reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?


O ile sam w sobie artykuł nieco rozjaśnił mi sytuację, to jego ostatni akapit wprawił w lekkie osłupienie... i sprawił, że trochę zaczęłam wątpić w wiedzę merytoryczną autora.

"zamiast wymyślać coraz to nowsze metody selekcji powstałych embrionów, skupmy się na tym jak naprawić zawarty w nich wadliwy materiał genetyczny. To nie tylko podniosłoby znacząco skuteczność metody, ale rozwiązałoby wiele problemów natury moralnej i etycznej."

Że co niby miało by się naprawiać? Naturę? 70% przyczyn wczesnych poronień (i wcale nie mowa o in vitro) to wady genetyczne. Przeżywają tylko trisomie 13,18 i 21 oraz zaburzanina związane z liczbą chromosomów x i y. Czyli chromosomy w miarę małe, nie kodujące aż tylu białek (21 jest wyjątkowo maleńkim chromosomem i dlatego dzieci z ZD mają mniejszy stopień upośledzenia w porównaniu z innymi wadami, podobnie ZT gdzie brakuje maleńkiego y) Do tego trzeba dodać te poronienia, o których nawet pojęcia kobiety nie miały- przed implantacją albo zaraz po. Wady tak drastycznie wpływające na rozwój to zwykle nie jakieś tam drobne mutacje a nieprawidłowa liczba chromosomów. Poza mozaikami wynika ona z tego, że któraś z gamet miała od poczatku nieprawidłowa liczbę chromosomów. Jedyną opcją jest wiec nie "naprawa" zarodka a zbadanie genetyczne gamet. Z tym, że na chwilę obecną nie można zbadać genetycznie komórki bez jej uszkodzenia, tak by mogła być poźniej użyta do zapłodnienia. Jedyne co można zrobić, to zbadac ciałko kierunkowe oocytu ( przy powstaniu gamety żeńskiej zachodzą dwa podziały mejotycznych powstają 4 komórki haploidalne, z czego jedna jest oocytem a 3 pozostałe to ciałka kierunkowe, odpadki ale na ichpodstawie można oszacować jakie chromosomy ma oocyt).Z plemnikiem nie da sie wykonać żadnych badań.

A co do "naprawiania" - na ta chwilę przełomowe są od lat prowadzone badania nad terapia genową z wykorzystaniem wirusów jako "strzykawek" DNA przy chorobach monogenowych, gdzie problemem jest nie wytwarzanie jakiegoś konkretnego białka bo gen, który je koduje jest uszkodzony. Tyle, że można to porównać do doklejeniu wyrwanej strony w książce. Dołożenie/zabranie całego chromosomu jest w takim porównaniu usunięciem całego działu "literatura piękna". I tak w każdej pojedynczej komórce zarodka. Na ta chwilę jest to całkowitym SF.
 
reklama
1474871125-4xtl5x.jpeg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Wow, ale fajna rozpiska, mnie nic nie powiedziano. Nie przemeczalam sie oczywiście, ze dwa razy przejechałam sie na rowerze, jadłam mnóstwo pierogów, ale najbardziej cierpiałam nad jezioremi, pogoda dopisywała, bywałam na plazy kilka razy w tyg. Sama sobie wymyśliłam, ze chyba nie powinnam wchodzić, bo takie podrażnione podwozie, jeszcze mi jakis grzyb wejdzie. Dobre miałam przeczucia


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Trzymamy kciuki za piekne endometrium :)
✊✊✊✊nie puszczamy za wgryzanie sie kropkow w nowe 9 miesieczne domki mamus :* ❤

Wrzesien mamy to kobietki to bedzie nasza jesien :biggrin2::tak: owocna w kolejne ciaze ruszamy do boju po nasze szczescia.
Niech wrzesien bedzie jeszcze bardziej szczesliwszy niz lipiec i sierpien razem wziete :):tak::tak:
Wakacje zakonczone z mega pozytywni wiadomosciami o kolejnych ciazach niech to dalej trwa :tak::tak::tak:
Mamy to dzieciaczki przychodza na swiat :*
Bety sa w koncu pozytywne :) :) forum odczarowane :)
Worek dobrych wiadomosci pękł bety rosna w górę sa kolejne ciążę czekamy na reszte :):*:wink::yes:
  • Trzymamy kciuki za szyjke pisanki zeby sie nie skracala
  • Kciuki za blizniaki madziagi zeby szybko mogly zdrowiutkie wyjsc z rodzicami do domku
  • Trzymamy kciuki za synka agatek28 oby szybciutko nabieral sil


Wrzesień
Shake it up baby, twist and shout :)
Bedzie sie dzialo tej jesieni



26:malutkikaczorek -wizyta w trakcie stymulacji


28: jaskolcia - wizyta u gin po histeroskopii
28:kasik99 -rozpoczecie stymulacji
29:jagodaaga - wizyta przed crio
30:Blastka - betowanie
30:ema51 - criotransfer
30:malutkikaczorek -criotransfer

Październik
3: Ewunka - betowanie 1
3:rybka14 - badania prenatalne
3:Hooope 86- betowanie
3:Marley - usg serduszkowe
3:jaskolcia - wizyta przed crio
3:BeataWarszawa -wizyta przed stymulacja
4:milagros - wizyta przed crio
4:kasik99- kontrola w trakcie stymulacji
5:katherina - wizyta kontrolna u gin prowadzacej ciążę
5:gosia321 - wizyta przed stymulacja
10:lile - badanie prenatalne
14: butterfly1331 - wizyta u gin prowadzacego ciążę
20:rybka14 -wizyta kontrolna u gin prowadzacego ciążę
20:Rustynka - criotransfer
21:husan- wizyta kontrolna u gin prowadzacego ciążę
26:Koniczyna82 - wizyta w klinice rozpoczynajaca podejscie do ivf

Listopad
7:rybka14- wizyta u gin prowadzacego ciążę
24:rybka14 -wizyta u gin prowadzacego ciążę

Falka- rozpoczecie stymulacji
Natalia89- rozpoczecie stymulacji
Skontrolujcie kalendarz gdzie którą dopisac :)
;) :D8-)
❤❤❤❤❤❤❤[/QUOTE]
 
O ile sam w sobie artykuł nieco rozjaśnił mi sytuację, to jego ostatni akapit wprawił w lekkie osłupienie... i sprawił, że trochę zaczęłam wątpić w wiedzę merytoryczną autora.

"zamiast wymyślać coraz to nowsze metody selekcji powstałych embrionów, skupmy się na tym jak naprawić zawarty w nich wadliwy materiał genetyczny. To nie tylko podniosłoby znacząco skuteczność metody, ale rozwiązałoby wiele problemów natury moralnej i etycznej."

Że co niby miało by się naprawiać? Naturę? 70% przyczyn wczesnych poronień (i wcale nie mowa o in vitro) to wady genetyczne. Przeżywają tylko trisomie 13,18 i 21 oraz zaburzanina związane z liczbą chromosomów x i y. Czyli chromosomy w miarę małe, nie kodujące aż tylu białek (21 jest wyjątkowo maleńkim chromosomem i dlatego dzieci z ZD mają mniejszy stopień upośledzenia w porównaniu z innymi wadami, podobnie ZT gdzie brakuje maleńkiego y) Do tego trzeba dodać te poronienia, o których nawet pojęcia kobiety nie miały- przed implantacją albo zaraz po. Wady tak drastycznie wpływające na rozwój to zwykle nie jakieś tam drobne mutacje a nieprawidłowa liczba chromosomów. Poza mozaikami wynika ona z tego, że któraś z gamet miała od poczatku nieprawidłowa liczbę chromosomów. Jedyną opcją jest wiec nie "naprawa" zarodka a zbadanie genetyczne gamet. Z tym, że na chwilę obecną nie można zbadać genetycznie komórki bez jej uszkodzenia, tak by mogła być poźniej użyta do zapłodnienia. Jedyne co można zrobić, to zbadac ciałko kierunkowe oocytu ( przy powstaniu gamety żeńskiej zachodzą dwa podziały mejotycznych powstają 4 komórki haploidalne, z czego jedna jest oocytem a 3 pozostałe to ciałka kierunkowe, odpadki ale na ichpodstawie można oszacować jakie chromosomy ma oocyt).Z plemnikiem nie da sie wykonać żadnych badań.

A co do "naprawiania" - na ta chwilę przełomowe są od lat prowadzone badania nad terapia genową z wykorzystaniem wirusów jako "strzykawek" DNA przy chorobach monogenowych, gdzie problemem jest nie wytwarzanie jakiegoś konkretnego białka bo gen, który je koduje jest uszkodzony. Tyle, że można to porównać do doklejeniu wyrwanej strony w książce. Dołożenie/zabranie całego chromosomu jest w takim porównaniu usunięciem całego działu "literatura piękna". I tak w każdej pojedynczej komórce zarodka. Na ta chwilę jest to całkowitym SF.
Napisałam SMS do autorki artykułu na dniach powinna Ci wyjaśnić co miała na myśli.
 
O ile sam w sobie artykuł nieco rozjaśnił mi sytuację, to jego ostatni akapit wprawił w lekkie osłupienie... i sprawił, że trochę zaczęłam wątpić w wiedzę merytoryczną autora.

"zamiast wymyślać coraz to nowsze metody selekcji powstałych embrionów, skupmy się na tym jak naprawić zawarty w nich wadliwy materiał genetyczny. To nie tylko podniosłoby znacząco skuteczność metody, ale rozwiązałoby wiele problemów natury moralnej i etycznej."

Że co niby miało by się naprawiać? Naturę? 70% przyczyn wczesnych poronień (i wcale nie mowa o in vitro) to wady genetyczne. Przeżywają tylko trisomie 13,18 i 21 oraz zaburzanina związane z liczbą chromosomów x i y. Czyli chromosomy w miarę małe, nie kodujące aż tylu białek (21 jest wyjątkowo maleńkim chromosomem i dlatego dzieci z ZD mają mniejszy stopień upośledzenia w porównaniu z innymi wadami, podobnie ZT gdzie brakuje maleńkiego y) Do tego trzeba dodać te poronienia, o których nawet pojęcia kobiety nie miały- przed implantacją albo zaraz po. Wady tak drastycznie wpływające na rozwój to zwykle nie jakieś tam drobne mutacje a nieprawidłowa liczba chromosomów. Poza mozaikami wynika ona z tego, że któraś z gamet miała od poczatku nieprawidłowa liczbę chromosomów. Jedyną opcją jest wiec nie "naprawa" zarodka a zbadanie genetyczne gamet. Z tym, że na chwilę obecną nie można zbadać genetycznie komórki bez jej uszkodzenia, tak by mogła być poźniej użyta do zapłodnienia. Jedyne co można zrobić, to zbadac ciałko kierunkowe oocytu ( przy powstaniu gamety żeńskiej zachodzą dwa podziały mejotycznych powstają 4 komórki haploidalne, z czego jedna jest oocytem a 3 pozostałe to ciałka kierunkowe, odpadki ale na ichpodstawie można oszacować jakie chromosomy ma oocyt).Z plemnikiem nie da sie wykonać żadnych badań.

A co do "naprawiania" - na ta chwilę przełomowe są od lat prowadzone badania nad terapia genową z wykorzystaniem wirusów jako "strzykawek" DNA przy chorobach monogenowych, gdzie problemem jest nie wytwarzanie jakiegoś konkretnego białka bo gen, który je koduje jest uszkodzony. Tyle, że można to porównać do doklejeniu wyrwanej strony w książce. Dołożenie/zabranie całego chromosomu jest w takim porównaniu usunięciem całego działu "literatura piękna". I tak w każdej pojedynczej komórce zarodka. Na ta chwilę jest to całkowitym SF.
Mimo prawidłowego kariotypu zawartego w gametach, może dojść do mutacji spontanicznych. Czyli mimo poprawnego materiału genetycznego, i tak zarodek może mieć wadliwy materiał, i co potem zrobić z takim zarodkiem? Są pary, które nie podchodzą do IVF bo nie chcą "produkować" 15 zarodków, dla tego jednego. Stąd też, może "naprawimy" zarodek:-), czyli dobrze mnie zrozumiałaś. Pamiętaj, że Ivf kiedyś też było abstrakcją:-)
 
No i d..A została tylko jedną blastka:/ A jednej nie opłaca się wysłać do badania... I teraz trzy miesiące postoju do następnej stymulacji...
 
Mimo prawidłowego kariotypu zawartego w gametach, może dojść do mutacji spontanicznych. Czyli mimo poprawnego materiału genetycznego, i tak zarodek może mieć wadliwy materiał, i co potem zrobić z takim zarodkiem? Są pary, które nie podchodzą do IVF bo nie chcą "produkować" 15 zarodków, dla tego jednego. Stąd też, może "naprawimy" zarodek:-), czyli dobrze mnie zrozumiałaś. Pamiętaj, że Ivf kiedyś też było abstrakcją:-)

No tak, racja. Z tym, że takie mutacje związane z ilością chromosomow. - w tym przypadku np. nierównomierne podziały komórek zarodka prowadzące do genetycznych mozajek są po pierwsze ułamkiem wszystkich trisomii a po drugie są mniej obciążające w skutkach. Ale faktycznie są. Co zrobić jeśli... jest już pytaniem etycznym. Jeśli idzie o drobne mutacje monogenowej to wierze, że 21 wiek będzie w tej kwestii przełomowym nie tylko jeśli idzie o zarodki a o dorosłych, chorujących ludzi. (terapia genowa). To jest już namacalne, na poziomie badań na zwierzętach. Ingerencja w liczbę chromosomow w organiźmie na razie jest zupełną abstrakcja, ale kto wie co będzie kiedyś :)
 
reklama
Do góry