Natula,ja u dr Zbrocha. Już jestem po badaniu jest tylko 5 komórek. Jutro znowu badanie i chyba we wtorek punkcja. Niestety funjcja prawegonjajnika zaczyna wygasac. Na nim jeden pecherzyk duży dominujący 18 mm. Martwię się czy następna stymulacja będzie możliwa. Chyba moj czas juz się kończy.U kogo się leczysz ? Ja też się leczyłam w Artemidzie u J. Sz.
reklama
Iwo walcz, bo warto U mnie pobierano raz 8 a raz 10 komórek, a 6 nadawało się do zapłodnienia. U nas największy problem jest z podziałem zarodków. Po pierwszej stymulacji mieliśmy 3 zarodki. Przy drugiej tylko 1 zarodek, ale na szczęście został z nami i aktualnie jestem w 8 tyg ciąży Także, myśl pozytywnie czaem wystarczy jeden PowodzeniaNatula,ja u dr Zbrocha. Już jestem po badaniu jest tylko 5 komórek. Jutro znowu badanie i chyba we wtorek punkcja. Niestety funjcja prawegonjajnika zaczyna wygasac. Na nim jeden pecherzyk duży dominujący 18 mm. Martwię się czy następna stymulacja będzie możliwa. Chyba moj czas juz się kończy.
Jaskolcia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2016
- Postów
- 1 817
Katharina, ja brałam, ale niestety nie pomogę, bo nie miałam bólów głowy po estrofemie.Dziewczyny które braly estrofem tez mialyscie bole glowy? Ja odkad go biore codziennie umieram z bolu...nie wiem jak sobie z tym poradzić
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Katharina,Dziewczyny które braly estrofem tez mialyscie bole glowy? Ja odkad go biore codziennie umieram z bolu...nie wiem jak sobie z tym poradzić
Bol glowy,kolatanie serca,zasypianie na stojaco,uderzenia goraca,oslabniecia,zimne poty,omdleniawitamy w klubie.ciezko nad tym zapanowac.jesli to tylko glowa,mozesz sie jakas tabletka ratowac. Ja sie tak staralam to rozkladac ,zebym po braniu byla w domu i w razie czego mogla sie polozyc.Nie ma na to lekarstwo,,,lekarstwa.
Hej dziewczyny
Moje zdanie na temat oddania zarodków jest takie, że oddałabym. Jeśli już miałabym swoje potomstwo, tonie miałabym oporów, aby podarować jakiejś rodzinie szanse na szczęście. I mam nadzieję, że się uda zanim wyczerpiemy to co nam los niesie a tak z innej beczki, czy po punkcji i nieudanym transferze, czeka się za okresem i kolejny transfer, czy nie? Czy któraś miała przedimplantacyjną diagnostykę? ponoć sprawdzane zarodki są kilka tygodni, więc wtedy cały czas na stymulacji czy jak??
Moje zdanie na temat oddania zarodków jest takie, że oddałabym. Jeśli już miałabym swoje potomstwo, tonie miałabym oporów, aby podarować jakiejś rodzinie szanse na szczęście. I mam nadzieję, że się uda zanim wyczerpiemy to co nam los niesie a tak z innej beczki, czy po punkcji i nieudanym transferze, czeka się za okresem i kolejny transfer, czy nie? Czy któraś miała przedimplantacyjną diagnostykę? ponoć sprawdzane zarodki są kilka tygodni, więc wtedy cały czas na stymulacji czy jak??
ewelin86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 11 294
Ja przed pierwszym tranferem tak się źle czułam. Miłam prawie większość objawów jak w ulotce. Z tymże brałam jeszcze do tego inne leki więc mieszanka wybuchowa była. Tylko ja podchodziłam do crioDziewczyny które braly estrofem tez mialyscie bole glowy? Ja odkad go biore codziennie umieram z bolu...nie wiem jak sobie z tym poradzić
annemarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Styczeń 2015
- Postów
- 8 866
Shaggy,sa rozne podejscia.jedni lekarze ida za ciosem i robia stymulacje po stymulacji,inni sa zdania ze organizm musi odpoczac i zaczynaja kolejna stymulacje po 3 cyklach.chodzi przedewszystkim o jajniki,ktore przy stymulacji dostaja strasznie w kosc,jak i o ciebie bo jestes napompowana hormonami bez konca.oprocz tego komorki rozrodcze potrzebuja jakies 70-90dni zeby dojrzec.dlatego takie stymulacje,jedna po drugiej,czesto koncza sie mala iloscia pecherzykow ,albo sa niedojrzale.sama logika chyba podpowiada,ze wszystko musi wrocic do normy bo tylko tak moze dobrze zafunkcjonowac.Hej dziewczyny
Moje zdanie na temat oddania zarodków jest takie, że oddałabym. Jeśli już miałabym swoje potomstwo, tonie miałabym oporów, aby podarować jakiejś rodzinie szanse na szczęście. I mam nadzieję, że się uda zanim wyczerpiemy to co nam los niesie a tak z innej beczki, czy po punkcji i nieudanym transferze, czeka się za okresem i kolejny transfer, czy nie? Czy któraś miała przedimplantacyjną diagnostykę? ponoć sprawdzane zarodki są kilka tygodni, więc wtedy cały czas na stymulacji czy jak??
Jesli chodzi o PID,dlugo sama sie tym tematem interesowala,w koncu tego nie zrobilismy,bo niczego ci to nie gwarantuje a oprocz tego zdarza sie ze komorki tej calej operacji nie przezywaja i ulegaja przypadkowemu zniszczeniu.Znam duzo dziewczyn ,ktore to zrobily i tez nie doszlo do ciazy.Na koncu to twoja decyzja.
katharina203
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Styczeń 2016
- Postów
- 7 481
Ja tez do crio i tez mam inne leki...glowa boli niemilosiernie...ciagle chce mi sie spac i wymiotowac a wejscie na 2 pietro to zadyszka i pot...jejku ile my musimy wycierpiec w tej walce o dziecko...Ja przed pierwszym tranferem tak się źle czułam. Miłam prawie większość objawów jak w ulotce. Z tymże brałam jeszcze do tego inne leki więc mieszanka wybuchowa była. Tylko ja podchodziłam do crio
reklama
To znaczy ze nie sprawdza mi kariotypu zarodka?? U nas jest problem z kariotypem. Moj M ma bałagan w nim i straciliśmy naturalna ciąze w 5 miesiacy i stad chcemy teraz sprawdzic. Znasz takich którym naturalnie udało sie urodzić zdrowe dziecko? z naszym problemem?Shaggy,sa rozne podejscia.jedni lekarze ida za ciosem i robia stymulacje po stymulacji,inni sa zdania ze organizm musi odpoczac i zaczynaja kolejna stymulacje po 3 cyklach.chodzi przedewszystkim o jajniki,ktore przy stymulacji dostaja strasznie w kosc,jak i o ciebie bo jestes napompowana hormonami bez konca.oprocz tego komorki rozrodcze potrzebuja jakies 70-90dni zeby dojrzec.dlatego takie stymulacje,jedna po drugiej,czesto koncza sie mala iloscia pecherzykow ,albo sa niedojrzale.sama logika chyba podpowiada,ze wszystko musi wrocic do normy bo tylko tak moze dobrze zafunkcjonowac.
Jesli chodzi o PID,dlugo sama sie tym tematem interesowala,w koncu tego nie zrobilismy,bo niczego ci to nie gwarantuje a oprocz tego zdarza sie ze komorki tej calej operacji nie przezywaja i ulegaja przypadkowemu zniszczeniu.Znam duzo dziewczyn ,ktore to zrobily i tez nie doszlo do ciazy.Na koncu to twoja decyzja.
Podziel się: