Ja musze mieć plan i kontrolę. Tyle. Reszta jakoś leci.
Myślę, że cała procedura uczy pokory. Nigdy ni miałam nic do ivf. Ale nie dotyczyło mnie to, to nie wnikalam. Dopiero 3 lata temu zaczęłam czytać publikacje, artykuły, fora. I zrozumiałam jak wielkim problemem jest niepłodność. Z czym to się je i ile osób choruje.
Myślę, że cała procedura uczy pokory. Nigdy ni miałam nic do ivf. Ale nie dotyczyło mnie to, to nie wnikalam. Dopiero 3 lata temu zaczęłam czytać publikacje, artykuły, fora. I zrozumiałam jak wielkim problemem jest niepłodność. Z czym to się je i ile osób choruje.