralipid, atoziban, embrio glue itd płacisz osobno, każdy kolejny criotransfer płacisz 1000zł. jedynie co to wszystkie wizyty podczas stymulacji masz za darmo, badanie hormonów też za darmo za resztę płacisz...ja za to moje trzecie podejście zapłaciłam 1000zł transfer, 2xkroplówka z intralipidu to jest 700zł, kroplówka z atozibanu 800zł i leki 1200zł i embrio glue 350zł...aaa i wizyta u immunologa 200zł,więc trzeba by tak naprawdę przeliczyć czy nie opłaca się bardziej brać wszystkiego osobno.
Ale dla mnie to już ta kasa nie jest najważniejsza byle by w końcu osiągnąć ten upragniony cel, i urodzić wspaniałego, zdrowego bobasa którego kochać będę nad życie.
 
reklama
My skorzystaliśmy z programu 2+1 nie wiem czy tak do końca opłaca się ten program płacisz 14tyś i masz w tym punkcję i pierwszy świeży transfer, wszystkie leki płacisz sama, mrożenie zarodków też trzeba zapłacić, wszystkie jakieś dodatki typu, intralipid, atoziban, embrio glue itd płacisz osobno, każdy kolejny criotransfer płacisz 1000zł. jedynie co to wszystkie wizyty podczas stymulacji masz za darmo, badanie hormonów też za darmo za resztę płacisz...ja za to moje trzecie podejście zapłaciłam 1000zł transfer, 2xkroplówka z intralipidu to jest 700zł, kroplówka z atozibanu 800zł i leki 1200zł i embrio glue 350zł...aaa i wizyta u immunologa 200zł,więc trzeba by tak naprawdę przeliczyć czy nie opłaca się bardziej brać wszystkiego osobno.
Ale dla mnie to już ta kasa nie jest najważniejsza byle by w końcu osiągnąć ten upragniony cel, i urodzić wspaniałego, zdrowego bobasa którego kochać będę nad życie.


Ja podchodzilam w Macierzynstwie, ale byłam bardzo zadowolona z opieki i programu.
 
Do góry