reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

palu - trzymam kciuki za maluchy :tak:tsh faktycznie powinno być niższe - w ciąży od razu skacze w górę także koniecznie monitoruj. Ja przed crio miałam 2,15 i endo zwiększyła mi dawkę leków. Robiłam 2 tygodnie temu i miałam już 1,51.
A ja o in vitro też nikomu nie mówię. W rodzinie dlatego, że nie chcę wywoływać niepotrzebnej dyskusji. Część rodziny jest katolikami i mimo, że by tego nie negowali to by się zamartwiali co takiego narobiliśmy. I niestety część z nich nie ma wiedzy na temat in vitro. Wśród znajomych też nie mówię, bo nigdy nie wiadomo, gdzie kto palnie, a nie chcę mieć sytuacji, kiedy ktoś będzie dokuczał dzieciaczkowi z takiego powodu. A że ludzie dokuczali, dokuczają i zawsze będą dokuczać to 100% pewnik. Z niepełnosprawnych się śmieją, z biednych się śmieją, z kujonów się śmieją to dlaczego nie mieli by się pośmiać z dzieci po in vitro. Niestety wielu ludzi, i to nie tylko dzieci, mają słomę zamiast mózgu. U nas wie tylko jedna koleżanka, która sama ma ten problem, ale nie ma szans, żeby dalej się to gdzieś rozniosło (nie mamy wspólnych znajomych). Oczywiście nie uważam, że mówienie o in vitro jest czymś złym - absolutnie. Każdy robi jak uważa, pewnie zależy to też od poglądów znajomych i rodziny.

Agniecha - mnie po crio nic nie bolało. Tylko się oszczędzałam potem, nic nie dźwigałam, troszkę leżałam, nie podbiegałam do autobusu itp., wszystko powoli. Ale dwa i trzy dni po crio mnie kłuł jajnik z prawej strony. Ale wyszło, że wszystko ok
Pozdrawiam Dziewczynki :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
palu - blastki nie wyplyna nie wyleca: mozna sikac do woli:)
aspiryny jako takiej brac nie mozna, ale chodzi tu o aspiryne normalna czyli dawka powyzej 100 jednostek. jest ok brac aspiryne dziecieca, apisryne serduszkowa albo acard: wsie to jest to samo czyli mala dawka aspiryny w wielkosci 75 jednostek. to jest bezpieczne a czasem nawet wskazane. wyzsze wartosci juz nie
 
Palu to super że wszystko poszło dobrze:tak: trzymam teraz mocno kciuki żeby bąble zostały z Tobą:-D Dbaj o siebie o duuuzo odpoczywaj:-)

U nas przawie wszyscy wiedzą o naszym in vitro, nie ukrywamy tego bo uważam że to bez sensu robic z tego temat tabu. Dzięki temu ze normalnie o tym mówimy wiele ludzi z naszego otoczenia teraz wie na czym to polega i dlaczego to się robi. Zadają nam wiele pytań z tym związanych i faktycznie widze ze wiedza na ten temat jest naprawde bardzo mała, ale właśnie dzięki nam tacy ludzie sa mądrzejsi i już wiedzą na czym to polega i ze to nic złego tylko szansa na posiadanie potomstwa dla ludzi których dotknęła tak ciężka przypadłość jak niepłodnosć. Uważam że im więcej się bedzie o tym mówiło tym więcej ludzi bedzie świadomych i juz w przyszłosci nie będą się naśmiewac lub wytykac kogoś kto miał taki zabieg bo wiedzą jak cieżką i długa drogę trzeba przejść. Nam rodzina i wszyscy znajomi kibicują, niespotkałam się z niezrozumieniem lub z tym że ktoś nas wyklął ze robimy in vitro. Jak się komuś wyjaśni o co w tym chodzi to od razu zmienia nastawienie do takich rzeczy. Bo to o czym nie mamy pojęcia i jest dla nas nieznane budzi strach i od razu jest beee. Dlatego ja staram się uswiadamiac jak najwięcej ludzi, bo to nie jest nic złego i trzeba ludziom to pokazać. Jesli się zamkniemy z problemem i nie będziemy nikomu o tym móiwic to sami robimy z tego temat tabu.
Żeby było jasne, nie potępiam tych którzy nie chcą mówić swoim rodzinom czy znajomym o in vitro bo to ich prywatna sprawa, poza tym kazdy ma inna sytuację. Ja tylko napisałam moje zdanie na ten temat:tak::-D
 
Ostatnia edycja:
agniecha75- dzieki kochana ze pytasz co u minie :) wszytsko ok z mezem to chyba pomylka zrobil nasz lekarz badania maz neima ubytku tkanek i wszytsko ok chyba :) czas pokaze ale poki co sie modlimy :) bylam wlasnei u szwagierki , ten malutki taki slodki , u wszytskich placze tylko u mojego meza sie uspokoja heheh
 
Pisałam, że czekam na dobre wiesci no i są.

Palu wytrwałości do pozytywnego testowania :tak:

Co do in vitro to u nas wiedza tylko rodzice no i rodzeństwo nasze.

Wszak niepłodność choroba jak każda inna i robi się wszystko by ją wyleczyć.

Dla nas przynajmniej jest nadzieja w postaci inseminacji czy in vitro a co ma powiedzieć kobieta taka jak moja koleżanka, która me zespół MRKH czyli wrodzony brak macicy i zyje od okresu dojrzewania ze świadomością, że nie ma macicy, czyli domku dla bobaska i pozostaje jej adopcja cudzego dziecka, przeszczep macicy, który jest w fazie eksperymentalnej za granicą lub wynajęcie surogatki, która będzie robic za inkubator na 9 miesięcy i urodzi dziecko z materiału genetycznego mojej koleżanki i jej faceta.

To dopiero tragedia :-(

Wiadomo każdy za wszelka cenę chce mieć swoje genetycznie dziecko a nie każdemu jest to dane niestety.
 
hej dziewczyny, wpadlam po dlugiej nieobecnosci pogratulowac tym ktorym sie udalo ;) , trzymam nieustannie kciuki za wszystkie staraczki , przesylam ciazowe wiruski:))))) rok 2012 bedzie owocowal w piekne brzuszki i dzidziulki ;))
 
reklama
Do góry