reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Książki, e-booki, poradniki.

Też przeszłam to z córką mniej więcej w tym wieku 1,5 roku - 2 lata. Wymuszanie płaczem. Ignorowanie to najlepsze wyjście. Jak zobaczy że nie nic zyska swoim zachowaniem to przestanie.
 
reklama
no to masz podobnie, tylko że mój ma tak z kaszunią. Jadłby kaszkę cały dzień i ani obiady, kolacji....też już głupieję, bo nie wiem czy mogę mu popuścić w tej kwesti....nie mam pojęcia co robić:no:. Przez to, on praktycznie nie zna smaków. Jak próbuje podsunąć mu kanapkę z czymś, to wypluwa i krzywi się okropnie:baffled: nie samkuje mu ser, pomidor, szynka, jajko, no cokolwiek:-( nie chcę, żeby miał problemy w przyszłości ani on ani ja. bo nawet stajac na głowie i tak nie trafię w jego gust.:zawstydzona/y: Prosze doradźcie mi czy takiemu dziecku można pofolgować i dawać tą kaszkę (jest na krowim) czy wybrać metodę zgłodnieje to zje. Kiedyś chętnie próbował nowości. A od ponad meisiaca cos mu się uwidziało i nic mu nie pasuje. ani jogurt który uwielbiał:zawstydzona/y: Problem w tym, że to trwa już prawie 2 m-ce. to nie jest zwykły bunt. A ogólnie jest zdrowy, ząbki wyszły a on taki został. Wyniki sprzed tej całej syt. miał super. No a teraz to nie wiem..
Kilka razy przetrzymaąłm go , że jak nie chce to nie. Płakał, łościł się i w koncu zjadł. Ale mimo to już którys dzień tak robię a on dziś rano też śniadania nie ruszył bo nie samkuje. Wczoraj zrobiłam kanapki z serkiem białym zmieszanym z różnymi rzeczami. Nawet nei chciał ruszyć. Potem podałam z szynką-też wypluł. Potem M dałmu spróbować z kaszanką bo właśnie jadł- nawet do buzi nie włożył. On czeka na kaszunie i koniec. No co Wy na to??????????????????????????????????????????????:confused::confused::confused::confused:
dodam jeszcze, że ani wagoniki ani wianuszki ani zachwycanie się jakie to dobre nie dają rezultatów.
nie miałam takiej sytuacji, ale myślę, że skoro uwagą i namawianiem nie dajesz rady, to może ignorancja poskutkuje? nic nie stracisz, jak nie zadziała. Postaw talerz przed nim (je w wysokim krzeselku?) i plasterek serka, plasterek szynki, kawałek chlebka, pomidorka, jajka, co tam uwazasz i powiedz smacznego, a sama usiądx obok przy stole i jedz swoje śniadanie. Może poskutkuje? Dzieci lubia jeść w towarzystwie.
 
Witam. Jestem mamą 20 miesięcznej Liwii. Mam z nią duży problem z którym od ponad 2 miesięcy nie mogę sobie poradzić. moja córeczka ma odwrócony rytm dobowy tzn. nie śpi w nocy tylko w dzień. Próbowałam już wszelkich sposobow żeby sypiała o właściwych porach niestety bez skutku. Nie wiem co robić. Jest to bardzo męczące. Czy w tej książce mogę znaleźć coś na ten temat? Bardzo prosze o odp. Z góry dziekuje
 
a ja polecam poradnik ''Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały, jak słuchać żeby do nas mówiły'' super książka,

zgadzam sie :) Podoba mi sie forma- prosty przekaz, poparty przykladami, cwiczenia dla rodzicow.U nas-hit :)
Tych samych autorek polecam takze "Wyzwoleni rodzice, wyzwolone dzieci" oraz "Rodzenstwo bez rywalizacji".
 
Słyszałaś o buncie u dwu letniego dziecka? Z pozoru grzeczna i spokojna pociecha zamienia się w małego potwora- dyktatora, który chce o wszystkim decydować, ma swoje zdanie na każdy temat i nie da się z nim wytrzymać:) Trochę cierpliwości, konsekwencji i przechodzi:)
 
no a w kwesti zywienia nikt mi nic nie doradzi???:-:)-:)confused::confused:
Mam problem, ale bardziej od strony technicznej. Moje dziecko jadło ładnie rano kaszkę łyżeczka-karmione przez babcie, a od kilku dni nic... nie wiem, czy nie wrócić na smoka :baffled: Babcia się upiera przy smoczku, a ja chciałabym żeby się w miarę usamodzielnił, bo we wrześniu idzie do żłobka.
 
Mam problem, ale bardziej od strony technicznej. Moje dziecko jadło ładnie rano kaszkę łyżeczka-karmione przez babcie, a od kilku dni nic... nie wiem, czy nie wrócić na smoka :baffled: Babcia się upiera przy smoczku, a ja chciałabym żeby się w miarę usamodzielnił, bo we wrześniu idzie do żłobka.
Na Twoim miejscu do smoczka bym nie wrócila, bo to przeciez krok w tył.:-(
Karmione to znaczy, że je sam łyżeczką, tak?:confused: A może warto spróbować? :confused: Swojej córce tylko zupy nie pozwalałam jeśc samemu, wszystko inne jadła sama. Naukę rozpoczęłysmy prze roczkiem, jak była wstanie sama manipulować łyżeczką. Teraz juz wszystko je sama sztućcami. :-D
Poczatkowo było trochę sprzątania ale szybko to opanowałyśmy.:eek: Czym więcej ćwiczy maluszek, tym szybciej dochodzi do wprawy i Ty możesz w tym czasie jeść swoje, a nie karmić dzieciaczka. Poza tym w towarzystwie lepiej smakuje.
I jeszcze jedna uwaga: może znudziła sie kaszka? Nie dajesz zróżnicowanych śniadanek?:confused::rolleyes:
 
reklama
Antylopka popieram twoja opinie powrot do smoczka moze tylko pogorszyc sytuacje.
Pola a mozesz napisac jak dlugo babcia karmila lyzeczka i w jaki sposob bo moze to ma znaczenie. Musisz probowac a jak dziecko zje godz czy 1,5 pozniej to przeciez nic sie zlego nie stanie, Dziecko w tym wieku juz umie okazac ci czy chce sie mu pic czy jesc.Glowa do gory i nie poddawaj sie:-).
 
Do góry