reklama
malutkikaczorek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 796
Bądź dobrej myśli ty tylko do piątku a ja muszę czekać do 6 czerwca :/Ciezko powiedzieć. Jak siedze to prawie nic nie ma, jak pochodze to jest wiecej.Ale brzuch przestal mnie boleć jak na @ , zadnego pryszcza jak zawsze przed @ nie mam no i piersi nie bola.Nie wiem co jest grane..a do piątku jeszcze tyle czasu..
ewelin86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 11 294
My braliśmy z kliniki dawce. Oni mają listę i możesz na stronie sprawdzić podstawowe dane.Ewelin macie in vitro z nasieniem dawcy? a napisz mi kochana czy braliście z banku czy sami szukaliście? u nas moj tez mowil na poczatku ze absolutnie odpada, nawet w umowie z klinika mielismy punkt, zeby rozwazyc dawce, to moj sie oburzał zebym tego nie podpisywała, ale teraz jak widzi jakie sa problemy to ostatnio sam zaczał na necie szukac dawców i sie zastanawiac ile mu zaplacimy itp. U nas jesli bysmy brali dawce to po to zeby juz nie robic in vitro tylko naturalne zapłodnienie
N@t@li@89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2016
- Postów
- 573
Widzisz Koraliku zaczelas wierzyć w kropusia i się uspokoiło będzie dobrze zobaczysz inaczej być nie może . A do bety jakoś wytrzymasz jest ciężko ale da się jak ja dałam radę to Wy z Kaczorkiem też dacie radęCiezko powiedzieć. Jak siedze to prawie nic nie ma, jak pochodze to jest wiecej.Ale brzuch przestal mnie boleć jak na @ , zadnego pryszcza jak zawsze przed @ nie mam no i piersi nie bola.Nie wiem co jest grane..a do piątku jeszcze tyle czasu..
ewelin86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2016
- Postów
- 11 294
Ja nie wiem skąd przekonanie u ludzi, że dzieci z in vitro rodzą sie z wadami albo jakieś nienormalne. Ciężko mi jak słucham właśnie takich idiotów, że po in vitro dzieci rodzą się chore. Ja nei wiem skąd biora takie informacje. Jeśli rzeczywiście tak by było to nikt nie podchodziłby do in vitro. Masakra jakaśIgus to jakas wariatka. Co ona myslala ze dziecko 3 rece bedzie mialo czy na czole stygmat jestem po in vitro? Kretynka.
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
Powiem Ci, że mój jak się dowiedział, że ma bardzo słabe nasienie i dziecka na 100% nie może mi dać, jakoś tak bez żadnego zastanowienia zgodził sie na dawcę. a myślałam, że raczej się załamie czy nie wyobraża sobie, że będzie dawca. Ale od samego początku był pozytywnie do tego nastawiony. Ważne, że on będzie biologicznym ojcem i tego się trzymamy. Jakoś nie zastanawiamy sie nad tym jaki jest dawca, co lubi itp. Bo my wychowamy Maluszka. Pierwsza tylko decyzja kogo wybrać i na tym stanęło. Jak wybraliśmy to juz nie myśleliśmy o dawcy. Bo od momentu transferu to jest nasz Maluszek Teraz nawet mówię do M, że chyba jego charakter bd Maluszek miał
Ew nie wiedziałam że mieliście dawce. Chyba cos przegapiłam.
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
Ewelin macie in vitro z nasieniem dawcy? a napisz mi kochana czy braliście z banku czy sami szukaliście? u nas moj tez mowil na poczatku ze absolutnie odpada, nawet w umowie z klinika mielismy punkt, zeby rozwazyc dawce, to moj sie oburzał zebym tego nie podpisywała, ale teraz jak widzi jakie sa problemy to ostatnio sam zaczał na necie szukac dawców i sie zastanawiac ile mu zaplacimy itp. U nas jesli bysmy brali dawce to po to zeby juz nie robic in vitro tylko naturalne zapłodnienie
Ale ze jak? Ty byś z nim ten teges?
MartiniM
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2016
- Postów
- 1 941
Tez mialam wlasnie o to zapytac jakby to wygladalo...Ale ze jak? Ty byś z nim ten teges?
iga2421
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2016
- Postów
- 1 584
Ciezko powiedzieć. Jak siedze to prawie nic nie ma, jak pochodze to jest wiecej.Ale brzuch przestal mnie boleć jak na @ , zadnego pryszcza jak zawsze przed @ nie mam no i piersi nie bola.Nie wiem co jest grane..a do piątku jeszcze tyle czasu..
Ja wierze ze będziesz miała bliźniaki
reklama
butterfly1331
Moderator
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2016
- Postów
- 5 412
To mój mąż niestety się załamał. Kiepsko ta informacja na niego wpłynęła. Wiem, że go nie zmuszę, sam musi podjąć decyzję. Na razie badania i wynik, potem zobaczymy. Po ostatnim spotkaniu z tym adoptowanym chłopcem sam coś wspomniał o nasieniu dawcy. Na razie czekamy, zobaczymy po badaniu.Powiem Ci, że mój jak się dowiedział, że ma bardzo słabe nasienie i dziecka na 100% nie może mi dać, jakoś tak bez żadnego zastanowienia zgodził sie na dawcę. a myślałam, że raczej się załamie czy nie wyobraża sobie, że będzie dawca. Ale od samego początku był pozytywnie do tego nastawiony. Ważne, że on będzie biologicznym ojcem i tego się trzymamy. Jakoś nie zastanawiamy sie nad tym jaki jest dawca, co lubi itp. Bo my wychowamy Maluszka. Pierwsza tylko decyzja kogo wybrać i na tym stanęło. Jak wybraliśmy to juz nie myśleliśmy o dawcy. Bo od momentu transferu to jest nasz Maluszek Teraz nawet mówię do M, że chyba jego charakter bd Maluszek miał
Podziel się: