reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Hmm dla mnie to temat rzeka...Najchętniej też bym tak zrobiła. Tylko że - sama jestem z sytuacji takiej jak pisałam Tobie wyżej. Była mama i tata, zrobili mnie, tatuś się zawinął, wypar się mnie i takie tam. Po kilku latach pojawił się nowy facio, którego sama zatytułowałam "tata" i nie miał chłop wyjścia, tym tatą został do dziś.
Długo miałam film na skontaktowanie się z biologicznym, czekałam na jego ruch do 18 rż i się nie doczekałam. Wkońcu stwierdziłam, że jeśli on ma mnie w dupie, to ja tym bardziej - taki ktoś nie zasługuje na bycie moim TATĄ.
Do czego zmierzam, mając ok 10 lat dowiedziałam się o wszystkim. I powiem Ci że to było bardzo dobre, jeżeli dowiedziałabym się teraz lub później pewnie rozpętałabym aferę, że nic mi nie powiedzieli.
A tak wiem co było, jak było i sama podjęłam decyzję co dalej.
Dla mnie sytuacja zupełnie inna Ty miałaś tatę który dał dyla i miał Cię w dupie a dawca nasienia to nie tata . To takie lekarstwo tak uważam przez myśl mi nawet nie przeszło czy powiedzieć dziecku ..... ze jest z in vitro tak oczywiste i powinien być dumny ze mama i tata walczyli jak lew by ono się urodziło
 
reklama
Anna z tego co ja kojarzę to nie ma takiej opcji. I w zasadzie głównie chodzi o ochronę dawcy. Musiałabym jeszcze w papierach pogrzebać.

Rada ja biorę 3 zastrzyk gonalu juz. Zaraz startuje z cetrotide i menopurem.
A w pn jajcory będę podglądać Jupi :-)
Ewunka skoro tak wygląda to już rozumiem. Ale też nie ciekawie jak ona Ci ogranicza stymulacje.

Niby przestymulowanie występuje bardzo rzadko, a u nas co druga ma. :-/

To,ze strony invMedu:
"Pacjentka otrzymuje 72-godzinny dostęp do katalogu dawczyń komórek jajowych. Znajdują się tam wybrane dane na ich temat: informacje o kolorze oczu, włosów, wzroście, wykształceniu oraz zainteresowaniach. Na tej podstawie pacjentka może wskazać preferencje dotyczące dawczyni, ale ostatecznego doboru dokona lekarz. Dane personalne dawczyń są utajnione."

Dawstwo jest całkowicie anonimowe. Jednak w związku z tym, że informacje o dawcy są bardzo ważne dla przyszłych rodziców, którzy chcą, by ich dziecko było zbliżone wyglądem do nich, kliniki wychodzą im naprzeciw. Nie naruszają przy tym zasady anonimowości. - Z doświadczenia wiemy, że kobiety lub pary korzystające z adopcji komórek jajowych, bardzo chcą dowiedzieć się, czy dziecko będzie do nich choć trochę podobne. Dlatego przy wyborze dawczyni kierujemy się nie tylko grupą krwi, ale także podobieństwem jej fenotypu, czyli cech anatomicznych, morfologicznych i fizjologicznych, do fenotypu pacjentki - mówi dr n. med. Łukasz Sroka, specjalista ginekolog-położnik z kliniki leczenia niepłodności InviMed w Poznaniu. - Co więcej, dzięki życzliwości dawczyń udostępniamy naszym pacjentkom specjalny profil dawczyni, w którym znajdują się informacje nt. jej wyglądu, zainteresowań, wykształcenia, a nawet zdjęcia z dzieciństwa – dodaje dr n. med. Łukasz Sroka z InviMed ."

Takze widzisz,opcja katalogu niestety jest.
 
Dzwonilam wczoraj do Provity w Katowicach i pytalam o in vitro i czy mozna zamrozic komorki jajowe, pani troche sie motala, nie wiedziala co powiedziec i mowi ze to jakas odrebna procedura jest czy cos.
Kiedy mam powiedziec ze chce zanrozic komorki? Bo jakbym wiecej wyhodowala to szkoda ich wyrzucac tym bardziej ze mam juz swoje lata i niskie amh i nie wiadomo co bedzie za chwile.
Różnie w różnych klinikach.
 
Dla mnie sytuacja zupełnie inna Ty miałaś tatę który dał dyla i miał Cię w dupie a dawca nasienia to nie tata . To takie lekarstwo tak uważam przez myśl mi nawet nie przeszło czy powiedzieć dziecku ..... ze jest z in vitro tak oczywiste i powinien być dumny ze mama i tata walczyli jak lew by ono się urodziło

Wiesz, nie nazywałam go tatą, to był dla mnie ten biologiczny ojciec albo ten pierwszy ojciec - tylko tyle.
A z informowaniem maluchów, no to to że są dzięki lekarzom - jasne, ale czy wtajemniczac je dalej... :(
 
Ide szukac Killer bo znowu poszedl panienek szukac:-) :):-) :):-) :):-) :)Koty maja cos wspolnego z facetami,nie moga na dupie usiedziec:wink:

O pobieraniu komorek made in Polen nie mam pojecia,nie pomoge sori:sorry:
 
reklama
Do góry