reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
A ja powiem. Nie chce żeby dowiedziało się gdzieś przypadkiem. Poza tym nie uważam, że to coś złego. I nie chce żeby moje dziecko miało potem "głupie" podejście. Niech wie jak bardzo o nie walczyliśmy. Ze jest naszym cudem. O ile się wydarzy.
 
Ja na pewno w jakimś stopniu będę starała się mówić, że jest z in vitro. Bo im wcześniej sie zdiagnozuje tym szybciej będzie mogło się leczyć.
Wiem to na własnym przykładzie, że nikt nie podejrzewał, że będzie problem. A tu tyle lat starań i nigdy nie było wiadomo dlaczego nie mogę zajść w ciążę.
Nie ja miałam robiona po 2 dniach
Aaaa...ja myślałam, że miałaś dzień po dniu. To przepraszam, że coś pokręciłam.
 
Dziewczyny, dzieki za dobre słowa, odpisze Wam wszystkim - jestem w rządowym - dzieki Najki zresztą [emoji8] bo to ona napisała ze sa jeszcze wolne miejsca, ja nawet bym nie szukała. Tamta próba była moją trzecią w rządowym, a lekarz określił to słowami - uznajmy ze tamtej próby wogole nie było, wiec rozumiem ze teraz znowu zaczynam trzecią próbę:) myśle ze jakos sobie tak zakombinują ze nie będą stratni napewno. Dla mnie w każdym razie był to ludzki odruch z ich strony, troche przyznanie się do błędu i doceniam to. Bedzie mnie prowadził dr. Lewandowski, zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie o nawet nie wiecie jak poprawił mi humor:)

Truskawka - ja wierzę w siłę mrożonych zarodków, nie dość ze to są najsilniejsze sztuki to jeszcze organizm odpoczął po stymulacji. Napewno z któregoś sie uda.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny, dzieki za dobre słowa, odpisze Wam wszystkim - jestem w rządowym - dzieki Najki zresztą [emoji8] bo to ona napisała ze sa jeszcze wolne miejsca, ja nawet bym nie szukała. Tamta próba była moją trzecią w rządowym, a lekarz określił to słowami - uznajmy ze tamtej próby wogole nie było, wiec rozumiem ze teraz znowu zaczynam trzecią próbę:) myśle ze jakos sobie tak zakombinują ze nie będą stratni napewno. Dla mnie w każdym razie był to ludzki odruch z ich strony, troche przyznanie się do błędu i doceniam to. Bedzie mnie prowadził dr. Lewandowski, zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie o nawet nie wiecie jak poprawił mi humor:)

Truskawka - ja wierzę w siłę mrożonych zarodków, nie dość ze to są najsilniejsze sztuki to jeszcze organizm odpoczął po stymulacji. Napewno z któregoś sie uda.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom

Megi spojrz na pr.prosze
 
To prawda, jakoś Ci lekarz od in vitro są mało komunikatywni, jestem coraz mniej zadowolona z kliniki, ale jestesmy do nich uwiazani, bo mamy tam juz swoje zarodki, wiec teraz nic nie zrobimy, a podchodzic do in vitro juz nie mamy zamiaru.
Mnie sie wydaje, ze albo mialam zle transfer przeprowadzony (była krew na wkładce jak wrociłam do domu), albo organizm był wymeczony po punkcji, bo jednak brzuch to mnie strasznie długo bolał. Teraz wydaje mi sie, ze mamy wieksze szanse, ale tez nie chce sobie jakis super wielkich nadziei robic tak jak po 1szym razie. Mysle, ze musielibysmy miec strasznego pecha, aby z 4 dobrych blastocyst zaden sie nie rozwinał w dzidziusia.


JEsli chodzi o krew na wkładce, to norma, u mnie też było plamienie, bo w czasie doszło do mikro urazu i stąd plamienie. być może organizm był wymęczony, być moze były to inne czynniki. niestety, nie zawsze się udaje - wiele rzeczy musi się zgrać. macie 4 blastusie? wierzę, że wśród nich jest Wasz Maluszek:)
 
reklama
Iga dlaczego??? bedzie mogl z tym szybciej cos zrobic,potem bedzie mial takie same problemy jak wy.

My ustaliliśmy że zrobimy mu badanie na CFTR jak podrośnie. Jeśli nie odziedziczył tego genu to nie powinien mieć problemów z płodnością wiec nie bedziemy nic mówić. No chyba że kiedyś jak już bedzie dorosły to zmienimy zdanie ale jak narazie decyzja jest taka. No a jak odziedziczy te geny to na pewno mu powiemy w odpowiednim czasie.
 
Do góry