reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Ha ha. Jak fo siebie się wchodzi co? :) a ja tam tylko na chwilę miałam wpaść.
U mnie w klinice są dwie osobne siedziby. Do jednej Się Chodzi na wizyty, a drugi punkt Jest zabiegowy. Dzisiaj w zabiegowym wszyscy mi mówili, że nie chcą mnie jyz tam widzieć. Tylko do tego pierwszego mam przychodzić i to w innej sprawie ;)

West ,wiec sama widzisz nie ma innej opcji jak pozytywna beta [emoji6]
 
reklama
U mnie wczoraj przesunął sie transfer o godzinę ,bałam sie ,ze podczas transferu zrobię siusiu ,ledwo co sie powstrzymałam [emoji23]
Ja dzisiaj to przeżyłam. I ta myśl ja, fotel, wziernik nie wytrzymam :D
West mnie tez bolał po transferze kilka godzin ,ale dzisiaj juz ok tylko czasami ćmi .
No właśnie. Nie wiem czy ta nospe łykać. Zapomniałam dr spytać.
 
west, ilka to jest Wasz 2 transfer?
Fakt czas szybko mija, ale jednak już prawie rok sie staramy, rodzinka nic nie wie i sie mega dopytują, natomiast moj m. strasznie chce to wszystko zataic, nawet jak tesciowa ostatnio przyszła to sprawdzał czy leki gdzies nie lezą przypadkiem na wierzchu.......

Wiem cos na ten temat. Mja mama tez nie potrafi trzymac jezyka za zebami i jest strasznie ciekawska i raz jak ja musialam zostawic z dzieckiem u mnie w domu to az sie balam czy przypadkiem gdzies do szafki nie zajrzy gdzie sa dokumenty po ivf. U mnie tescie wiedza ale odkad zaszlam w ciaze nie ma tego tematu i mowilam do M ze jak teraz bedziemy podchodzili do crio to nic im nie bedziemy mowic tylko w razie czego jak sie uda to potem powiemy.
 
reklama
Do góry