upsa To samiuśki początek... aż boję się skakać pod sufit :-) Objawy... 5 dni po transferze dostałam strasznych, rozrywających bóli w podbrzuszu, miałam też temperaturę 37,7.. Lekarz kazał mi połknąć paracetamol albo Buscopan, a jeżeli to nie pomoże udać się do szpitala na izbę przyjęć. Byłam załamana, ale jakimś cudem objawy zaczęły ustępować. Zgłosiłam się na usg, ale wówczas nic nie było widać. Prawdopodobnie zrosty pooperacyjne się odezwały w wyniku powiększania macicy.. Potem czułam się prawie jak przed @. Brzuch powiększony pobolewał od czasu do czasu, powiększone i tkliwe piersi.. inne były tylko bóle głowy - których nigdy wcześniej nie miałam, jak przy skoku ciśnienia... no i wieczorem często odpływałam..jakby mnie ktoś walnął 5 tonowym odważnikiem w głowę.. kompletna nieprzytomność :-) Test z krwi zrobiłam w 12dpt, wczoraj wyszły mi jeszcze II. Na usg mam się zgłosić dopiero za 2 tygodnie... Rany, chyba nie wytrzymam do tego momentu...nie starczy mi cierpliwości
Trzymam kciuki za Ciebie i za inne Staraczki :-)
Trzymam kciuki za Ciebie i za inne Staraczki :-)