reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Super :) Piękne zarodeczki :)

A dla mnie teraz słodyczy może nie być. Wczoraj wzięłam kawałek czekolady z orzechami i taka słodka była, że musiałam ją przepić :D Ale ciasta zjem :D
Ja właśnie zjadłam pół czekolady bo teściowa przywiozła z pielgrzymki "Studentską"^^ mam ochotę zjeść całą 0.0
 
reklama
Ewunka - 75mj i to na początku co drugi dzień.. strasznie się boję, że to za mało i nie będzie żadnej reakcji (tak samo jak na wszystkie wcześniejsze)..
 
Dla mnie słodkie mogloby nie istnieć. Owszem zjem czasami, ale z reguły nie mam ochoty. Co innego w nocy. Jak sie przebudze to jestem w stanie przekopać caly dom byle tylko ugryźć jakiegos pierniczka. Rano sie budze i znowu slodkie moze nie istniec:) za to bez mięsa sobie nie wyobrażam
 
Dla mnie słodkie mogloby nie istnieć. Owszem zjem czasami, ale z reguły nie mam ochoty. Co innego w nocy. Jak sie przebudze to jestem w stanie przekopać caly dom byle tylko ugryźć jakiegos pierniczka. Rano sie budze i znowu slodkie moze nie istniec:) za to bez mięsa sobie nie wyobrażam

Tez nie wyobrazam sobie zycia bez miesa :) ja ostatni posiłek jem o 16.00 i nie ma szans zebym cos po tej godzinie zjadła chyba ze jestem na imprezie czy weselu to wtedy co innego
 
Ja właśnie zjadłam pół czekolady bo teściowa przywiozła z pielgrzymki "Studentską"^^ mam ochotę zjeść całą 0.0
Dla mnie jedzenie może nie istnieć ale za słodkie mogę zabić a zwłaszcza jak mam małpe . Staram odżywiać się zdrowo eko kurczak bezstresowy. ...... warzywko owocek zadnych gotowych pierogow :laugh2:ale potem mam stres i zajadam ciastkiem .........
I całe zdrowe żywienie idzie się. ......
Papierosy rzuciłam a ciasteczek nie umiem :errr::errr::errr:
 
Dla mnie mięsa może nie być, ale kurczaka to w każdej postaci mogę jeść na okrągło :D Tak samo jak rosół :) M się śmieje, że mogłabym cały czas rosół tylko jeść :D
 
Ewunka - 75mj i to na początku co drugi dzień.. strasznie się boję, że to za mało i nie będzie żadnej reakcji (tak samo jak na wszystkie wcześniejsze)..
Ja przy pierwszej stymulacji mialam fostimon 75 przez 6 dni ale widze ze brałam dwie ampułki dziennie wiec teraz juz nie pamietam czy to razem dawali 150 czy wlasnie 75, dodatkowo gonapeptyl i menopur. Wyprodukowalam 22 jajeczka
 
No to ja w 1 ciazy non stop mialam ochote na buraczkowa, mama mi gotowala maly garneczek, w domu juz na nia patrzec nie mogli i krecili nosami a mi ciagle sie chcialo buraczkowej, przeszlo jak urodzilam.
 
reklama
Do góry