reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Witam, Was Dziewczyny. :tak:
Czy mogę dołączyć do Waszego grona? Podczytuje to forum już od dłuższego czasu.
Jeśli mogę pokrótce opiszę moją historię:
Przeszłam sporo w swoim życiu a przygoda z ciążą zaczęła się w 2013 roku, w ciąży byłam trzy razy - zaszłam w nią w naturalny sposób, w 2013r ciąża obumarła, 2014r ciąża pozamaciczna w prawym jajowodzie(jajowód ocalał) ale jest kompletnie niedrożny i w 2015r poronienie samoistne. Pod koniec 2015r trafiłam do kliniki na Śląsku Gyncentrym przeszłam szereg badań, partner również w naszym przypadku u partnera wszystko OK, więc szukaliśmy powodu dlaczego tak się dzieje u mnie, miałam trzy stymulację lametta za każdym razem urósł piękny pęcherzyk ale ciąży brak, byłam załamana po trzeciej stymulacji i doszliśmy z partnerem do wniosku In Vitro - umówiłam się zaraz na wizytę i zaczęła się cała procedura, zdecydowaliśmy o przystąpieniu do programu 2+1. Pierwszą stymulację do In Vitro miałam w lipcu krótki protokół, po punkcji miałam 11 jajeczek z czego 6 komórek się zapłodniło. Po punkcji miałam od razu transfer na 3dzień i niestety nie udało się beta nawet nie drgnęła. Zostało mi 6 Śnieżynek(wszystkie najwyższej klasy), 2blastocysty ekspandowane, 1zarodek 3dniowy, i 2zarodki trzy dniowe (napisałam tak jak są zamrożone). Po pierwszym transferze przeszłam przez szczepienia limfocytami partnera ponieważ wynik AlloMLR był 0%, po szczepieniach wyniki bardzo dobry ponad 90%, jednak jeszcze jedno badanie wyszło złe te nieszczęsne KOMÓRKI NK ponad 56% :baffled:.
27.02.2017 miałam criotransfer - podano mi 2 blastocystki ale niestety mimo podanego intralipidu przed nic nawet nie drgnęło, miałam również podany encorton i niestety nic :frown:
Jestem po wizycie u immunologa i w zaleceniach mam minimum 2razy intralipid, encorton 20mg i atoziban podczas transferu.
Aktualnie jestem przed kolejnym transferem dziś już 11dc jutro wizyta kontrolna i ustalenie terminu transferu, w poniedziałek miałam już podany intralipid i jeszcze jeden będzie podany dzień przed transferem.
Chciałabym abyście przyjęły mnie do swojego grona gdyż sama już czasem nie radzę sobie ze swoimi emocjami a facet już nie może mnie słuchać:wściekła/y:
Witaj. Nie przeszlam tyle co Ty, nigdy nawet nie bylam w ciazy. Ale tez nie radzilam sobie z emocjami zanim tu dolaczylam. Pogadanie z ludzmi ktorzy maja podobny problem pomaga. 3maj sie cieplo. Bedziemy za was trzymac kciuki.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Witam, Was Dziewczyny. :tak:
Czy mogę dołączyć do Waszego grona? Podczytuje to forum już od dłuższego czasu.
Jeśli mogę pokrótce opiszę moją historię:
Przeszłam sporo w swoim życiu a przygoda z ciążą zaczęła się w 2013 roku, w ciąży byłam trzy razy - zaszłam w nią w naturalny sposób, w 2013r ciąża obumarła, 2014r ciąża pozamaciczna w prawym jajowodzie(jajowód ocalał) ale jest kompletnie niedrożny i w 2015r poronienie samoistne. Pod koniec 2015r trafiłam do kliniki na Śląsku Gyncentrym przeszłam szereg badań, partner również w naszym przypadku u partnera wszystko OK, więc szukaliśmy powodu dlaczego tak się dzieje u mnie, miałam trzy stymulację lametta za każdym razem urósł piękny pęcherzyk ale ciąży brak, byłam załamana po trzeciej stymulacji i doszliśmy z partnerem do wniosku In Vitro - umówiłam się zaraz na wizytę i zaczęła się cała procedura, zdecydowaliśmy o przystąpieniu do programu 2+1. Pierwszą stymulację do In Vitro miałam w lipcu krótki protokół, po punkcji miałam 11 jajeczek z czego 6 komórek się zapłodniło. Po punkcji miałam od razu transfer na 3dzień i niestety nie udało się beta nawet nie drgnęła. Zostało mi 6 Śnieżynek(wszystkie najwyższej klasy), 2blastocysty ekspandowane, 1zarodek 3dniowy, i 2zarodki trzy dniowe (napisałam tak jak są zamrożone). Po pierwszym transferze przeszłam przez szczepienia limfocytami partnera ponieważ wynik AlloMLR był 0%, po szczepieniach wyniki bardzo dobry ponad 90%, jednak jeszcze jedno badanie wyszło złe te nieszczęsne KOMÓRKI NK ponad 56% :baffled:.
27.02.2017 miałam criotransfer - podano mi 2 blastocystki ale niestety mimo podanego intralipidu przed nic nawet nie drgnęło, miałam również podany encorton i niestety nic :frown:
Jestem po wizycie u immunologa i w zaleceniach mam minimum 2razy intralipid, encorton 20mg i atoziban podczas transferu.
Aktualnie jestem przed kolejnym transferem dziś już 11dc jutro wizyta kontrolna i ustalenie terminu transferu, w poniedziałek miałam już podany intralipid i jeszcze jeden będzie podany dzień przed transferem.
Chciałabym abyście przyjęły mnie do swojego grona gdyż sama już czasem nie radzę sobie ze swoimi emocjami a facet już nie może mnie słuchać:wściekła/y:
Witaj trafiłaś najlepiej jak tylko mogłaś. Trzymam kciuki. Dla każdej z nas zaświeci jeszcze Słońce [emoji8]
 
Dziewczyny wyszło mi dziś z rana tak
1490252719-aaaaaa.jpeg
Wiedziałam super super gratulacje kochana
 
Witam, Was Dziewczyny. :tak:
Czy mogę dołączyć do Waszego grona? Podczytuje to forum już od dłuższego czasu.
Jeśli mogę pokrótce opiszę moją historię:
Przeszłam sporo w swoim życiu a przygoda z ciążą zaczęła się w 2013 roku, w ciąży byłam trzy razy - zaszłam w nią w naturalny sposób, w 2013r ciąża obumarła, 2014r ciąża pozamaciczna w prawym jajowodzie(jajowód ocalał) ale jest kompletnie niedrożny i w 2015r poronienie samoistne. Pod koniec 2015r trafiłam do kliniki na Śląsku Gyncentrym przeszłam szereg badań, partner również w naszym przypadku u partnera wszystko OK, więc szukaliśmy powodu dlaczego tak się dzieje u mnie, miałam trzy stymulację lametta za każdym razem urósł piękny pęcherzyk ale ciąży brak, byłam załamana po trzeciej stymulacji i doszliśmy z partnerem do wniosku In Vitro - umówiłam się zaraz na wizytę i zaczęła się cała procedura, zdecydowaliśmy o przystąpieniu do programu 2+1. Pierwszą stymulację do In Vitro miałam w lipcu krótki protokół, po punkcji miałam 11 jajeczek z czego 6 komórek się zapłodniło. Po punkcji miałam od razu transfer na 3dzień i niestety nie udało się beta nawet nie drgnęła. Zostało mi 6 Śnieżynek(wszystkie najwyższej klasy), 2blastocysty ekspandowane, 1zarodek 3dniowy, i 2zarodki trzy dniowe (napisałam tak jak są zamrożone). Po pierwszym transferze przeszłam przez szczepienia limfocytami partnera ponieważ wynik AlloMLR był 0%, po szczepieniach wyniki bardzo dobry ponad 90%, jednak jeszcze jedno badanie wyszło złe te nieszczęsne KOMÓRKI NK ponad 56% :baffled:.
27.02.2017 miałam criotransfer - podano mi 2 blastocystki ale niestety mimo podanego intralipidu przed nic nawet nie drgnęło, miałam również podany encorton i niestety nic :frown:
Jestem po wizycie u immunologa i w zaleceniach mam minimum 2razy intralipid, encorton 20mg i atoziban podczas transferu.
Aktualnie jestem przed kolejnym transferem dziś już 11dc jutro wizyta kontrolna i ustalenie terminu transferu, w poniedziałek miałam już podany intralipid i jeszcze jeden będzie podany dzień przed transferem.
Chciałabym abyście przyjęły mnie do swojego grona gdyż sama już czasem nie radzę sobie ze swoimi emocjami a facet już nie może mnie słuchać:wściekła/y:
Witam Cię Tusiaczku! Z forum jest znacznie lepiej, sama jestem tego przykładem. Chwile zwątpienia wypełniam na czytaniu na forum pozytywnych informacji od innych dziewczyn, działa to budująco:)
 
Witajcie nowe forumowiczki! Kazda z nas kiedys tu dotarla po raz pierwszy. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze warto tu zostac i o wsystkim porozmawiac. mamy tu takie wirtualne wsparcie :)
Ja jestem 5 dni po pierwszym transferze i siedze jak na szpilkach w oczekiwaniu na dzien testowania...
 
reklama
Witam, Was Dziewczyny. :tak:
Czy mogę dołączyć do Waszego grona? Podczytuje to forum już od dłuższego czasu.
Jeśli mogę pokrótce opiszę moją historię:
Przeszłam sporo w swoim życiu a przygoda z ciążą zaczęła się w 2013 roku, w ciąży byłam trzy razy - zaszłam w nią w naturalny sposób, w 2013r ciąża obumarła, 2014r ciąża pozamaciczna w prawym jajowodzie(jajowód ocalał) ale jest kompletnie niedrożny i w 2015r poronienie samoistne. Pod koniec 2015r trafiłam do kliniki na Śląsku Gyncentrym przeszłam szereg badań, partner również w naszym przypadku u partnera wszystko OK, więc szukaliśmy powodu dlaczego tak się dzieje u mnie, miałam trzy stymulację lametta za każdym razem urósł piękny pęcherzyk ale ciąży brak, byłam załamana po trzeciej stymulacji i doszliśmy z partnerem do wniosku In Vitro - umówiłam się zaraz na wizytę i zaczęła się cała procedura, zdecydowaliśmy o przystąpieniu do programu 2+1. Pierwszą stymulację do In Vitro miałam w lipcu krótki protokół, po punkcji miałam 11 jajeczek z czego 6 komórek się zapłodniło. Po punkcji miałam od razu transfer na 3dzień i niestety nie udało się beta nawet nie drgnęła. Zostało mi 6 Śnieżynek(wszystkie najwyższej klasy), 2blastocysty ekspandowane, 1zarodek 3dniowy, i 2zarodki trzy dniowe (napisałam tak jak są zamrożone). Po pierwszym transferze przeszłam przez szczepienia limfocytami partnera ponieważ wynik AlloMLR był 0%, po szczepieniach wyniki bardzo dobry ponad 90%, jednak jeszcze jedno badanie wyszło złe te nieszczęsne KOMÓRKI NK ponad 56% :baffled:.
27.02.2017 miałam criotransfer - podano mi 2 blastocystki ale niestety mimo podanego intralipidu przed nic nawet nie drgnęło, miałam również podany encorton i niestety nic :frown:
Jestem po wizycie u immunologa i w zaleceniach mam minimum 2razy intralipid, encorton 20mg i atoziban podczas transferu.
Aktualnie jestem przed kolejnym transferem dziś już 11dc jutro wizyta kontrolna i ustalenie terminu transferu, w poniedziałek miałam już podany intralipid i jeszcze jeden będzie podany dzień przed transferem.
Chciałabym abyście przyjęły mnie do swojego grona gdyż sama już czasem nie radzę sobie ze swoimi emocjami a facet już nie może mnie słuchać:wściekła/y:
Witamy w naszym gronie[emoji4]

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry