BeataWarszawa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Czerwiec 2016
- Postów
- 1 740
Kasia (zakładam, że tak masz na imię ), nie ma nic nie moralnego w dążeniu do spełnienia swoich marzeń.Witajcie.
Jestem tu nowa i nie wiem czy tu mogę pisać. Ale od kilku dni czytałam o hormonach, gonalu, menopurze i każde stronki odwołują do Waszego forum. Szperam po internecie od kilku dni, ponieważ otrzymałam dwa miesiace temu diagnozę o PCOS (pomimo rocznego już leczenia duphastonem i innymi pierdołami).
Od miesiąca zaczęłam starania o moją owulację ale już nie mam sił i szukam rozmów i wsparcia u osób które to przechodziły. Aktualnie brałam pierwszy raz gonal 50 ( ponoć mała dawka), brałam 7 dni i jeszcze w 8 dniu starczyło na dawkę 0,25 choć Pani lekarz była zdziwiona i uważała, że tylko 6 dawek powinnam mieć, niestety nic się nie pojawiło wczoraj na wizycie dała mi dawkę 75 ale już menopuru, mam brac 3 dni i w piątek kontrol... I tak jakoś dziwnie się czuje, w sensie moralnie, czy to wogóle ma jakiś sens !?
Jak pisały dziewczyny,to zawsze ma sens
W dzisiejszych czasach jest tyle chorób cywilizacyjnych,tyle problemów zdrowotnych ze nie bez kozery medycyna daje nam możliwości aby te problemy obchodzić. In vitro jest jedną z metod,która daje szansę na szczęście dla milionów par na całym świecie
Dziś co 4 para ma problemy z poczeciem dziecka i, niestety lub stety, ta forma poczęcia dziecka staje się coraz bardziej popularna.
Przecież to są nasze dzieci tylko ktoś 3 pomaga im się ogarnąć skoro same nie chcą
Nigdy nie można rezygnować z marzeń niezależnie od tego jak trudno jest po drodze bo na końcu czeka nas mega "nagroda"
Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom