reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

sylha Zarodki dzieli się też na klasy przeważnie oznaczają to jako klasa A, B lub C . A jest najlepsza.

Dziewczyny , które miały inseminacje możecie powiedzieć mi jak to wygląda. Czy trzeba też się jakoś przygotowywać do tego tzn jakieś leki brać , czy po prostu jest monitoring cyklu i wyczekanie na odpowiedni moment podania .

Bunka Ja po 1 punkcji też się zastanawiałam , czy sobie lekarze żartów z nas nie robią ponieważ miałam taką sytuację , że po zabiegu gdy się obudziłam zapytałam pielęgniarkę który był lekarz , a ona mi odpowiedziała " jak to Pani nie pamięta przecież Pani z lekarzem rozmawiała". Trochę mnie to szokło ale też śmiać mi się chciało.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jo.m Ja od 3 dc przyjmowalam gonal i od około 10 częste kontrole usg.W dniu kiedy pęcherzyli były juz wystarczająco duże wieczorem o 22.30 zastrzyk z pregnylu i 36 godz pózniej iui.
A co do leków.Ja jestem w eu i tutaj przy iui,żadnych leków sie nie podaje,nawet progresteronu,dopiero przy ivf.
Ale z tego co wiem to dziewczyny w pl po iui biorą luteinę i duphaston:)
 
bunka, sylha po punkcji juz po dwoch godz wiedzialam ile mam komorek. Z prawie 30 zostalo mi 11 bo reszta sie rozplynela. Nastepnego dnia powiedzieli, ze 9 sie zaplodnilo, kolejnego dnia ze zostalo 6 bo przestaly sie dzielic, a 5dnia zostaly tylko 4 i je juz zamrozili. a jakiej mam klasy malenstwa to do tej pory nie wiem. Ale jak rozmawialam z embriologiem to mowil, ze sa bardzo ładne i duze
bunka a co mialas miec zabieg bez narkozy? jak ja sie pytalam to mowil, ze tylko narkoza nie ma innego wyjscia...hmm..co Ci dawali innego? Sylha co to za ablety bralyscie?
Jo.M do IUI ja musialam brac leki, zeby wogole miec owulacje bo mam pco czyli cykle co 90dni. bralam fostimon i clo na jajeczka plus acard i encorton i na koniec dwa dni przed IUI ovitrele na pekniecie. W dniu IUI musisz miec pecherz pelny tak jak do transferu, ogolnie jest tak samo jak przy transferze to samo Ci wsadzaja. RUrka jest tylko grubsza i 1ml nasienia Ci daja i lezysz tak 10-15min i do domu:) i za pare dni bierzesz dupka i lutke i ja jeszcze encorton i acard. Jak masz regularne cykle to Ci bez lekow poda na naturalnym.

Jesli chodzi o narkoze i przebudzenie to jak sie obudzilam to tylko na sali byla pielegniarka, nie bylo ani mojego gina ani anastezjologa. A jak moj M do mnie wszedl to mowil, ze jeszcze z nimi ostro gadalam:)
 
Ostatnia edycja:
JoM- a ty teraz będziesz mieć IUI?!?!?Trochę bezsensu, bo IUI daje max. do 15%szans, czyli o wiele mniej jak invirto...Jakie leki się bierze to też zależy od organizmu i problemów zdrowotnych. Jan brałam od 3dc Clostilbegyt, potem zastrzyk na ok 30h na pęknięcie pęcherzyków i IUI, od następnego dnia po IUI duphaston. Nam 3 IUI nie pomogły, już po 2 Lekarz nam zaproponował invitro, bo mieliśmy idealne warunki i nic, teraz właśnie czekamy na invitro.
Palu- :-) ja jak miałam mieć zabieg to wieczorem wzięłam 1 tabletę i to już bez kolacji, rano zamiast śniadania 2 - nie wiem co to było, ale już się miało odlot, a jak mniezabrali na salę to zastrzyk zwany głupim jasiem z doopę- ten to dopiero ogłupił. Jedyne co pamiętam to, że pytałam się budowlańców, którzy remontowali owy szpital czy chcą kawę:baffled:
Bunka- i co?
 
bunka - w dniu punkcji powinni ci powiedziec (a jak nie to sama zapytaj) ile mialas dojrzalych, dobrych komorek jajowych. nastepnego dnia powinni powiedziec ile z nich sie zaplodnilo. w 2dpt mozna po raz pierwszy nadac klase zarodkom od A do D (lub tez od 1 do 4 zalezy jaka skale maja). klasa zarodkow moze sie zmieniac dziennie, i zwykle sie zmienia. im dluzej czekaja z transferem tym wiecej jest gorszej jakosci zarodkow i czesto czesc z nich tez obumiera
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedź na temat iui.

sylha Zaczęłam zastanawiać się też nad iui z nasieniem dawcy. Jakiś czas temu mąż mi to zaproponował ( bo u nas jest problem z nasieniem) ale jakoś to odstawiałam na bok bo byłam pewna że in vitro się uda. Teraz zaczęło mi to chodzić po głowie i dlatego się dopytuję o iui, ale co zrobię to nie wiem jeszcze ale chyba raczej raz jeszcze podejdę do in vitro.
 
Witam dziewczynki :)
Jo.M ja właśnie zaczynam IUI nasieniem dawcy. dzisiaj byłam w klinice. Leki jakie bede przyjmowała to: Clostibegyt i menopur.
rozmawiałam z lekarzem, pytałam sie go czy to ma sens robić IUI po in vitro. Powiedział że jak najbardziej. nam in vitro nie wyszło słabe nasienie, fatlna fragmentaja itd, u mnie oki. sprobujemy 3 razy IUI i potem pomyślimy co dalej robić. postanowiliśmy działać bez przerw, mamy juz swoje latka ( ja zaraz 29, z maż w tym roku 31) i nie ma na co czekać....może tym razem wyjdzie ... podstawa to mieć nadzieję... nie wiem jak wy ale ja po każdej nieudanej próbie to mam mega doła , ale jak zaczynam działać i zaczynaja się wizyty u lekarza itd to siły mi wracją i tak jakoś humor lepszy :) .... MIŁEGO DNIA DZIEWCZYNKI :)
 
myszka4310- odwazne decyzje widze :) trzymam kciuki i pozdrawiam :)

Jo.M.- kochana damy rade w koncu kiedys musi sie udac nie ??? a kiedy podchodzicie znowu ?

lolitka200- super wyjasnilas z tymi zarodkami :) ja mialm podane dwa 3 dniowe B5 i B7 to dobre ? ej jak to jest z mrozakami ktorej doby mraza je ? bo mi dzien po punkcji pani zadzwonila i pytala sie czy maja zamrozic czy nie wiec nie wiem czy zamrozili 1 doby czy tez 3 tak jak mi transfer robili ..... hmmmm wiec niema co ryzykowac z 5 dniowymi szkoda zarodkow nie ?

paula_nr1- kochana trzymam kciuki :) i jestem calym sercem z Toba i wszystkimi Wami :)
 
JoM- a mogłabyś mi napisać jakie wyniki M ma z badania nasienia????Bo u nas problem ten sam, ja zdrowa jak wieloryb :-), a M początkowo robił badania w jakimś tam labowatorium było takie ogólne i lekarz nam polecił IUI (u nich akurat cały miesiąc wdrażali nowy program badań nasienia), po nieudanych M powtórzył badania tym razem w klinice- wynik na 4 strony:szok:, i wyszło z całości, że ma zaledwie 2% plemniczków zdolnych do zapłodnienia, w 1ml 10mln plemników....My chcemy właśnie jeszcze spróbować invitro, mojej koleżance się udało, mimo iż jej M przez świnkę z dzieciństwa był prawie totalnie bezpłodny- to daje nadzieję
 
reklama
sylha- w sumie potrzebujesz tylko jendego dobrego pelmnika zeby zrobili icsi i potem zeby sie zagniezdzilo i ciazza przebiegla okej :) wiec jest nadzeija , tylko nie kapuje jak oni moga dawac niby "najlepsze zarodki" a te gorsze niby mroza :/ a potem udaje sie z tych zamrozonych i w sumie mysle ze nie musi byc zarodek najpeszy zeby sie udalo :) ja czekam na @ i potem do lekarza na konsultacje..... maz odda sperme do badnaia i zobaczymy czy ma wogole jakies plemniki
 
Do góry